Niestety. Lost oglądałem już kilka lat temu. Pierwsze serie były super, a odcinek gdy postanowili jednak nie wpisać ciągu liczb do zegara oglądałem z zapartym tchem. Niestety, później to wszystko udziwniono i odrealniono. Zniechęciło mnie to, bo z prostej ale pobudzającej wyobraźnię historii (cudem ocalali z katastrofy na tajemniczej wyspie) zrobiono dziwoląga. Za pierwsze serie dałbym 9, kolejne 4, średnia wychodzi jak dla mnie 6 - niezły.