Nie ma żadnych alternatywnych do medycyny możliwości uzdrawiania. Albo coś jest medycyną albo naciąganiem frajerów na kasę.

Otóż to. Niestety ludzie kochają myśleć, że mają "wiedzę tajemną" i dzięki temu mają jakąś wyższość nad resztą społeczeństwa. A tak naprawdę wydają gruby hajs na "magiczne kamyki szczęścia" czy "odstraszacz wampirów psychicznych w spreju" (oba prawdziwe produkty Goop).

Nie siej dezinformacji i tych bzdur, bo jeszcze faktycznie przeczyta to zdesperowana osoba, która potrzebuje pomocy i zamiast udać się do lekarzy specjalistów, to zatraci się na takiego typu kretynizmach.

Świat jest prosty, a zarazem brutalny: nie ma cudów medycznych ani jakichkolwiek sekretnych metod na wyleczenie schorzeń i dolegliwości.

Jest tylko banda szarlatanów żerująca na desperacji ludzi. W Polsce kiedyś był Zbyszek Nowak i jego "ręce które leczą", wcześniej Kaszpirowski. Teraz mamy całe zatrzewienie szajbusów i cwianiaczków biznesowych, którzy dzięki potędze internetu i przekazu informacji mogą łatwo dotrzeć do frajerów lub ludzi bardzo zdesperowanych, by wyciągnąć od nich ostatni grosz.