Zawiązanie akcji naprawdę ciekawe. Budzi apetyt na więcej. Jest poprawnie. Początkowo zdumiony byłem, że oficer wdaje się w bójkę jak pierwszy lepszy zakapior, ale dalej ma to sens. Są i kiksy. Czapka podczas przesłuchania cudownie się obraca. Otto najpierw wykpiwa strach brata, taki podwodny chojrak z wodą za pan brat, a potem trzęsie się jak galareta, co można wnosić z treści wypowiedzi, bo jej formę ma jak podczas recytacji marnego wierszyka na akademii szkolnej. SSman memla i ma problem z wymówieniem słowa fuhrer. Sam bohater nosi się jak dresiarz, bardziej pasowałyby mu szerokie spodnie z obniżonym krokiem i adidasy niż oficerki. Nawet z łóżka musiał wstać z fantazją. Wodne przebitki od czapy, ale można przywyknąć.