Trochę przeginasz, ale w jednym masz rację, że Sam jest przesadzona i irytująca. Agresja to jej recepta na wszystko. Pamiętam, kiedyś w jednym odcinku pobiła Freddy'ego bo nie powiedział jej "cześć" czy "dzień dobry". Też nie rozumiem za bardzo sensu istnienia tej postaci. Niby współtworzy ICarly ale cały czas jest w cieniu Carly.

Ja też tego nie rozumiem.

a ja się z wami nie zgadzam a szczególnie z alex_alex000 nikt nie reaguje bo tu chodzi o to że wszyscy się jej boją a w świecie koktajli nikt nie chciał dołączać do bójki dlatego nikt nic nie zrobił
a Sam ma taka być bo taka jest jej postać i nudno by było gdyby obie dziewczyny były takie jak Carly

Tu nie chodzi o to by Sam była jak Carly, tylko by nie była nienormalną furiatką.

Dokładnie.

To, że inni nastolatkowie nie chcieli się włączać do ich bójki rozumiem, ale nie rozumiem dlaczego nikt dorosły nie próbował ich rozdzielić. Czy w tym barze nie pracuje żadna odpowiedzialna, dorosła i rozsądna osoba? To samo w szkole - przecież jest dużo nauczycieli, a żaden nie reaguje. A nawet jeśli to czy u nich nie ma policji? Wystarczy zadzwonić, to naprawdę nic trudnego. I wcale nie mówię, że Sam ma być taka jak Carly, ale mogłaby się zachowywać chociaż trochę normalniej, a ona jest tak agresywna, że niektórzy boją się nawet do niej podejść. I jeszcze wspomnę to, co wyżej napisała christineaaron: Sam bije Freddy'ego, bo ten nie powiedział jej ,,cześć" - czy to jest normalne?! Wg mnie nie. Serial emitowany jest na kanale przeznaczonym dla dzieci i młodzieży, a jest tam tyle agresji i przemocy, że boję się o młodsze dzieci, które to oglądają.

taki jest scenariusz i tak ma być nie wiem o co ci chodzi

Nie, to ja nie wiem o co tobie chodzi.

Co do bierności na agresję. Był odcinek w którym fani !Carly chcieli, by Carly była z Freddym, ale Carly miała wtedy chłopaka. Na jakimś spotkaniu z fanami to się wydało. Wściekły tłum uznał, że przez chłopaka Carly ona nie może być z Freddym. Więc przywiązali go do krzesła i postanowili zlinczować. A Carly? Zamiast stanąć w jego obronie, bo przecież miała jakąś władzę nad fanami....razem z Sam i Freddym zawinęła się i wyszła, zostawiając swojego chłopaka na pastwę pięści bandy czubków. Nie wezwała policji ani w ogóle jakiejś pomocy. Po prostu poszła sobie. Myślę, że to bardzo wiele mówi również o samej Carly. Ale o tym to może napiszemy w jakimś osobnym temacie,.

Na szczęście tego odcinka nie oglądałem.

Myślę, że powinieneś:)

Nie, dziękuję, mam już dosyć tego serialu.

Wtf? To serial!

Niektórzy chyba nie czają, że to sitcom i ma być śmiesznie :P

Także odnoszę takie wrażenie. Co, mieliby, dla buntowniczej młodzieży robić program o dwóch cudownych, wychowanych dwóch dziewczynkach, nie przeklinających, chodzących równocześnie do gimnazjum (co jak co, ale w gimnazjum każdemu odwala). Uczą się genialnie, udzielają pierwszej pomocy przy każdej okazji… naprawdę, w szkole wyzywa się każdego od wszystkiego, a to jest komediowy serial przeznaczony dla nastolatków, którzy chcą odpocząć od kartkówek i nauczycieli i po prostu usiąść sobie na 20 minut przed TV.

Chyba nie czaisz bazy kolo.

* Pamiętam jak w jednym z odcinków Gibby wygadał jakąś tajemnicę Sam, czy coś w tym stylu. Sam powaliła go wtedy na ziemię, wskoczyła na niego i zaczęła uderzać jego głową o podłogę....Powiedz mi co jest w tym śmiesznego?....

Może i to było by faktycznie zabawne a forumowicze patrzyli na to inaczej gdyby ICarly było produkcja dla dorosłych, ale to serial, który oglądają nie tylko nastolatki, ale również dzieci! Co to za serial w którym przemoc i agresja jest sposobem na rozwiązywanie 90% problemów jednej z głównych bohaterek?

Ludzie! To NIE jest serial dla dzieci! A to, ze dzieci to ogladaja, to wina ich rodzicow. Gdyby wszystko bylo ladne, sensowne, poukladane, a kazda postac idealna, to nie bylby sitcom. Ogarnijcie sie...

Ty się ogarnij! Zobacz sobie jeden odcinek na Nickelodeonie i sprawdź czy na ekranie jest jakiś znaczek z cyfrą oznaczający przedział wiekowy od jakiego dozwolone jest oglądanie programu. Na stówę przy !Carly na znaczku nie będzie cyfry wyższej niż 12. I co? 12 latki to nie dzieci? Ogarnij się młotku!

Czytam twoj komentarz.

Mysle co napisac...

Kontynuuje.

Salwa smiechu

Wale lbem o blat.

