Serial jest fajny, momentami bardzo wciągający. Niestety irytują mnie te antypolskie wstawki i dialogi. Pokazywanie Polaków źle, źle i jeszcze raz źle (bez względu na okoliczności). Zrozumiałbym gdyby jednego Polaka pokazali źle, drugiego dobrze. Wtedy nie ma sprawy, ale jest inaczej. Oglądałem Rodzinę Soprano (również HBO) i było to samo: mam tu na myśli sprzątaczkę pracującą w domu Tony'ego Soprano. "Głupia Polka" i innego tego typu życzliwości można było usłyszeć przynajmniej kilkakrotnie. Polacy przedstawiani są przez HBO praktycznie wyłącznie w negatywnym świetle. W Zakazanym Imperium jestem raptem na 11 odcinku pierwszego sezonu a już zauważyłem jak autorzy tej produkcji traktują Polaków i jak chcą nas pokazać.
Scena nr 1.
Mickey Doyle (Polak, który oczywiście zmienił nazwisko) siedzi obok trzech Włochów w jakiejś knajpie. Twórcy nie mogli sobie odmówić określenia "Polaczek", którym jest częstowany przez Włochów ten Polak.
Scena nr 2.
Margaret Schroeder przychodzi do sklepu tej Francuzki. Na miejsce Margaret zatrudniona jest Polka (niejaka "Maryśka"). Jaki mamy dialog w tej scenie? Cytuję...
" - Maryśka! Maryśka! (woła Francuzka)
Kobieta przychodzi i prowadzi klientkę do przymierzalni. Gdy Francuzka zostaje sama z
Margaret właścicielka sklepu kontynuuje...
- Głupia krowa! ... to Polka (mówi z głupawym uśmieszkiem). Nie ma odrobiny wdzięku.
- Nadal się uczy... - odpowiada Margaret
- Kretynka, ale pracuje za grosze - odpowiada Francuzka "
Scena nr 3.
" Ciesz się, że jeszcze żyjesz Polaczku " - słowa pana Thomsona lub Jimmy'ego (nie pamiętam dokładnie) skierowane do Mickey'a Doyle'a.
Powiem szczerze, że chciałbym wiedzieć czy takich "genialnych" tekstów jeszcze się nasłucham oglądając ten serial. Coraz bardziej mnie to irytuje, bo obejrzałem raptem 11 odcinków a podobnych dialogów było co najmniej kilka. Jeśli kolejne sezony również będą bogate w tego typu wstawki to będę musiał się zastanowić czy jest sens to dalej oglądać.
Dla kontrastu pokażę jak pokazani są Żydzi (raczej nikogo nie powinno to dziwić) :
1) Scena, w której Al Capone rozmawia z Johnnym Torrio. Torrio mówi do Ala: "Od Żydów możemy się wiele nauczyć".
2) Wcześniej scena w Synagodze, w której legendarny i sławny Al Capone podczas Bar Micwy "nawraca się" prawie ze łzami w oczach (nawiasem mówiąc w co drugim filmie amerykańskim słyszę o tym żydowskim rytuale więc zastanawiam się czy to jeszcze Ameryka czy już drugi Izrael).
To chyba jednak prawda, że w Hollywood większa część to osoby pochodzenia żydowskiego. To po prostu widać w filmach. Nie znam filmu, w którym Żyd będzie pokazany gorzej niż Polak. Jeśli znacie taki film to napiszcie tytuł. Chętnie się zapoznam.
PS: Akcja serialu ulokowana jest w 1920 roku. Jak wiemy w tym roku w Europie miała miejsce wojna bolszewicko - polska. Bolszewicy, którzy chcieli swoim czerwonym sztandarem okryć całą Europę zatrzymali się już na pierwszej przeszkodzie a później musieli ratować się
ucieczką. Czy w tym serialu będzie choć mała wzmianka o tych ważnych dla Europy wydarzeniach? Chociaż jakieś zbliżenie na gazetę, w której będzie wzmianka o zatrzymaniu bolszewickiej inwazji lub jakiś krótki dialog na ten temat? Wątpię...
