PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=133834}

Zagubieni

Lost
2004 - 2010
7,6 180 tys. ocen
7,6 10 1 180478
7,1 35 krytyków
Zagubieni
powrót do forum serialu Zagubieni

Przeszłość, przyszłość? A może wspomnienie Desmonda? Nie czaje o co chodzi w końcówce....Ale zauważcie że Jack ma taką samą brodę,czyli cała akcja musiała rozgrywać się w jednym czasie... Czyli w przeszłości! W szpitalu jak Jack rozmawia z jakimś tam lekarzem wspomina o swoim ojcu. "przyprowadź tu mojego ojca jak jestem bardziej upity niż on to mnie zwolnij!" <- Czyli jeszcze wtedy jego ojciec żyje.. No to kto był w trumnie?
Zostaje nam być cierpliwym i czekać xD

someone91

Trafne spostrzeżenie z tym jego ojcem, czyli nie ma tu mowy o przyszłości - na szczęście ;)

KAD

Ale Jack mówił w taki sposób o tym swoim ojcu, jak by się z nim utożsamiał, on nie musiał koniecznie wtedy żyć... a wogóle ta ostatnia scena przeciez nie mogła być z przeszłości.. no chyba że to było jakieś wyobrazenie.. co sie stanie jak wyjadą z wyspy..a przeciez w tym serialu wszystko jest możliwe..

ocenił(a) serial na 8
someone91

No, ale przeszłość nie może być bon przecież ojciec Jacka już dawno nie żyje. A poza tym Kate i Shepard poznali się na wyspie. Nie znali się wcześniej. Może Jack był tak pijany, że mu się pomieszało i myślał, że ojciec żyje...

Raederle

A może my nie wiemy że oni się znali...

KAD

ale przeciez wyraznie w tej ostatniej scenie jest powiedziane ze to na wyspie to juz sie działo, Jack mówi że lata cały czas samolotem i modli się zeby znów była katasrofa..więc to ze sie wczesniej znali mozemy wykluczyc

ocenił(a) serial na 8
Czikita

Dokładnie. A poza tym przeciez pamiętamy odcinek pierwszego sezonu, gdy Kate i Jack sie sobie przedstawiają. Przecież nie cierpią na amnezję. By się pamiętali.

someone91

To przyszłość. Jack w mieszkaniu szuka wyspy (stąd te mapy). Spotyka się z Kate i mówi, że powinni wrócić na wyspę. Nie wiadomo, czy poprzednia scena z trumną to przeszłość, czy przyszłość. Stawiam na przyszłość i tekst z ojcem niczego tu nie wskazuje (ot, tak sobie chlapnął o pijanym ojcu, nieważne, czy żyjącym, czy nie). Kto jest w trumnie? Może ojciec Jacka? A może ktoś z rozbitków? Może na wyspie się "uzdrawiali", ale po powrocie umierali? Może dlatego Ben tak bardzo trzyma się wyspy? Może Lock też to przeczuwa?

samaeldb

Masz rację.. ale o co chodzi z tą gazetą.. tam były jakieś nazwiska czy co? ale to napewno nie była trumna z Jacka ojcem.. bo on w koncu zapytał się Kate czy była na pogrzebie.. więc to musiał być ktoś z wyspy

Czikita

Motywu z gazetą nie załapałem. Może to po prostu nekrologi? No nie wiem... może kto się przyjrzał lepiej?

ocenił(a) serial na 8
someone91

Przyszłość. Przecież Jack mówi, że dostali darmowe loty od Oceanic. Czyli jakiś "bonus" w ramach odszkodowania za katastrofę. Poza tym zna Kate. Której przed katastrofą nie znał. I mówi, że muszą wrócić. Gdzie? Na wyspę. A ojciec Jacka? Powiedział tak, bo powiedział. Wiedział, że nigdy nie przepije ojca. A kto mógł być w trumnie? Myślę, że ktoś z wyspy. Bo Kate też ją znała, skoro miała przyjść na pogrzeb. Może to Juliette? Cholera, nienawidzę tylu niewiadomych na końcu sezonu... Wogóle LOST to najbardziej po... zakręcony serial. Scenarzyści tak już wymyślają, że naprawdę. Ale mimo to cały czas ogląda się świetnie. Wiarygodne, czy nie. LOST to świetny serial jest.

Zdenio

Ale jest jeszcze jeden bonus... Ben powiedział, że jeżeli przyjedzie ta niby pomoc, to będzie koniec wszystkiego, że wszyscy beda ginąć.. i moze tak zaczyna sie dziać? w koncu ten wycinek z gazety no i ta pierwsza trumna...

ocenił(a) serial na 8
Czikita

ciekawa koncepcja. Mi się wydaje że w trumnie był Ben. Może Jack gdy zobaczył w gazecie nekrolog że Ben nie żyje przypomniał sobie jego słowa, że kto opuści wyspę umrze. Ben umarł pierwszy, Jack chciał się zabić z tego powodu.
Może osoba, która jest w trumnie nie jest pierwszą która zginęła po opuszczeniu wyspy.

ocenił(a) serial na 8
Raederle

Nie tyle chciał się zabić bo Ben nie żyje tylko z powodu tego, że słowa Bena stają się prawdą.

Raederle

Tak, dobre.. o to mogło właśnie chodzić..

ocenił(a) serial na 8
Czikita

Ciekawe czy wyspę opuścili wszyscy. Po drugiej stronie są przecież ludzie Bena. Czy oni też zostali uratowani?
A co myślisz o Richardzie?? W retrospekcjach Bena Richard wygląda tak samo jak teraz. A przeciez minęło dużo lat. Może Richard to Jacob? i to on kieruje wyspą?? Może wyspa działa na niego w ten sposób, że się nie starzeje??

Raederle

No ale zwróc uwagę, że jak Locke szedł z Benem do tego tajemniczego Jacoba to Richard został z innymi, więc to trochę pogmatwane by było. no i Locke nie ujrzał Jacoba no a Richarda normalnie widzi. Ale ten Richard to rzeczywiście jest bardzo tajemniczy,napewno jego postać ma jeszcze ukryty jakiś sens..... A co do innych mieszkańców tej wyspy to nic nie wiadomo ich chyba tez za wiele nie pozostało co nie?

ocenił(a) serial na 10
Czikita

Akcja dzieje się w przyszłości, najprawdopodobniej parę lat po katastrofie, więc wiele mogło się zdarzyć.
Niedawno kręcone były sceny w sądzie. Możliwe, że odbędzie się tam proces Kate.
Twórcy powiedzieli, że osoba, która była w trumnie, nie pojawiła się jeszcze w serialu. Poza tym w sieci są dostępne zdjęcia wycinka z gazety (powiększone oczywiście, żeby było cokolwiek widać). Wiadomo tylko, że ta osoba nazywała się J... ...tham. Znane są też okoliczności znalezienia ciała, ale musicie sami poszukać, bo nie chce się pomylić i namieszać:)
Pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 10
aredhela_4

Dobra, znalazłam:)
Podobno w tej gazecie była następująca informacja:

"Ciało Johna Lanthama w Nowym Jorku zostało znalezione wkrótce po jesieni po 4 rano w bloku nr 4300 na Grand Avenue (wielkiej Alei).

Ted Wordenn, portier w kompleksie Tower Lofts, usłyszał głośne hałasy pochodzące z pokoju ofiary.

Odnośnie bezpieczeństwa dzierżawców, wszedł do pokoju i znalazł ciało powieszone na belce w pokoju gościnnym.

Według Jaime Ortiz, policyjnego rzecznika, wydarzenie zostało uznane za samobójstwo po testach medycznych. Latham przeżył wiek dojrzewania syna.

Pogrzeb odbędzie się w Hoffs-Drawlar Funeral Home jutro wieczorem."

aredhela_4

Ale polecieliście z tymi domysłami:-) Musimy poczekać i zobaczyć kim jest pan Latham (może to Lock?)

Czikita

Dokładnie. Jack ma poczucie, że zgotował wszystkim śmierć. Osoba w trumnie nie jest chyba pierwsza. Jack zanim zobaczył gazetę był w stanie upijania się i czekania na katastrofę, czyli to trwa jakiś czas. On wie, że umrze, nie może znaleźć wyspy, więc chce się zabić. Nie może uratować już rozbitków, chce więc własnoręcznie uratować kobietę z wypadku. Mówi do lekarza "nie możesz mi pomóc", w domyśle możemy dopowiedzieć "bo i tak umrę". Pytanie, czemu Kate wydaje się wieść spokojne życie? A może to tylko mi tak się wydawało, za krótki urywek, żeby wywnioskować. Scenarzyści zaczęli serwować nam przyszłość. Tyle, że przyszłość zależy od czynów teraźniejszych. Wobec tego możemy dostawać urywki alternatywnych wyborów. Teraz, kiedy niby wrócą do domu, widzimy, że będzie śmierć i katastrofa. Wiemy jednak, że jeszcze wcale nie wrócą i kiedy teraźniejszość zostanie skierowana w stronę pozostania na wyspie może dostaniemy urywek przyszłości wieńczący taki obrót zdarzeń.

ocenił(a) serial na 9
samaeldb

Wiecie co!
Ta cała burza mózgów, domysły na ten temat ok, rozumiem i sam nad tym wszystkim myślałem, ale już szukanie pewnych wiadomości, co było, a raczej będzie, nie no przestańcie. To tak jak stare baby,( z całym szacunkiem oczywiście ), czytają w gazecie, co będzie w danym odcinku, a potem go oglądając jeszcze komentują, co zaraz będzie. Dajcie sobie spokój. Wole tego wszystkiego dowiedzieć się w odpowiednim czasie.
Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
stil_men

Oczywiście masz rację, może to nie ma większego sensu, ale właśnie cała frajda polega na tym, żeby domyślać się i dyskutować o tym, co może się wydarzyć:)

aredhela_4

Ale macie problemy... Twórcy sami potwierdzili że to się działo PO WYDARZENIACH NA WYSPIE, czyli w przyszłości. Koniec tematu.

Raederle

rzeczywiście to trzyma się ,,kupy" może tak jest że ten kto jest na tej wyspie jest jakoś specjalnie naznaczony, że gdy ją opuści to np umiera albo życie normalne mu się nie układa i w takim stanie właśnie jest Jack i on już zdaje sobie psrawę, że musi wrócić na wyspe by ,,normalnie' zyć

ocenił(a) serial na 9
someone91

Ale momentu gdzie wszyscy wchodzą na ten statek i odpływają nie pokazano więc nie wiadomo kto został na wyspie a kto odpłynął.
Widać było że z wyspy odpłynęli jack i kate ale nie wiadomo co z innymi a jack może powiedział na koncu że chce tam wrócic,być może przez to że na wyspie ktoś został.A może też byćtak że wydażenia z przyszłości przysniły się jackowi.
Tylko można czkac na Czwartą serię Lostów i wszystko będzie wiadome.

ocenił(a) serial na 8
someone91

Ale jakby było tak, że wszyscy umierają po opuszczeniu wyspy no to.. hm. To by znaczyło, że Jack chce tam wrócić żeby żyć. Więc czemu chciał się zabić? Wcale mu tak na życiu nie zależy. Jemu zawsze bardziej zależy na innych. A może tylko kilku osobom udało się z wyspy wydostać? Jackowi i Kate? I Jacka gryzie sumienie, bo tamtym coś grozi? I chce wrócić, żeby im pomóc? To by pasowało do jego charakteru.

Zdenio

Jack po prostu znalazł swoje miejsce na tej wyspie, z dala od wszystkich jego problemów. One jednak wróciły, kiedy uch uratowali, więc Jack chce odnaleźć wyspę i znowu tam wylądować :P

Keodred

Tak właśnie, Jack nie ma rodziny, żona go zostawiła, nie ma nikogo bliskiego, jest samotny, na wyspie był przywódcą, a w cywilizowanym świecie jest nikim nie ma po co życ i tęskni, szczególnie dlatego że kocha Kate

użytkownik usunięty
someone91

A mi tak się nasunęło wczoraj, że może tym Jacobem jest Walter? Bo jak Locke był w chacie z Benem to usłyszał od Jacoba "pomóż mi". Później Ben postrzelił Locka i ten wpadł do dołu. Ben spytał się co mu powiedział Jacob i na koniec stwierdził coś w stylu, że może to Jacob pomoże Lockowi. Kiedy Lock chciał strzelić sobie w głowę pojawił się Walter i uratował go. A przeciez nie ma go na wyspie. Wcześniej ten dzieciak też pojawiał się nie wiadomo skąd i znikał. Widziała go Shannon i Sayid a po chwili znikał. Ale to tylko moje przypuszczenia.