Boze, ty zartujesz czy serio gadasz? To "ogarnijcie sie" bylo do takich, ktorzy mowia, ze iCarly ma byc od 16 lat. "Sam sie ogarnij", "mlotku", to tylko swiadczy o twoim poziomie. Moze od razu dajmy iCarly na 22.00 na Polsat Play? I nie, 12 latki to NIE dzieci, to juz nastolatkowie, szykujacy sie do gimnazjum (ciekawe, ile ty masz). Idealny przedzial wiekowy dla takiego serialu. Pomysl, zanim cos napiszesz, okej?

Bez pozdrowien.

12 latki to nie dzieci....a co? Może dorośli? Pomyśl zanim coś napiszesz.

Nie dorosli, ale juz nie male dzieci. Czy wedlug ciebie malym dzieckiem jest sie caly czas przed 18?

Nie. Ale chyba nie łapiesz o co kaman w tym temacie kolego. Ten serial oglądają również młodsi! I co mają oglądać? Jak Sam wali o podłogę głową Gibbyego?

To, ze program ogladaja mlodsi, to wina doroslych. Znaczek z liczba "12" jest widoczny.

To ty sam się ogarnij młotku. Ja mam 12 lat i obejrzałem wszystkie odcinki iCarly i czy coś mi zrobiły te odcinki, w których Sam się biła? Serial powinien być od 10-12 lat.

Widziałem wiele odcinków "iCarly", ale jakoś nie przypominam sobie żadnego, w którym Sam pobiła za "Cześć". To musiał być jeden z początkowych, w których Sam była wyjątkowo wredna dla Freddiego.

Ja obejrzałam wszystkie odcinki i teraz też nie mogę przypomnieć sobie takiej sytuacji. Raz Sam była na Freddiego zła, bo ten nie powiedział jej, która jest godzina, przez co ona "w odwecie" zniszczyła jakieś jego podanie na prestiżową uczelnię. Sytuacja podobna jak ta z "cześć", ale wtedy Sam nikogo nie pobiła.

To akurat był jeden z późniejszych odcinków. Sytuacja miała miejsce przed zakochaniem się Sam we Freddiem. Ale faktycznie to było totalne przegięcie. Ja bym czegoś takiego nie darował :P

Ja w ogóle powiem, że Freddy to taka cipa. Nie żebym ja był jakimś niewiadomo kim, no ale kurde, jakąś godność trzeba mieć. A on był gnojony przez Sam (czasami nawet Carly) przez milion odcinków i nic, ani razu się nie postawił. Na początku to było nawet śmieszne, szczególnie w parze z jego mamą, ale potem to już tylko żałosne, jak ona go biła i poniżała, a on nic. Potem zaś, jak się w nim zakochała to poleciał bez zastanowienia w jej ramiona (nawet wybaczył jej to o czym piszesz). A potem zerwali i sytuacja wróciła do normy:)
Pod koniec serialu już nawet nie było mi go żal.

Wydaje mi się że nie rozumiesz współczesnych realiów. W dzisiejszych czasach naprawdę dużo nastolatków uważa że przemoc doskonale rozwiązuje problemy, nawet w szkole do której chodziłam była taka dziewczyna która potrafiła bić się ze swoimi kolegami z klasy z byle powodu. A taki światopogląd na pewno często pojawia się w patologicznych rodzinach, a poniekąd z takiej pochodziła Sam.

Zgadzam się w zupełności.
"iCarly" jest serialem przeznaczonym dla młodzieży/nastolatków. Ja sama serial zaczęłam oglądać mając 9 lat i nie "zniszczyło" mnie to nawet w najmniejszym stopniu.
Dzieci mające mniej niż siedem lat nie obejrzą tego serialu, bo będzie dla nich nudny i na długo nie przyciągnie ich uwagi. Z kolei tym nieco starszym (więcej niż 7, ale mniej niż 12) nie zostanie na długo w pamięci rzadko stosowane słownictwo typu wspomnianego "gwałcenia". Dla starszych używanie tych słów czy stosowanie przemocy nie jest rażąca, bo to w pewnym stopniu jest im bliskie.
Pojawienie się w serialu agresji czy przemocy jest "zasługą" występowania postaci Sam. Oglądając więcej niż dwa czy trzy odcinki, dowiadujemy się, że znaczna część jej rodziny siedzi w więzieniu, jej matka zwykle ma ją gdzieś, a ona sama nawet nie wie kto jest jej ojcem. Zazwyczaj takie osoby uważają, że stosowanie wrogości a nawet przemocy jest lekarstwem na wszystko i dzięki temu mogą ukryć jak bardzo boli ich sytuacja rodzinna. Twórcy nie zrobili wielkiej gafy, tworząc Sam taką a nie inną. Wręcz przeciwnie - dzięki temu serial jest bardziej realistyczny (o ile seriale czy filmy komediowe można takimi nazwać). Ileż to można wmawiać ludziom, że istnieją tylko grzeczne i ułożone dzieci, takie jak np. Carly czy Freddie?

Czemu nikt w serialu zwykle (nie zawsze, wystarczy obejrzeć kilka odcinków więcej) nie wzywa policji albo nie powiadamia żadnego odpowiedzialnego dorosłego? Bo "iCarly" to przede wszystkim SERIAL KOMEDIOWY (sitcom). Jeśli non stop Sam, ta wysoka dziewczyna czy ktokolwiek do nich podobny byłby łapane przez policję to śmieszne by to nie było. A prawda jest niestety taka, że ludzie nie chcą mieszać się w bójki i potyczki, wolą po prostu przejść koło tego obojętnie.