Oglądam dalej, zobaczę co przyniosą kolejne odcinki. Wszystkich tych, którzy nie lubią jak pluje się na narodowość polską przestrzegam, że jeśli chcecie oglądać ten serial musicie się przygotować i uodpornić na te antypolskie dialogi. Gdyby to była jedna scena nie zwróciłbym uwagi jednak antypolskich dialogów jest tutaj sporo i po pewnym czasie staje się to irytujące.
Pozdrawiam
To przykre, tym bardziej, że najbliższym, najlepszym i najinteligentniejszym współpracownikiem Al Capone był Polak - księgowy, niejaki Joe Guzik, twórca "prania brudnych pieniędzy. Mam zamiar wziąć się za ten serial, ale jeśli jest tak jak mówisz, to pewnie nie dotrwam do końca produkcji, nienawidzę plucia na naszą Ojczyznę...
Do autora tematu:
Skoro jestes takim znawca historii to powinnienes wiedziec ze w latach 20stych minionego wieku w Ameryce mniejszosci etniczne takie jak Włosi czy Irlandczycy (ze o Czarnych nie wspomne) tworzyly silne i dobrze zorganizowane wspolnoty nie tylko rodzinne ale rownize (a moze przede wszystkim) - biznesowe. Jednoczesnie szczegolnie silne byly wowczas stereotypy odnosnie innych/wrogich grup etnicznych, stad i pogardliwie wypowiedzi i okreslenia. Tak sie sklada ze Polacy byly wowczas malo liczaca sie spolecznosci, nie bylo jeszcze tak zorganizowanej Polonii jak wspolczesnie, w USA nie w powszechnej swiadomosci nie istnialy zadne szczegolnie wybitne polskie jednostki, wiec kazdy imigrant z jakiegos malego nic nie znaczacego panstwa (dla przecietnego mieszkanca Ameryki) w Europie Wschodniej mial przechlapane, bo nie stala za nim zadna sila czy to w postaci grup biznesowo-finansowych (Zydzi) czy wspolnot rodzinnych jak Włosi z silnym przywiazaniem do tradycji przywiezionych z Europy.
JEDNA jedyna scena BarMicwy na 61 odcinkow serialu, JEDNA wyrazista postac Żydowska (Rothstein) posrod tlumu Włochow, Czarnych i innych imigrantow.
Abstrahujac od tego jakie wplywy faktycznie posiadaja osoby zydowskiego pochodzenia w swiatku filmowym (Hollywood) trzeba naprawde duzo zlej woli zeby sie w tym znakomitym serialu doszukiwac szczegolnych sympatii pro-semickich i jakiegos szczegolnego anty-polonizmu.
Argument o wojnie polsko-bolszewickiej to juz w ogole z kosmosu - czlowieku serial jest o czasach prohibicji i mafijnych porachunkow w USA - co ma do tego wojna w Europie?
do Kamila_Opiela:
Al Capone dlugo pozostaje w tym serialu postacia drugoplanowa, dopiero znacznie pozniej scenarzysci zaczynaja sugerowac ze bedzie jednym z rozdajacych karty w tej grze. Pod koniec ostatniego (poki co) sezonu dopiero dostaje zielone swiatlo na bycie bossem - czasy "polskiego ksiegowego" jeszcze nadejda, spokojnie....(choc i tak nie jest to serial o Alu Capone a o Enochu Thompsonie)
Świetny wpis i zgadzam się w 100%.
Od siebie dodam tylko, że w czasach Zakazanego Imperium, państwo polskie istniało ponownie dopiero kilka lat. I nie wiem czego się tutaj doszukiwać.
Ciężko żeby występowali w serialu, którego akcja się dzieje ponad 100 lat później.