A moim zdaniem Jacob jest niewidzialny i może przyjować postacie osób których tylko zechce

Walt to była ta czarna chmura, bylo powiedziane w tym materiale, co scenarzyści gadali, że to coś przyjmuje różne postacie (ojca Jacka, czarnego konia itd.) A Jacob... pewnie coś go łączy z tą czarną chmurą, ale dokładnie nie wiem co... w kocu to coś chciało zabić Juliet, a ona przecież była jedną z tamtych.

ocenił(a) serial na 9
Keodred

Przeciez Jacoba widać

ocenił(a) serial na 8
eat

To chyba inną wersję serialu oglądamy ;]

Zdenio

W takim razie ja też oglądałem tą wersję z widocznym Jacobem :P

Keodred

To ja musze powiedziec że Jacoba nie widziałam ;) ktoś to wyjasni? :))

klaudusia1235

http://www.youtube.com/watch?v=Jc5QNITUEyE&feature=related

Daj se na duży ekran i patrz uważnie co kto jest w pomieszczeniu, zaraz po tym, jak wszystko zaczyna się trząść :P

ocenił(a) serial na 8
Keodred

Tutaj jest w spowolnieniu 21 sekund i widać, że ktoś tam stoi

http://www.youtube.com/watch?v=R7MPzQQPA24&feature=related

ocenił(a) serial na 8
czester

Albo luknijcie to, to jest niesamowite, zagadka hehe xD

http://www.youtube.com/watch?v=Eq59StUF45s&feature=related

ocenił(a) serial na 8
czester

Jakob nie powiedział "Help Me" tylko "Naomi" i Lock poszedł i zabił Naomie, bo zrozumiał słowa! Przysłuchajcie się!

ocenił(a) serial na 10
czester

To były flashwordy, czyli przyszłość, stąd ta broda i spotkanie się z Kate, a to o ojcu Jacka było metarforą :P

ocenił(a) serial na 10
lostdude

Zgadzam się z lostdude. To właśnie o to chodzi i nie ma w co wnikać to na 100% przyszłość!!!!!

czester

To zupełnie nie brzmi jak "Naomi" :P

czester

Dla mnie to tez nie brzmi jak Naomi :) Ale rzeczywiście ktoś tam jest... Jacob? :) Chce 4ty sezon! ::P

ocenił(a) serial na 10
klaudusia1235

ja też widziałam Jacoba, siedział na tym krześle, taki stary...

lorraine93

Zaszokowało mnie to, jak oglądałam Lostów w TVP to nie zauważyłam Jacoba, dopiero teraz, jakie ma oczy straszne brrr...

ocenił(a) serial na 9
Czikita

To były oczy Locka ^^
I Jacob nie siedzi na krześle, lecz stoi za krzesłem
I to nie brzmi jak 'Naomi', a gdyby miało nią być, to pisało by się to tak: Nao mi, bo słychac tam wyraźnie dwa człony, dwa wyrazy
Swojej teorii o Jacobie i o jegu staniu za krzesłem podczas gdy Ben chwyca ZA krzesło, nie chcem powtarzać po raz setny, dlatego powstrzymam się ^^

eat

Tu nie chodzi o to, że byłyby dwa wyrazy "Nao" i "Mi", tylko trzy sylaby, a w tym fragmencie ewidentnie są dwie :P I nawet jak to przez chrypę było powiedziane, to jest tam "Help-me".

ocenił(a) serial na 10
Czikita

1.co do tej przyszłości/przeszłości to od kiedy tylko zobaczyłąm Kate, wiedziałąm że wszystko dzieje się w przyszłości. ale to już ustaliliśmy.

