Zagubieni w kosmosie
powrót do forum 1 sezonu

Sezon połknąłem praktycznie w jeden dzień. Poważnie zaciekawił mnie i wciągnął. Do odcinka mniej więcej 7 oglądałem nie mogąc się doczekać co będzie dalej potem wszystko jakoś siadło aż poczułem nawet lekką irytację w odcinku 10. Jak już mnóstwo osób pisało. Na prawdę porządne zdjęcia, bardzo niezłe efekty i nawet ten brak logiki oraz niekonsekwencji nawet specjalnie nie przeszkadzał ale... Do czasu. Pani czarny charakter z obłędem w oczach i rozwichrzoną fryzurą a la piorun dupnął w szczypiorek po paru odcinkach zaczyna bawić przerysowaniem i niedorzecznością zachowań. Ale największą irytację poczułem w odcinku 10 kiedy Will z obrażoną miną obraca się na pięcie i odchodzi mówiąc o robocie pilnującym doktor Smith "To (w domyśle to coś) nie jest już mój przyjaciel". No serio? Chłopiec, który wcześniej zmusił robota do popełnienia "samobójstwa" jest kuśwa (sorry za brzydkie wyrazy) obrażony, że ten już nie jest (nie chce być) jego przyjacielem? Pomijając niedorzeczność sceny i całego wątku to jeśli to ma być kino familijne to jaki przekaz młody, ludziom chciał dać twórca serialu? "Zabij przyjaciela jeśli uważasz, że tak jest "superodpowiedzialnie" a jeśli zabity jakimś cudem zmartwychwstanie to natychmiast oczekuj ponownej przyjaźni. Jeśli ofiara nie chce się przyjaźnić znaczy, że jest chamem a ty nie miej sobie nic do zarzucenia". Musiałem to z siebie wyrzucić bo jak mówię do 6 - 7 odcinka było bardzo ok i ciekawie, potem zniszczenie robota kompletnie usadziło, że tak powiem "oglądalność" a ostatnie 2 odcinki a zwłaszcza scenariusz ostatniego chyba był pisany na klopie podczas rozwolnienia, kiedy producent krzyczał scenarzyście do słuchawki, że za 5 minut ma być u niego w gabinecie. Mimo to ode mnie 6. Da się obejrzeć ale sezon jest bardzo nierówny i nie oczekujcie zbytniej logiczności nie tylko jeśli chodzi o "naukowość" filmu ale nawet w codziennym zachowaniu ludzi i ich człowieczeństwie, bowiem ludzie zachowują się tu bardzo niedorzecznie. Na koniec mała uwaga. Robot, obca forma inteligentnego życia znacznie przerastająca ludzkość w rozwoju i technologii a cały czas robi za półmózgiego, tępego ochroniarza łażącego bezmyślnie za człowiekiem i potrafiącego powiedzieć 3 słowa. No kurde na prawdę? Szkolony pies, choć silniejszy nie jest to więcej potrafi. Dziękuję za uwagę i miłego oglądania.

zombi248

W samo sedno.

zombi248

Mam podobne odczucia. Dodatkowo irytują mnie strasznie te infantylne wstawki. Postać Willa do tego jest bardzo irytująca. Przemądrzały, irytujący, naiwny i głupawy dzieciak, mający wiecznie muchy w nosie. Kurczak już jest ciekawszy. 

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones