Obejrzałem zaledwie 1 odcinek i 5 minut drugiego i z żalem muszę przyznać, że HBO nigdy jeszcze nie zrobiło tak słabego serialu. Nieciekawa narracja, ślamazarni bohaterowie i amatorskie ujęcia kamery. Uwielbiam produkcje HBO takie jak Rzym, Carnivale, SFU, Sopranos, True Blood, Hung, Rzym czy też najnowsze Broadwalk Empire, ale Bored to Death po prostu... zanudził mnie na śmierć.