Miko, może i masz rację, ale jak dla mnie, to mogli sobie tego oszczędzić.
Żadnej innej narodowości tak nie obrażają.
Mi jako osobie, która kocha ojczyznę - po prostu odechciewa się oglądania tego.
Ale co zrobić, Polaków zawsze najlepiej z błotem mieszać, a jak przyjdzie co do czego to muszą bronić Anglii i Europy...
Przypomniała mi się jeszcze jedna scena.
Kilka chwil przed zamachem na Manny'ego Horvitz'a. Pamiętacie w jak szyderczy sposób Horvitz spławiał zamachowca?
"Idź do Polaka na pewno ma otwarte" (wtedy była niedziela)
Poza tym nie przypominam sobie żeby ktokolwiek mówił, że Meyer Lansky był z pochodzenia polakiem. Padały słowa mówiące tylko o tym, że jest żydkiem.
pozdrowienia i trzeźwego umysłu życzę :)
Jeśli jesteś już taki dokładny, to powinieneś wiedzieć, że Mayer nie urodził się Polsce, tylko gdzieś w zaborze rosyjskim. Jeśli już się czegoś doszukujemy, to powinni mówić, że jest Żydem rosyjskiego pochodzenia. I takie opisy widzę często. Ba, w tej chwili powinni pisać, że to białoruski Żyd!
To, że był polakiem, to właśnie Polacy piszą najczęściej, próbując się w jakiś sposób dowartościować chyba...
Francuzi, Amerykanie i Polacy dostali zadanie napisania książki o słoniach. Francuzi napisali "Życie seksualne słoni", Amerykanie "Jak zbić fortunę na słoniach", a Polacy "Słonie, a sprawa polska". Myślę, że ten dowcip najlepiej podsumowuje co jest nie tak z naszą mentalnością.
W tym serialu każdy naród jest pokazany w złym świetle. Ten serial nie pozostawia złudzeń co do natury człowieka. Jedyną dobrą postacią w tymjest człowiek, który nie ma połowy twarzy, weteran wojenny. "Boardawalk" trzeba rozpatrywać na wielu płaszczyznach.
Ładna anegdota, zgadzam sie z przesłaniem choć musze wytknac jedna nieścisłość - wspomniany weteran wojenny Richard - jakkolwiek faktycznie koniec koncow ukazany zostal jako osoba o dobrym sercu to wczesniej (w poczatkowej fazie wprowadzenia postaci do serialu) wyglosil deklaracje gotowosci zabicia "żony i dzieci" ktoregos z gangsterow (nie pamietam juz dokladnie o co chodzilo) co jednak swiadczy o tym ze wcale taki swiety nie jest...choc chyba jednak bardziej zwalilbym to na jeden z (wielu) drobnych błędów scenarzystow ;)
aj, nie pamiętam tego. jeśli tak było, to rzeczywiście błąd. Wracając jeszcze do założyciela tematu - ta wzmianka o wojnie polsko-bolszewickiej to rzeczywiście jakieś kuriozum. Jak widzisz taką scenę? Idzie Nucky, kupuje gazetę, tam wzmianka o wojnie polsko-bolszewickiej, kręci głową z uznaniem i mówi: "przynajmniej gdzieś wiedzą jak radzić sobie z komunistami?". Czy poszedłbyś jeszcze dalej i któraś z postaci (np. Richard) zaciągnęłaby się jako ochotnik po stronie polskiej i część akcji serialu przeniosłaby się do Polski (tutaj Amerykanie mogliby skorzystać z pomocy Hoffmana przy konsultacjach)?
Niezły pomysł. Amerykanie rzeczywiście wstępowali do polskiego lotnictwa. Niewielu, ale jednak! Vide Merian Cooper.
Harrow "osobą o dobrym sercu"? Przecież to zabijający z zimną krwią morderca na zlecenie.
