Oczywiście pisząc "ojcem" mam na myśli Toma, zapomniałam, że okazało się, że jednak jej ojcem nie jest :P

Przez pewien krótki czas duch żywego człowieka może być wyparty przez silnego ducha, który "bierze" w posiadanie ciało żywego człowieka. Wtedy Melinda widzi go bo jest tymczasowo duchem.

A, no tak, teraz już kojarzę. Dzięki :)

Mam kolejne pytanie :P
Jestem właśnie przy odcinku, w którym Jim wszedł w ciało Sama. A kiedy wcześniej była taka sytuacja, że ktoś wszedł w ciało kogoś, kto umarł, to to ciało zaczęło się po pewnym czasie rozkładać. Jak więc Sam/Jim może normalnie funkcjonować, żyć, skoro to ciało również umarło?

Mam kolejne pytanie :P
Jestem właśnie przy odcinku, w którym Jim wszedł w ciało Sama. A kiedy wcześniej była taka sytuacja, że ktoś wszedł w ciało kogoś, kto umarł, to to ciało zaczęło się po pewnym czasie rozkładać. Jak więc Sam/Jim może normalnie funkcjonować, żyć, skoro to ciało również umarło?

Najpierw musisz zrozumieć co to jest "wstąpienie"...Za wstąpienie rozumiemy wniknięcie duszy zmarłej osoby w wakujące ciało,w którym nie nastąpiła śmierć mózgu i dalsze procesy komórkowe zastały. W przypadku wstąpienia do ciała Sama,w momencie "nadania" impulsu elektrycznego Jim wszedł w nie(spryciarz z niego;d)-wróciła akcja serca(dokładnie w tym samym momencie co wstąpienie Jim'a),więc u Sama nie nastąpiła śmierć mózgu(reanimacja przebiegłą szybko),ciało ożyło.

Aby unikną kolejnego pytania: Jim nie mógł wstąpić we własne ciało,które de facto było martwe
Jim jak najbardziej zmarł na zator,więc owy skrzep przedostał się do naczyń włosowatych bądź tętnic doprowadzając krew do mózgu bądź dotarł do aorty serca,doprowadzając do niedokrwienia mózgu,w skutek tego nastąpiła śmierć mózgu. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć ile minęło czasu od momentu nastąpienia owego zatoru do momentu rozpoczęcia reanimacji(Melinda przysnęła-Jim ją obudził,a sama procedura nic nie wniosła:żadnych skutków),więc de facto nie mógł wstąpić w swoje martwe ciało.

Sytuacje o,której wspomniałeś w odcinku "Walks in" była jedynie krótkotrwała i tylko dlatego,że owym czasie kurtyna między żywymi a zmarłymi wciąż słabła,lecz ta równowaga została zachowana przy pomocy Melindy,

Mam nadzieję,że jakoś to rozjaśniło sytuację;)

Łał, dzięki za tak wyczerpujące wyjaśnienie :)

Nie ma za co;)
Jakbyś Miała jakieś inne pytania dotyczące Ghost Whisperer to pytaj śmiało,zawsze postaram się dogłębnie odpowiedzieć.;)

Na razie nie mam czasu na pytania, bo czwarty sezon strasznie mnie wciągnął :P Jak do tej pory- i według mnie- najlepszy sezon i nie mogę go przestać oglądać, mówię sobie, że jeszcze tylko jeden odcinek, a potem oglądam pięć naraz :D