Ostatnio są bardzo ciekawe odcinki.
Bardzo mi sie podobał ten co Cinthia spadała ze schodów wywołując przedwczesny
poród.Jeszcze te bójki Gustava i Efraina .. hehe świetne :D
Dobrze też ,że Macaria pogodziła się z mężem :p
Romans Vanessy i Bruna to też całkiem ciekawy pomysł ^^
a tak wgl to te dziecko Cinthi strasznie grubiutkie i duże jak na wcześniaka :D
Jeszcze te włosy ^^
no własnie strasznie duże to dziecko .... mój syn ma teraz 2,5 miesiąca i jest mniej więcej takiej samej wielkości, mogli sie lepiej postarać :/
oj tam oj tam, czepiamy się ;)) w końcu nie wiemy jak wyglądają wczesniaki z Meksyku :D
To dziecko wgl nie wygląda jakby miało zapalenie płuc- wcześniak powinien być w inkubatorze tak nawet pro forma, a poza tym powinien być podłaczony do respiratora ze w3zględu na trudności z oddychaniem i za mało surfaktantu ;) nie czepiajmy się jednak bo to tylko serial ;)
Nie widziałam tego odcinka, ale kiedyś chyba czytałam na jakimś forum, że nie dają malutkich dzieci do telek, tylko trochę starsze, bo małe nie są takie ładne ;)
Podobało mi się, że Rosaura pokazała ludzkie oblicze kiedy płakała i widać było, że naprawdę jest jej szkoda Marii. Ładnie się pożegnały pocałunkiem. Rosi nawet współczuła Gustavowi i podziwiała jego wielkoduszność co do małej Marii.
To nie jest jakiś wybitny film, tylko głupia telenowela, większość akcji to bajka, bo w prawdziwym życiu nigdy tak się nie zdarza, więc czemu noworodek ma wyglądać rzeczywiście na noworodka. Ogółem to ta telenowela jest tak nudna, że masakra. Nic, po prostu nic się nie dzieje.
yy cały czas coś sie dzieje..
Jak nie lubisz to sie nie wypowiadaj ;p
Tu są tylko fani tej telki .
pa.
Wybacz, ale jest wolność słowa. A krytyki nikt mi nie zabroni. Oglądałam tą telenowelę z ciekawości czy będzie jakaś fajna no i dobra obsada była, a jednak zawiodłam się. Nie wiem, czy to ja jestem za stara już na takie filmy, ale uważam, że za moich czasów były o wiele lepsze telki, chociażby "Miłość i nienawiść", "Biały welon", "Gorzka zemsta" itd. Mogłabym wymieniać w nieskończoność. Tam to się dopiero działo i mogło się oglądać cały czas, a teraz? Zresztą, co ja będę dzieciom tłumaczyła. Po prostu nie zgadzam się, że w Zakazanym uczuciu jest dużo akcji, bo nie ma jej w ogóle. A tego niby uczucia między głównymi bohaterami w ogóle nie widać. Wszystko jest jakieś takie sztuczne.
Eh.. oglądałam seriale które wyżej wymieniłaś a także pełno innych.
Wiec mnie już chyba nic nie zaskoczy ;p
To były genialne seriale ale uważam,że te co teraz puszczają w większości też są super.
Np ,,zakazane uczucie'' jest o wiele lepsze niż ta nędzna ,,eva luna''
Od dziecka oglądam telenowele, a w Zakazane uczucie po prostu nie mogę się wczuć. Wszystko jest tam takie sztuczne, a jak patrzę jak Ana Paula i Rogelio "udają" tą swoją miłość, to niedobrze mi się robi. I nadal uważam, że akcji tam w ogóle nie ma, Wszystko praktycznie kręci się wokół jednego. A czarne charaktery? Śmiech na sali. Np. Marcal z "Miłości i nienawiści" to było coś... Aż sama się go bałam :D. Evy Luny nie oglądam, może zdarzyło się mi się 3-4 odcinki, ale już tam więcej się dzieje i tą "niby" ich miłość też jakoś widać. To moje zdanie. Rozumiem, że tu są fani tej telki. Ja się do nich nie zaliczam, ale lubię wypowiedzieć się na każdy temat, a ta telenowela nie jest mi obca.
P.S Sorry, że pisałam imionami bohaterów, ale autentycznych nazwisk nie znam.
Też oglądam telenowele od dziecka :)
Bo mimo,że jestem nastolatką oglądałam takie telki jak cud miłości,fiorella'' ,luz maria zbuntowany anioł (jakoś tak te tytuły ) :P
Moim zdaniem miłość głównych bohaterów jest sztuczna bo niestety na protagonistę wybrali pierwotnego villiana , a co do fajnych telenowel to ogarnij Cuando me enamoro albo Prawo pożądania , te dwie naprawdę warto zobaczyć
Obejrzałam obie telenowele :). Rzeczywiście, tam namiętność i gorącą miłość aż było czuć.
Nie wiem jak Ty ale ja Prawo pożądania traktowałam trochę humorystycznie , szczególnie wątek ducha Pedro Jose :D
Prawo pożądania oglądałam w kratkę, ale śmieszyła mnie czołówka kiedy ten cały Cimmaro wyskakuje z trumny :D
Tak, ja też traktowałam ją humorystycznie ;). Ale nie wciągnęła mnie za bardzo.
Mnie też nie ale podobała mi się ze względu na jej absurd :D Najlepsza telenowela to Cuando me enamoro ale dobre było jeszcze Mi Pecado
Mi Pecado nie oglądałam, może parę odcinków. Moimi faworytami na zawsze pozostaną te stare telki. Chociaż z tych nowszych podobało mi się Cuidado con el ángel. Ale to chyba był wyjątek, bo wszystkie inne jakieś takie mdłe są. Czekam teraz na Un refugio para el amor :)
Myślałam trochę o tym ostatnio i już wiem czego mi zabrakło w tej telenoweli. Mianowicie tej gorącej i namiętnej miłości, od której aż ciarki przechodzą. A miłość Any Pauli i Rogelia jest taka spokojna i nudna. Nie wiem, może wiąże się to z tym, że główny bohater jeździ na wózku.
A tak w ogóle to mam pytanie. Oglądam tam w kratkę, jeśli mi się nudzi. I widziałam, że Macaria pryz grobie córki pogodziła się z mężem, a ostatnio oglądałam i wzięli rozwód. Mógłby mi to ktoś wytłumaczyć?
mnie rowniez sie wydaje ,ze to iz, glowna postac caly czas porusza sie na wozku jest troche meczace w odbiorze telenoweli ,i moze wlasnie powodowac wrazenie nudnej ,uwazam ,ze eva luna jes lepsza ,i choc ecker ma swoje lata to mozna "uwierzyc" ,ze oni sie lubia natomiast faktycznie ana i rogelio sa sztuczni w tej sympatii do siebie