A tam antypolonizm, sam jestem oburzony i uważam że nie powinno się tak traktować Polaków, nie chodzi tu o żarty, z tego co opisujecie to się twórcy uwzięli na Polaków.
Ale nie doszukiwałbym się tu masowego spisku mającego na celu ośmieszać Polaków za granicą.
Ale na na przykład w 2 sezonie The Wire Polacy zostali pokazani raczej z dobrej strony, Frank Sobotka był pokazany jako człowiek charyzmatyczny, rozsądny, może trochę cwaniak i kombinator bo przekupywał polityków, i współpracował z przemytnikami, ale w gruncie rzeczy był spoko :)
W The Killing też nie było tak źle. Tą złą i groźną mafią była polska mafia. Nie jest to oczywiście nic pozytywnego i w realu lepiej być dumb Polack niż mafioso Polack, ale na tel seriali, gdzie kibicuje się gangsterom, wizerunkowo jest to raczej ok.
Swoją drogą, zastanawiam się, czy obraz Polaka serwowany w USA nie jest po prostu odbiciem rzeczywistości. I nie chodzi mi o obrażanie naszej nacji. Polacy nie zasłynęli z tworzenia grup przestępczych, jak włosi, żydzi, ruscy czy irlandczycy. Raczej wyjeżdzając uczciwie pracowali. Mafiosi oczywiście takimi gardzą. Nie powinno nas chyba boleć, że serial nie jest o polskiej mafii, tak jak i francuzów, bo oni mafii nie tworzyli. Ale też nie byli tanią siłą roboczą.
Tak w ogóle nie obrażałbym się i nie przejmował, bo to też jakaś nasza narodowa przywara.
Ło matko...oglądam ten serial na bieżąco, jestem teraz przy III sezonie i mimo to że widziałem wszystko to co opisujesz to jakoś KOMPLETNIE mnie to nie zraziło i nie odebrałem tego w ten sposób jak Ty to opisujesz.
Jednak ten Macierewicz mocno ludziom sieczkę z mózgu robi, doszukując się wszędzie antypolskich fobii i szpiegów. A potem przekłada się to nawet na takie aspekty życia jak seriale. Radzę otworzyć sobie jakiegoś whiskacza, nalać do szklaneczki i delektować się pięknem tego serialu. Może wyzbędziesz się wówczas tej antypolskiej retoryki.
Pamiętajmy, że rozpoczęła się wojna z Wojciechowskiego, był to jeden z polaków, których Capone się bał. Więc nie sami 'Dumb Pollacks" są w tej historii...
Przesadzasz, to jest film gangsterski o gangsterach, a więc ludziach złych do szpiku kości. Wymień mi o której nacji tam dobrze mówią? O żadnej, ten serial odbrązawia stereotypy o "starych dobrych czasach" i "dobrych gangsterach". Każdy morduje, oszukuje, okrada każdego i tylko robią pozory honoru, moralności itp.
Koniec końców okazuje się, ze narodowość niema żadnego znaczenia, bo każdy ma coś za uszami, nawet z pozoru tak ułożony gość jak Kessler.
http://historia.focus.pl/swiat/al-capone-bal-sie-polaka-311
Tutaj można przeczytać m/dz innymi, że jedynym człowiekiem przed którym czuł strach Al Capone był Polak :)
Jeśli jesteś na 1 sezonie to ja Ci powiem, że dalej wcale nie jest lepiej :/ cały czas jesteśmy mieszani z gównem, jeśli ktoś jest głupi nei umie liczyć zamiata ulice itp to na pewno będzie Polakiem.
Ja to sobie tłumacze tak, że jesteśmy tak zajebiści, że poprostu amerykańce muszą się dowartościować mieszając nas z błotem bo kto w temacie wie, że Polak zawsze ogarnie a jak przyjdzie co do czego to się nie da :)
Ja mieszkam we Francji i tu jest takie powiedzenie "pijany jak Polak" co znaczy, że jakby całe towarzystwo było pijane w 4 wichry to i tak Polak jako jedyny by wszystko ogarnął jakby przyszło co do czego jakiś pożar etc.
pozdro!
