Zabójczy odcinek. Zupełnie jakby Emily Andras odwiedziła wszystkie fanowskie fora i wrzuciła wszystko do 1 worka (fanfiction i fanservice) LOL Kupa śmiechu, akcji i sexy scen :) Teraz tylko żeby utrzymali ten poziom przez cały sezon :D

Hm, odcinek faktycznie zabawny, ale trochę mnie rozczarował. W sumie nic ciekawego się nie działo i mógłby to być równie dobrze każdy kolejny epizod, a nie premierowy nowego sezonu. Kenzi jak zwykle rozwaliła cały odcinek, kocham ją :D Bo i Lauren... Jeśli już ma być z Dysonem, to wolę w tę stronę. Nie znoszę tego wilkołaka, ale wiadomo jak to się skończy. On znowu jest w niej zakochany i znowu będzie przez cały sezon trójkącik miłosny... Niech dadzą jej jakąś nową miłość. Nie pamiętam, jak mu było, ale w drugim sezonie ten gość nie był taki zły :) Czekam z niecierpliwością na złą Bo.

Pewnie chodzi Ci o Ryana ? Mnie odcinek rozczarował, dokładnie tak jak kurenai_2 powiedział(a). W sumie nic się nie działo... Jakoś tak nawet nudnawo było. Mam nadzieję na jak najszybszy rozwój akcji z Kenzi i Halem jako nowym Ashem :D! No i oczywiście Bo i Lauren... jakoś ni mnie grzeje ni chłodzi ten ich związek i jakoś nie wróżę im świetlanej przyszłości.

Powiedziała ;-)

Tak, dokładnie o Ryana mi chodziło. Nie chciało mi się szukać jego imienia, dzięki :) Był taki z charakterem. Ani Dyson, ani Lauren jakoś do mnie nie przemawiają. Oboje są strasznie nudni.

A moim zdaniem odcinek byl fajny - za dlugo czekalam,zeby teraz sie czepiac;p Zgrabnie,po troszku,poruszyli kazdy niedokonczony watek z 2 sezonu i przez to z niecierpliwoscia czekam na nastepne odc - maja nam naprawde duzo do opowiedzienia.
A sam odcinek byl i zabawny i powazny i nieco tajemniczy (wysypka Kenzie nie daje mi spokoju!).
Ale mam szczera nadzieje,ze kwestia trojkata Lauren-Bo-Dyson nie bedzie znow drazona,co za duzo to niezdrowo.