Twórcy ewidentnie mają jakieś uprzedzenia do płci męskiej i na siłę chcą z nich zrobić debili.
W scenach z Piotrkiem naprawdę można czasami wstawić głowę i odgłos osła znany z kreskówek.
Pan Policjant zresztą nie jest lepszy. O ile okłamania Piotrka co do zgłoszenia Sylwii da się jakoś puścić w niepamięć tak zatajanie napaści ojca Aśki ryzykuje swoją posadą jak i wolnością, bo zatajanie dowodów, zeznań może go przecież wpędzić do więzienia.