Obraz Polaków przedstawiony w serialu jest niestety zgodny z prawdą historyczną. Polacy przybywający do Ameryki to byli prości ludzie, głównie chłopi, nie znający języka angielskiego, a często nie potrafiący też pisać i czytać. Podejmowali pracę w rolnictwie lub przemyśle za najniższe stawki, co wzbudzało niechęć innych robotników. Z czasem przejmowali amerykański styl życia, a niektórzy stawali się drobnymi cwaniaczkami takimi jak Mickey Doyle, ale "drobny cwaniaczek" to w tamtych czasach dla polskiego imigranta szczyt kariery.
PS. Obraz Żydów i Włochów w serialu też nie wzbudza sympatii, w ogóle nie ma w tym serialu sympatycznych i godnych szacunku postaci, a tekst
" - Czym różni się Włoch od suma?
- Jedno to żerujące przy dnie ścierwo, a drugie to ryba." (sezon trzeci)
może być uznany za skrajny przejaw "antyitalianizmu".
Te sceny świadczą źle o postaciach które tam występują a nie Polakach. Poza tym czym są te inwektywy wobec zniewag wygłaszanych przez ku klux klan?. No właśnie czarni dopiero mieli prze.... w tamtych czasach. A HBO zawsze lubi szokować i to pewnie nie szczyt ich możliwości.
Jedynym powodem, dla którego są tu takie tematy to fakt, że jesteśmy najbardziej zakompleksionym narodem świata.
Amerykanie często żartują zarówno z siebie, jak i np. z Meksykanów czy nie wiem, Francuzów i Włochów. Ale wtedy myślimy sobie: "haha, święta prawda", nawet nie zauważając, że ktoś tej narodowości mógł się poczuć urażony. Ale kiedy pada słowo "Polska" czy "Polak", to od razu węszymy uprzedzeń, jakby każdy naród, a w szczególności Amerykanie, mieli za cel obrażanie nas. Jesteśmy totalnie przewrażliwieni.
Na kilkadziesiąt odcinków podałeś kilka konkretnych przykładów, z czego prawie każdy dotyczy tego samego człowieka, czyli Doyle'a.
Gdyby w tym serialu było 3 razy więcej obraźliwych tekstów na temat Włochów, to nawet nie poczułbyś różnicy.
Ten serial ma za zadanie odzwierciedlać realia przestępczego półświatka w USA tamtych czasów. Dlatego Polacy zostali przedstawieni w taki sposób, czyli właściwie. Tak byliśmy postrzegani i takie stereotypy na temat Polaków były na porządku dziennym. Jak to cię razi, to co powiedzieć o tym, jak Włosi traktowali czarnych w 3 sezonie, kiedy Capone i jego ludzie zawitali do Atlantic City?
Wojna polsko-bolszewicka? To serial o gangsterach a nie politykach. Ich wojna w Polsce obchodziłaby dopiero wtedy, gdyby pojawiła się okazja do zrobienia na tym interesu.
Nie tylko środowiska gangsterskiego ale ten serial to obraz ludzi w ogóle jak mówi opis na filmweb.
Owszem. Ale ci ludzie są mniej lub bardziej powiązani z gangsterami i są raczej tłem.
żydzi chcą od Polski 65mld dolarów za "utracone mienie żydowskie" i na każdym kroku nas oczerniają.
Pełno żydów w hollywood to i mamy później takie kwiatki.
