A ja dałem ocenę 7. Fajnie i lekko się ogląda. Zapewne większość z Was zaniżyła ocenę poprzez sentrntwlnosc do pierwowzoru.
Ten najgorszy nie jest choć razu kilka rzeczy.
Razi to, że bohater przenosi się i wypełnia misję do których potrzeba lat szkolenia - astronauta, bokser.
Razi jego wygadanie wszędzie i "bezproblemowe" wyplatywanie się ze wszystkich kłopotów. To jednak cechą chyba większości seriali obecnych w tv.
Na duży plus na pewno intryga która rozpędza cały serial. Pierwowzór też był lekkim serialem który fajnie się oglądało ale brakowało jakiegoś dreszczyku.
Razi jego płytkość - fabularna i w egzekucji. Kiedy był kobietą mogło być to mocniej wykorzystane. Komediowo (np. Idzie siku) albo przekazowo (tak jak się zaczęło od molestowania). Zamiast tego jest mierna akcja bez znaczenia. Odcinek z egzorcyzmem był najlepiej napisany, ale tak odstawał od całości, że wkurzał. Jednak Legends of Tomorrow jest dużo lepiej napisane. Bohaterowie nie są nieśmiertelni (bo jest ich więcej) Dzięki czemu nie ma też problemu z byciem super we wszystkim, bo każdy ma specjalizację.