Victoria zyje... Ben zginął....Zabiła go ta kobieta, którą kiedys Margoux sciągneła, zeby wykonała "zlecenie na Ems". Niestety Ems bedzie cieżko sie ze wszystkiego wyplatac skoro Ben nie zyje... No i wiemy, ze Margoux we wszystkim pomogła Victorii. A Louise jest tak slepa, głupia i naiwna ze aż zal patrzec.... No ciekawa jestem ostatniego odcinka. Przykre, ze David umiera. Jack&Ems porazka - zero chemii z jej strony. "Chcę byc z Tobą", serio? Nie kupuje tego.
Nie byłabym pewna czy David umiera, skoro V tak inspiruję się Emily i jej działalnością to Conrad też był umierający w trzecim sezonie.
Spodziewałam się że Victoria żyje chociaż wolałabym mniej motywów pod tytułem zabili go i uciekł, w sumie na początku sezony miałam nadzieje że Amanda też poniesie konsekwencje, ale oczekiwałam czegoś lepszego niż V korzystająca z tych samych pomysłów.
Denerwuje mnie Margoux zarówno jako postać jak i aktorka moim zdaniem jest beznadziejna chociaż u wszytkich aktorów widać tendencje spadkową im samym chyba już się nie chce.
Jeśli chodzi o zakończenie to bardziej spodziewam się że Emilly i Victoria przeżyją i zostaną z tym do czego doprowadziły przez te lata wydaję mi się że cała ta historia dąży do tego żeby obie zostały z niczym i to na własne życzenie bo ani jedna ani druga nie potrafiła przestać.
Nie macie wrażenia, że za wiele wątków zostanie niewyjaśnionych? Blondynka, która zabiła Bena (kto to jest, jej motywy), Charlotte (miałam nadzieję na jakieś ostateczne zamknięcie jej historii, może pogodzenie z Amandą), Nolan (brak happy endu?), jakaś kara dla Margoux... Mam wrażenie, że niestety nie da się tego wszystkiego posklejać w jednym odcinku ;( a nawet jeśli spróbują, to nie wyjdzie im to najlepiej
ciekawe ile bedzie trwał ostatni odc, ale nawet jesli 2 godz. to zgadzam sie, ze duzo kwestii nie bedzie wyjasnionych. No cos, biorac pod uwage niedorzecznosci, brak spojnosci i logiki w serialu to nie powinno to dziwic. Mnie rozbraja jak tu sie rzeczy dzieją ot tak, bo cos po prostu ma pasowac do scenariusza. Margoux tak po prostu w mig udaje sie zamknac w areszcie, Amanda jest obok i dostaje sie do jej celi, no tu niemożliwe zawsze stawało sie możliwe ;) i zapewne Margoux jako milionerka, byla bardzo przywiązana do zwyklego czarnego swetra, w ktorym "napadła" na Victorie i zostawiła go u niej w szafie... jakie to wszystko naciągane. Margoux jest tak niewiarygodna w swojej zemscie. Ma jak dla mnie za słaby motyw, szczegolnie, ze miała okazje zobaczyc ze Ems nie jest taka zła jak ją Victoria maluje, ma kariere, wladze, pieniadze, a ryzykuje w imie czego? imie Daniela zostalo oczyszczone. Nie przekonuje mnie, ze chciałoby jej się tracic energie na zemste. Zenada.