Nie raz i nie dwa mówił o tym Michałkiewicz a o samym żydach w USA prof Chodakiewicz.
zastanawiające że inne nacje słowiańskie jak Czesi czy Rosjanie są przedstawiane całkiem pozytywnie/rubasznie
Ciężko mi się z tobą zgodzić. OK, Doyle może jest dobrym przykładem na typowo negatywną polską postać, ale przykład z Soprano jest co najmniej dziwny. Cały serial jest Włochach (czy Amerykanach pochodzenia włoskiego), którzy mordują, kradną i żerują na społeczeństwie, ale dla ciebie przykładem na negatywne pokazanie Polaków jest sprzątaczka, która uczciwie pracuje (a już o jej mężu inżynierze z Łodzi nie wspomniałeś).
Co do Żydów, trudno żeby ich pokazywali inaczej, skoro obok Włochów tworzyli najpotężniejsze organizacje przestępcze w tamtych czasach.
Bo to ból dupy, że Włosi są pokazani jako groźni twardziele, a Polacy nie. A włoską "odwagę" było widać gdy Harrow, rodowity Amerykanin, wbił do chałupy okupowanej przez makaroniarza Gypa.
Jak ktoś chce super Polaków to niech kilka filmów z Eastwoodem obejrzy, bo kilka razy jego postać miała polsko brzmiące nazwisko. [Gran Torino, Zółtodziób]. w którymś nawet go nazwali Polaczkiem.
Serialowy Meyer Lansky był Żydem polskiego pochodzenia i Polska była dla niego krajem ojczystym, z czym się nie krył.
Możesz rozwinąć to stwierdzeni, że "Polska była dla niego krajem ojczystym, z czym się nie krył"? Z tego co wiadomo mi, to Lansky pragnął w ostatnich latach życia, wyjechał do Erez Izrael. No chyba że dla niego Ziemią Obiecaną była Polska :)
Cóż, nie dziwię się, że nie chciał wracać do PRL-wskiej Polski. Urodził się na terenach I RP, pod zaborem rosyjskim. Teraz to Białoruś.
Ojczystym - w sensie miejsce pochodzenia jego rodziców, w którym sam się urodził.
Dzięki za odpowiedź. Rzeczywiście Meyer wyjechał z Brześcia Litewskiego, miasta położonego przy granicy z Polską i jak - napisałeś teraz znajdującego się w Białorusi, choć sporo tam Polaków i Białorusinów posługujących się językiem polskim także. Myślę, że przeszkodą na drodze do jego powrotu do ojczyzny zdecydowanie by była jego profesja. Ani PRL-owska Polska, ani ZSRR (Brześć w tym czasie znajdował się w ZSRR,), ani nawet Izrael nie zgodziłyby się na nadanie obywatelstwa gangsterowi, okropnie bogatemu gangsterowi
Ależ właśnie rzecz w tym że w większości produkcji HBO jadą po naszej nacji jak po najgorszej z możliwych, niezależnie od czasów w jakich jest osadzona akcja serialu/filmu. Kij z teoriami spiskowymi ale prawda jest taka że jest jakieś dziwne parcie na zredukowanie Polaków i/lub Słowian do roli podczłowieka, tacy np. producenci z fabryki snów rozmawiali z potomkiem Witolda Pileckiego i chcieli wyprodukować za potężną sumkę film o jego dziadku ale zgadnijcie co? Nie wyprodukują bo rodzina nie chciała kłamać że Witold Pilecki był z pochodzenia żydem, taki drobny mankamencik. To że Hollywood produkuje filmy o superbohaterach to jest zwyczajnie piece of shit bo gdyby zacząć kręcić filmy o naszych znakomitych "polaczkach" na podstawie faktów z ich życia to były by bardziej nie do uwierzenia niż scenariusze "szybkich i wściekłych" czy " niezniszczalnych" ciekawą "hiperbolą" jest postać Nico Belica w GTA 4 którego często nazywają "Polaczkiem" a gość który jest imigrantem z Europy wschodniej który ubrany i wyglądający jak pospolity buraczyna jest człowiekiem małą armią , o poziomie rozumowania conajmniej dobrym, szanowanym (często ze strachu) z tragiczną historią ...
