Z przykrością muszę Ci powiedzieć,że profesor Rick Payne nie wróci z badań.
Aktor portretujący profesora zrezygnował na rzecz innej roli.
Również,tęsknie za nim (najbardziej w sezonie 5):(
Pozdrawiam:)

Dzięki :( a taką miałam nadzieje ogromną.
W końcu taki przyjaciel i w ogóle a tu nagle znika z serialu :(
Jestem niepocieszona. :(

Również miałem taką nadzieję,gdy oglądałem 5 sezon(tyle się dzieje w tym sezonie,że sama postać Ricka wspomogła by w poczynaniach Melindy):(...wiem co czujesz...
Pocieszmy się tym,że poświęcono nam dwa sezony z sarkastycznym profesorkiem:)

Szkoda że już nie wróci :(
Będzie mi brakować jego sarkazmu
On jako jedyny wprowadzał szczypte humoru do serialu :(
A teraz go nie ma i został tylko smutek :(

To niesamowite połączenie kiedy mężczyzna jest inteligentny i na dodatek potrafi dawać cięte riposty. Też tęsknię za Paynem. Aktor, który go grał w rzeczywistości też jest niesamowity jeśli chodzi o np. poczucie humoru. Taka ciekawostka: był bardzo czuły kiedy na planie Zaklinacza przyszło mu pracować z własną żoną. Stała obsada troszkę się z niego nabijała, bo kiedy na planie była żona to zachowywał się jak aniołek a normalnie broił co niemiara.