O innych bzdurach nie piszę, bo nie chce mi się, ale motyw skarbca w schronie przeciwatomowym
w więzieniu woła o pomstę do nieba.
Z serialu dowiadujemy się, że do otwarcia skarbca potrzebne są nożyczki, które "obracają" i
zegarek, który zamieni nie pamiętam już ale chyba mosiądz w gaz.
Rozumiem, że rozwalenie żelbetonu bez nożyczek jest niemożliwe, tak jak rozspawanie miedzi bez
użycia zegarka. Bzdura na resorach. Te przeszkody byłyby do sforsowania dla każdego kto
dysponowałby dobrym młotem i palnikiem acetylenowym hehhe
A tak w ogóle to chyba nie doczytałeś że to film fantasy, więc wszystko jest możliwe.