Jesteś przewrażliwiony. Wg mnie jest mało polskich wątków, bo te 10 milionów Polonii jakoś o to specjalnie nie zabiegało i też niczym szczególnym się nie zapisało w historii USA, by być częstym elementem seriali. Nie było wielkiej polskiej mafii w USA, tylko włoska i żydowska, oraz chińska. To Mała Italia i Chinatown stały się tak charakterystyczne by być tematem filmów gangsterskich. W produkcjach HBO pokazywali też inne nacje w średnio korzystnym świetle np Kornwalijczycy w "Deadwood" to pijacy, prości robole i złodzieje. Zresztą "urodzeni" Amerykanie daleko od nich nie stoją w tym serialu. W innych filmach często pokazuja maltretowanie Irlandczyków. Bo tak było. Jedyne chyba mocne i pozytywne polskie akcenty w USA to Kościuszko i Pułaski. Nie zapominajmy też, że w czasach gdy tworzyła się amerykańska historia to Polski nie było na mapach, z winy samych Polaków, a konkretnie tej grupy, która wcześniej stworzyła husarię, którą się tak wszyscy jarają. Mieliśmy super jazdę, wygraliśmy brawurowo kilkanaście bitew, ale wiele razy nie wykorzystaliśmy faktu posiadania takiej formacji by wygrać kluczowe wojny z dużą korzyścią dla nas np zajmując na stałe Moskwę.
Kluczem do wewnętrznego spokoju jest zrozumienie, że Polska to nie pępek świata i nie bedziemy całowani po nogach za to, że kiedyś mieliśmy zajebistą husarię, że wybiliśmy Turków pod Wiedniem albo, że iluś tam Żyów uratowali Polacy. Zacznijmy sami siebie szanować, płacić sobie więcej, nie okradać siebie wzajemnie i sąsiadów za granicą, kręcić pozytywne i porządne filmy historyczne np o tej husarii albo chociaż seriale oparte na polskiej literaturze jak za komuny. A wtedy zaczną nas bardziej widzieć i bardziej respektować.
A jeżeli chodzi o pamięć o wspaniałych czynach - mało kto pamięta obecnie , że Frankowie powstrzymali najazd muzułmanów na Europę w średniowieczu, albo, że w referendum przed wojną Francuzi w 70% deklarowali chęć walki w obronie Polski, jednak rządzący Francją mieli to gdzieś i podjęli inne decyzje. Wypomina im się za to wszędzie, że są tchórzami z białymi flagami.
W "the Knick" był polski, smutny akcent.
Spoiler >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Akcja się dzieje w 1900 roku, jest tam epizod z Polką, która sama przerwała niechcianą ciażę i zmarła przy operacji. Jej zwłoki przed sprzedaniem na czarnym rynku do szkoły medycznej ratuje gruboskórny ambulansiarz, który się tak przejął jej losem, że doprowadził by miała normalny pogrzeb. Nad jej trumną, prowadząc dialog z zakonnicą, mówi, że teraz najgorsze prace wykonują Polacy, a jeszcze kilkanaście lat temu byli to Irlandczycy i Włosi. Emigranci liczą, że w USA spadną z nieba dolary, a większość zostaje tanią siłą roboczą i jest mu żal tej dziewczyny, która nikogo tutaj nie miała, a rodzina w Europie myśli, że jej się wiedzie. W serialu byli też pokazani dosyć ubogo emigranci ze Skandynawii, praca dzieci. Taka była rzeczywistość. I nie ubarwią jej dla małej grupki ludzi na ziemi, zwanych Polakami, wrzucając nagle polskiego szlachcia [bo chłop też by był obrazą pewnie dla niektórych xD] do obsady i robiąc z niego super ruchacza, naukowca i wojownika.
koniec spoilera
A gdyby np HBO zrobiło realistycznie serial o husarii, niestety pokazaliby pewnie przy okazji prawdę o tamtych czasach - smutny los chłopów pańszczyźnianych, zakłamanie magnaterii, mordy dowódców wojskowych na ukraińskich chłopach, warcholstwo szlachty, zrywanie sejmików itp Nasz najlepszy władca elekcyjny czyli Stefan Batory miał kiepskie zdanie o szlachcie. A to on rozkręcił husarię do postaci jaką znamy obecnie i to on prawie złapał Iwana Groźnego za jaja. W każdym razie Iwan uciekał osrany ze strachu.
