Też macie wrażenie że serial zrobił się mało ciekawy i jakiś taki chaotyczny w porównaniu z 1 sezonem? Z odcinka na odcinek jest coraz gorzej, zrobiła się z niego taka Moda na sukces jeśli chodzi o wątki. Działania Emily są strasznie na siłę i małoprawdopodobne, nie wspominajac o dialogach które są nudne. Miałam nadzieję że po pojawieniu się matki Emily, zrobi się jeszcze ciekawiej, że wykorzystają jej osobę i stworzą ten sam klimat który w pierwszym sezonie sprawiał że nie mogłam doczekać się kolejnego odcinka .W tym momencie mam wrażenie że zrobiła się z tego straszna papka w której czasemi już nie wiem o co chodzi. Brak charakterystycznego klimatu dla Revenge. Szkoda bo uwielbiałam ten serial. Jakie są wasze odczucia?
Moim zdaniem drugi sezon jest równie dobry jak pierwszy,tzn więcej się dzieje ale jak tak dalej pójdzie chyba serial zakończą na drugim sezonie bo po mału Ems dąży do końca zemsty tak mi się wydaje, jedyne co mnie zastanawia z kim zostanie na samym końcu ;-) takie są moje odczucia, drugi sezon jest bardzo emocjonujący i wiele się dzieje.
Myślę, że na siłę zrobią 3. Ems na końcu na bank dowie się, że Graysonowie to pionki i zajmie się Inicjatywą. Pierwotnie serial miał w każdym sezonie opowiadać historię zemsty różnych bohaterów. Szkoda, że tak nie zrobili choć z drugiej strony szkoda się żegnać z taką postacią jak Nolan.
no troche na siłe owszem z tym się zgodze :D no Nolan jest najbardziej pozytywną osobą w tym serialu , chciałabym mieć takiego przyjaciela jak on, nie no sądze że zemsta skończy się albo jak ona wsadzi ich do więzienia albo jak zbankrutują
Emily od początku wiedziała, że za atakiem terrorystycznym na samolot stoi Americon Initiative, ale mam wrażenie, że do tej pory po prostu bardziej zależało jej na Graysonach, bo oni byli jednak bezpośrednio zaangażowani we wrobienie Davida Clarke'a. Że są pionkami terrorystów to za dużo powiedziane, z tego co wiemy pomysł na zrobienie z Davida kozła ofiarnego wyszedł właśnie od Graysonów
Moim zdaniem serial jest równie emocjonujący co w pierwszym sezonie, jest po prostu inaczej prowadzony, ale mi się podoba. Oglądanie to po prostu czysta przyjemność.
Mi też się wydaje, że do Grejsonów podchodzi bardziej "osobiście", inicjatywa jest tak jakby bez twarzy. Tym bardziej, że znała ich z dzieciństwa osobiście. Im bliższa osoba zawiedzie, tym bardziej rani (nie to, żeby Grejsonowie kiedykolwiek bliscy byli...). Chociaż kto wie, może pomysł wrobienia Dejwida Klarka wcale nie wyszedł od Grejsonów. Scenarzyści lubią lekko płatać figle.
Ogólnie 2 sezon jest równie dobry.
mam podobne odczucia, serial zrobił się chaotyczny, brak klimatu z poprzedniego sezonu, powiało nudą, za bardzo to przypomina James bonda ;)