Najlepiej z całego odcinka podobały mi się sceny Hugo i Miles. Wkurzała mnie Kate mam nadzieje że za 2 tygodnie wyślą Ją na tamten Świat w jakimś wielkim BUUM. A i Sayer jak walnął temu kolesiowi też było świetne. Ogólnie taki sobie odcinek 5/10 wg mnie.
Poznaliśmy troche bliżej milesa, ale wg mnie nie wystarczajaco. Ale nic to jeszcze na to przyjdzie czas. Odcinek był niezły, troszke zwolnił, ale to cisza przed burzą, wrócił Faraday, będzie się działo...
Kto by pomyślał, że jest szansa, iż to Hurley będzie ( a raczej był) scenarzystą Imperium Kontratakuje;p
Nie uda mu się wysłać scenariusza bo pewnie było by lepsze. Tak jak powstrzymać globalnego ocieplenia bo Whatever Happened, Happened. Ale mnie troszkę zastanawia że Miles wcześniej nie robił takich min jak w tej restauracji. Chyba że źle pamiętam :)
a gdzie sie podział topic o odc. 13 który był wcześniej ?
nie zdazylem przeczytac calosci
Dokładnie nie pamiętam kto napisał taką teorię : że mamy 3-ciego gracza w serialu (nie jest to Widmor ani Ben), a prawdopodobnie Dharma próbuje powrócić na wyspę. A ludzie z samolotu m.in. Ilana pytająca się "co leży w cieniu statuy" to właśnie ludzie wysłani z D.I. Zgadzam się z tą teorią. A jeszcze po 12-tym odcinku byłem pewny że to ludzie Widmora ;-)
Zauważyliście taką ciekawostkę na początku odcinka. Na mikroweli była godzina 3:16. Czyli lot 316 Aijira Airways!
Za humor jaki wnosi do serialu coraz bardziej zaczynam lubić Hurleya. Jego teksty o niedźwiedziej kupie , scenariuszu do Gwiezdnych Wojen i rozmowa w Dharmabusie z Mailsem i jego ojcem = REWELACJA ;-)!!
Szkoda tamtych postów :(
Tak, Hurley i Miles tworzą przekomiczny duet ;) Historia Milesa została naprawdę świetnie pokazana. No i rozmowa w samochodzie była super ;D
Kate jak zwykle robi z siebie idiotkę, James pakuje się w kłopoty, Jack pragnie być poważany, czyli to co zawsze xD
Mam nadzieję, że Juliet nie zginie :(
Widzieliście promo do kolejnego odcinka? Będzie się działo ;D
http://www.youtube.com/watch?v=wdZwE865psg&feature=related
Będzie się działo ale za 2 tygodnie :(Najbardziej się śmiałe z rozmowy gdzie Hugo stwierdził że ma lepsze moce od Milesa. Sayer w te kłopoty wpakowało się przez Panie Kate i Julie jak by nie one to na pewno by ich nie miał. A co do nowej ekipy która nie ma nic wspólnego z Benem i Widmorem to dla mnie to trochę głupie na sezon przed końcem wrzucać dodatkowego wroga. Więc podejrzewam że to może jednak ludzie Bena.
Bardzo fajny odcinek......w czym zasługa ciekawej historii Milesa i jego umiejętności + oczywiście naszego "dude" Hugo, który obok Sawyer'a ma najlepsze teksty w serialu;).
Natomiast co do Kate i Jacka to zgadzam się z wami, jak na razie nic nie wnoszą do tej serii, ale wątpie, żeby któreś z nich teraz zginęło. Od początku kreowano ich na główne postaci "Lost", więc pewne dotrwają do "finału finałów".
Poza tym przewiduję, że odcinek z Danielem przebije wcześniejszy "Beno-centryczny";P
Pozdro dla fanów LOST.
Nie wiem czy nieuważnie oglądałem ale wydaje mi się, że to, że Miles był już na wyspie w dzieciństwie w ogóle nie zdziwiło Hugo.
Przegapiłem coś? Bo spodziewałbym się reakcji 'Djud! Ju hew bin hir bifor?!' a tu jeno gatka o piciu piwka z ojcem.
Hugo to pewnie już mało co dziwi tyle rzeczy widział i z martwym Panem Eko grał w szachy. Więc mnie to akurat nie dziwi że się nie zdziwił.
panowie i panie ;p
moim zdaniem chodzi o studnię/Orchideę, przecież była ta sławna scena kiedy widać cały posąg od tyłu, więc wygląda na to, że to leży w jego cieniu...
a może coś jest jeszcze po drodze od posągu do studni, nie wiem ;)
a odcinek świetny, Miles jest super gościem ;)
ten odcinek taki spokojny, poczułam się jakbym oglądała pierwszy sezon ;p
HAHAHA studnia oddalona o szmat drogi od posągu 'leży' w jego cieniu <lol>, pomyśl trochę.
Kolejny kiepski odcinek.
Trudno powiedzieć co leży w cieniu posągu bo go przecież nie ma. Prędzej co leży w cieniu czteropalczastej stopy ;-)!!