Tak jak ktoś tu już napisał nie powinniśmy mieć kompleksów bo nie ma Polskiej mafii w Usa, byli bandyci z prawdziwego zdarzenia ale za mało "skomplikowani" żeby robić o nich "ciekawy" serial... No HBO jest "cool" i jedzie po wszystkich w pewnym stopniu ale tych ciułaczy "polaczków" to tak serwują jako politowania godnych półdebili, albo grube brzydkie baby. Ja nie wiem zdania nie zmienię że HBO czy ich zarząd cierpi i pielęgnuje to coś "wobec" Polaków może ich Polonusi dręczyli . Nasza opinia w USA jest kiepska taka prawda. Historię to zabraknie klawiatury żeby przeanalizować, Batory nie był Polakiem tu jest pierwszy zgrzyt husaria to była ekipa mocnego pier^%lnięcia ba osławieni samurajowie co to się podniecają nimi na każdym kroku posrali by się prawdopodobnie w gacie w starciu z husarią i zostaliby rozbici bo byli tylko dobrze wyszkoloną piechotą. Husaria była najlepszą jazdą na świecie dali czadu w Moskwie która została zdobyta fortelem de facto, i wbrew sejmowi Polski porabowali, pouciskali, pogwałcili, pobawili się ale posiłków nie było bo "sojusznicy"??? zabronili Rosję gnębić a nasi politycy posłuchali i tak to Ruskie pospolite ruszenie odcięło drogę ucieczki i parolu napewno nie by nam nie dali dowódcy stwierdzili że tanio skóry nie została sprzedadzą i padł rozkaz żeby spalić kur%^dołek noi zanim ich wymordowano to spalili trzy dzielnice Moskwy. Może chwalebne ta historia nie jest ale mi się ciepło na sercu robi i smutno jednocześnie że tak marnowano sukcesy naszej armii bo jest i była źle wykorzystywana albo wręcz marnowana ileż było pozornych wygranych Polski, bodaj bitwa pod Kircholmem Szwedzi dostali baty jakich świat nie widział ale ta wygrana była pozorna bo tylko chwały nam przysporzyła. Brak nam szerszego spojrzenia na sytuację w naszym kraju, dajemy się wmanipulować w intrygi i akcje które nie są w naszym interesie. Tak było i tak jest dalej, rozważniej jest widzieć wszędzie spisek bo będąc Polakiem bezpieczniej jest być "paranoikiem" niż beztroskim i uczynnym obywatelem świata taka płynie nauka z historii, dziś to widać jak nigdy Mieszko I i jego poprzednicy mogli się zastanawiać czy ci germanie mają złe intencje jak chcą paktować czy nie. A nam wszystkim Polakom można tylko powiedzieć więcej ruchów a mniej pier$%lenia.
"Będziemy nękać ich tak długo, dopóki Polska się znów nie pokryje lodem. Jeżeli Polska nie zaspokoi żydowskich żądań, będzie publicznie poniżana i atakowana na forum międzynarodowym."
Izrael Singer - sekretarz generalny Światowego Kongresu Żydów 1996
Żyd płaci, Żyd wymaga.
Ale jeszcze symptomatyczne jest pokazanie katolików i izraelitów.
Al Capone w drugim sezonie doznał objawienia w synagodze.
Trzeba przywyknąć do tej poetyki, a i wtenczas Nowy Jork to było drugie największe miasto żydowskie na świecie, Warszawa druga.