Bawią mnie ludzie, którzy używają już tak bardzo oklepanego tekstu "oglądałem do czwartego sezonu, ale potem to już nic sie nie da zrozumieć". Wydaje mi się, że Ci, którzy używają tego zdania, po prostu przestali oglądać po trzecim sezonie, albo oglądali nieuważnie. Przecież tam wszystko jest tak idealnie wytłumaczone i podane na tacy (poza kwestią samego zakończenia) że absolutnie niemożliwe jest niezrozumienie takich np. podróży w czasie.
Ale jakimś cudem hejt na nowe sezony zrobił się bardzo popularny i co drugi temat na tym forum zawiera w sobie słowa "mogli skończyć po trzecim, bo potem scenarzyści się pogubli" GÓWNO PRAWDA. DEAL WITH IT.
Wreszcie osoba z którą się zgadzam. Nie mam pojęcia jak można było tego nie zrozumieć. No co prawda, pod koniec 3 (chyba - scena z "We have to go back") sezonu gdy były pokazywane wydarzenia bohaterów na wyspie i potem już w normalnym świecie, można było zrobić małe WTF ale pod koniec 4 sezonu wszystko zostało wyjaśnione...
Dokładnie. Szkoda, że nie można kliknąć lubię to. Przydałoby się w tej sytuacji :D
nom, w gruncie rzeczy przy normalnym, spokojnym oglądaniu (bez pośpiechu i łapania całego sezonu w 2 dni) to nie było czego tam nie rozumieć
nom, w gruncie rzeczy przy normalnym, spokojnym oglądaniu (bez pośpiechu i łapania całego sezonu w 2 dni) to nie było czego tam nie rozumieć
nom, w gruncie rzeczy przy spokojnym oglądaniu (bez pośpiechu) to nie było czego tam nie rozumieć
nom, w gruncie rzeczy przy normalnym, spokojnym oglądaniu (bez pośpiechu i łapania całego sezonu w 2 dni) to nie było czego tam nie rozumieć
Prawda. Optymalny czas, by najwięcej wynieść, tak żeby nie zapomnieć co się działo, ale też by żadne szczegóły nie ubywały (by był czas na interpretacje) oraz zachowanie sobie ciągłości akcji to jest obejrzenie w miesiąc (półtora). Ja tak obejrzałem i uważam, że dobrze zrobiłem tak sobie rozkładając. ;) Wciąganie jednego sezonu w 2 dni mija się z celem, gdyż bohaterom czas wtedy płynie jakby szybciej. Tobie minęły 2 dni a u nich sie tyle wydarzyło ;p jak dla mnie błąd ;] odpowiednie dawkowanie, wzmaga ciekawość :))
+10 dla Ciebie, HankMoody. Ja również popieram to, co napisałeś. Niedawno zaczęłam oglądanie tego serialu od początku, po raz enty, i żałuję jednego - że już znam rozwiązanie wszystkich zagadek/tajemnic ;-)
Również się zgadzam. Wszystko było jasne dla tych co chcieli zrozumieć. Barszo dobry finał 4 sezonu , potem świetny sezon 5 . Świetny pomysł na pokazanie Dharmy i najlepszy w histori serialu finał czyli The Incident. Wolelibyście serial bez tego ? Szkoda że sezon 6 odstawał od reszty