2.nie wierzę w to, że tą zmarłą osobą jest ten gość, którego ktoś wcześniej wymienił.to jest na 100%kobieta, bo takie określenie(tego zmarłego)pojawiło się kilka razy.i stawiam na Juliet.

3.Kate mówiła coś o kimś w rodzaju swojego męża/chłopaka(gdy spotkała się z Jackiem).stawiam na Sawyera(czy jakoś tak to się pisze).ale do tej pory nie wierzę w to, zeby kiedykolwiek mogli się tak na prawdę kochać i być ze sobą szczęśliwi, bo jak dla mnie Kate jest przeznaczona Jackowi.

4.za bardzo zmyślacie. tu nie chodzi o to, że każdy kto raz trafi na wyspę, a potem się z niej wydostanie jest skazany na śmierć(:D).Ten człowiek mógł mieć wypadek, mógł być od dawna chory, w każdym razie to nie chodzi o to.

5.sprawa najważniejsza, do którejdoszłąm dopiero wczoraj jak nad nią pomyślałam:rozbitkowie. a więc dopiero jak się zastanowiłam to doszłam do wniosku, że każdy z nich poza wyspą nie ma tak na prawdę nikogo i nikogo, przy kim/czym mógłby być tak prawdziwie szczęsliwy.
Kate straciła wszystkich bliskich, jakich miała, poza wyspą czeka ją więzienie, jak wszyscy wiedzą.
Sawyer też nie ma nikogo, ale może ewentualnie mógłby wrócić z ulgą, bo w końcu zabił tego, kogo pragnął zabić od dawna.
Charlie w sumie mółby byc rockmanem, ale znowu groziłyby mu draki.przecież to dzięki wyspie wyszedł z nałogu.i tu muszę sie podzielić moim spostrzeżeniem dotyczącym magii wyspy;każdy mniej więcej wie jak dział psychika ćpuna. nawet jeśli uda mu się wyjść z nałogu, musi całkowicie zmienić środowisko(no może w tym przypadku Charliemu się udało, ale wcześniej nie przechodził przez żadną terapię odwykową), a przede wszystkim nie dopuścić do tego, aby w jego otoczenieu pojawiały się narkotyki, bo wtedy znowu powraca nałóg.nawet jeśli całowicie wypełnił(to co że przez przypadek;p) ten pierwszy warunek, z drugim miał duży kłopot.najpierw miał swój spory zapas, a źniej doszły do tego te prochy z figórek z samolotu. a jednak udało mu się wyjśc z nałogu, chociaż wcześniej tak na prawdę nic takiego nie planował.pomogła mu wyspa.tak ja to widzę.
Claire swojej decyzji o oddaniu dziecka żałowałaby do końca życia.wyspa pomogła jej to zrozumieć.
Jin i Sun nie mieliby dziecka gdyby nie wyspa, o tym chyba wszyscy wiedzą
Hurley'owi wyspa pomogła odozolować się od przeszłości, w której przez niego wszyscy wokoło cierpieli
O Locku nie piszę niec, bo wszyscy wszystko wiedzą;p
dobra, dobra już kończę.cholera.ale się rozpisałam!ale ja tak zawsze.w każdym razie jeszcze jedno.
każdy z rozbitków ma jakąś nieciekawą przyszłośc(w części opisałam ją wcześniej), a wyspa pozwoliła im się od niej uwolnić. gdyby nie "inni", pewnie większość z nich nie chciałaby wrócić do prawdziwego świata. no ale tak się stało i możemy się tylko zastanawiać czy kiedykolwiek wrócą na wyspę:D

ocenił(a) serial na 9
rydzus_dwunastnica

Punkt 2. To jest na 100% facet - John Lantham; i jak znam życie dowiemy się o nim czegoś więcej w 4 sezonie.

ocenił(a) serial na 8
someone91

Ha oO
Ja też Jacoba nie zauważyłem.
Pff, tak to jest jak się ogląda z gadającą rodziną obok i przechodzącą przed TV caly czas .
Dzięki za uświadomienie ;P