A tak trochę poważniej to jeden z twórców LOST zażartował sobie w wywiadzie że w cieniu leży pewnie: PIASEK.
ja stawiam na jakieś sekretne wejście do kolejnej świątyni, lub jakieś połączenie ze świątynią na wyspie głównej.
słabiutki odcinek, nie wnosi nic, jesli pomysly na rozwlekanie akcji i zamulanie sezonu im sie nie skoncza to jestem bliski jak nigdy zakonczenia ogladania (a w 1 sezonie bylem MEGA fanem)
p.s. SCENA Z MALUTKIM MILESEM ALA 6-TY ZMYSL BYLA TAK ZENUJACA JAK...SCENA Z KURAMI I MALUTKIM SAYIDEM--LADA DZIEN TEN SERIAL STOCZY SIE TAK MOCNO ZE BEDZIE PRZEROBKA KOSZMARU Z ULICY WIAZOW I PLEBANII:))
niestety najsłabszy odcinek w 5 sezonie. Mam nadzieję że za 2 tygodnie będzie o wiele lepszy.
jak dla mnie właśnie jeden z lepszych odcinków sezonu. Że co Miles na głównym planie to od razu źle? Właśnie lepiej bo bezsensowne by było katowanie Locke - Kate - Jack - Sawyer - Locke - Kate (...)
przynajmniej coś się dzieje i to całkiem dobrze poukładane.
Zawsze czytam uważnie wasze sugestie na temat wszystkich odcinków "Lost'ów". Napiszę tylko, że... zaczynają mnie denerwować komentarze typu: "Ale gniot z dzisiejszego odcinka..." / "Zagubieni schodzą na psy..." / "Masakra, 1 sezon był lepszy...". Niby gnioty, badziewia, gówna itp. OSOBY KTÓRE NARZEKAŁY w następnych komentarzach które będą się odnosić do odcinka 5x14 napiszą: "Rewelacyjny!" , "No wreszcie coś...!". Ludzie, jeśli w ogóle Wam się coś nie podobało to nie komentujcie tego tylko po prostu zakończcie oglądanie. Ileż w tym kłopotu żeby przerzucić się na inny film/serial? Albo całkiem zrezygnować z oglądania filmów przed komputerem a oglądać "Familiadę" lub "Klan" ;-)
DUDE, wrzucie na luz!
;-)
NAMASTE!
nie chodzi o to ze Miles był na pierwszym planie. Po prostu wg mnie mało się działo, odcinek nie wniósł nic nowego. Po prostu był troche nudny.
Co rozumiesz przez nie wnoszenie niczego nowego? Dowiadujemy się paru nowych rzeczy, np. że Pan z video jest ojcem Miles'a, że do bunkru były znoszone trupy. Poza tym mi się podobały dialogi Hurleya i Milesa. Dobry odcinek.
odcinek dobry podobał mi się ;] kate do kasacji;/ fajna dupa nawet ale traiczna postać;///
Zgadzam się z Slutcore. Jeżeli ktoś uważa, że w 13 epizodzie nie pojawiło się nic istotnego, to chyba przysnął podczas oglądania. Sam motyw "circle of trust" i działania z nim związane daje dużo do myślenia.
Wydaje mi się że nie o to chodzi że odcinek jest słaby. Bo wcale tak nie jest. Ten epizod był ciekawy, momentami zabawny (teksty Hurleya). Chodzi o to, że taki w sumie spokojny odcinek tworzy przerwę między główna akcją i tym co wszystkich interesuje najbardziej - Locke z Sun i uratowanie pozostałych bohaterów. Ostatni temat dot. odcinka 12 był bardzo popularny przez cały tydzień i w zestawieniu "gorące tematy" nadal jest na pierwszym miejscu. Dlatego odcinek 13 może niektórych irytować. Mnie akurat się podobał, chociaż wolałbym aby skupiono się bardziej na Locku i Sun :)
Lock i Sun beda na 100%. Sam wiesz jak to jest, że jak będą to raczej na cały odcinek.
MastaBlasta co do Kate to moze i nie jest najlepsza ale nie mogą wykasować wszystkich tych, co spadli na wyspe bo to nie byli by już Zagubieni ;p.
Co do maruderów, mówiących o nudnym sezonie, to zapraszam na http://www.zagubieni24.pl/5x14-the-variable-promo-pl-n677.html
szkoda, że 5x14 dopiero w następną środę. NO ale bedzie specjalny. Wiem, że nie powinienem tak oceniać, ale po spojlerze 5x14 bedzie wyczesany.
a czy ktoś wie, jak sie bd nazywał ten specjalny odcinek? bo nie wiadomo, jak to bd trzeba ściągać.. :)
Witam. Czy ktoś mógłby mi podać nazwy (żeby było wiadomo jak ściągać) wszystkich odcinków dodatkowych? Bo przyznam, że żadnego takiego nie oglądałem, a że następny odcinek dopiero za ponad tydzień to muszę czymś zaspokoić głód. Thx.
http://zagubieni.filmweb.pl/f133834/Zagubieni,2004/odcinki#odcinkiSpecjalne
ciężko poszukać co ? Rodzice pewnie cały czas Ci mówią, że mają dość obsługiwania Cię.
bardzo fajnie, tylko, że gdybym chciała stare odcinki specjalne to bym to sobie przeczytała. nie wiem jak Ty ale ja nie widzie tam daty 23 kwietnia 2009... ani tytułu
Bo emisja tego odcinka była 22 kwietnia:(odcinek specjalny) 22 kwietnia 2009 USA
Lost: The Story of the Oceanic Six :)
co do scenariusza gwiezdnych wojen z poprawkami hurleya: wyśle go:)
tylko reżyser wprowadzi swoje poprawki i wyjdą takie gwiezdne wojny, jakie znamy, ot (bo whatever happens, happens) strrrasznie mi się ten wątek spodobał.