Wielki plus za brytyjski akcent i ścieżkę dźwiękową. Trzeba przyznać, że fabuła wciąga, wśród 2137 wątków pobocznych, łatwo się pogubić, każdy ma swój klimat i mógłby być osobnym serialem. Na minus- rozwiązanie podane jest jak na tacy i trochę rozczarowuje banałem i naciąganym plot twistem w gratisie. Do tego główna bohaterka ma jeden i ten sam irytujący wyraz twarzy przez cały sezon. O błędach logicznych nie będę już wspominał, myślę, że opisanie wszystkich zajęłoby kilka godzin. A szkoda mi na to czasu