oglądałam wszystkie sezony,po śmierci męża Melindy myślałam że to już nie będzie taki sam serial ale muszę przyznać że fajnie wszystko rozegrali.
UWAGA SPOILER
Przez ten zabieg mieliśmy okazję poznać jak dla nas i dla Melindy ważny jest związek Jima z Melindą,jak silne jest ich uczucie.(przez cały sezon 4 brakowało mi tej "chemii" między partnerami,jak Jim wierzył,ufał we wszystko co mówiła jego ulubienica.Pamiętam do dziś jak się rozpłakałem,gdy Jimowi wróciła pamięć;D) Scenariusz świetnie ukazał nam więcej informacji na temat duchów i związanych z nimi zjawiskami i prawami. Nie na co dzień możemy się spotkać ze "Wstępującym"