Nie zrozumiałem do konca fabułu jak by ktoś był tak dobry i mi w skrócie wyjaśnił .Ale myśle że gra
bardzo dobra a zgapienie pomysłów z assassina wyszło jej tylko na dobre bo jak zgapiać to od
najlepszych
Czarna ręka wraz ze swoimi przybocznymi najechali sobie czarną bramę gdzie Talion pełnił rolę kapitana. Zabili jego rodzinę w tym jego samego.
Odprawili jakiś rytuał i dlatego dusza Taliona nie mogła spocząć w spokoju. Korzystając z okazji Celebrimbor wszedł w jego ciało i w dwójkę sobie tak skakali po Mordorze. Bohater chce się zemścić za to co zrobiła Czarna Ręka więc zbiera armie, która w sumie i tak nie jest mu potrzeba bo końcowa "bitwa" wyglądała śmiesznie.
Okazuje się że jego elfi przyjaciel wykuł pierścień władzy i użył go przeciwko Sauronowi aby ratować swoją żonę i córkę. Coś mu się nie udało i został zabity wraz z jego rodziną. Jako że elfy nie umierają tak na 100%(chyba) dlatego jego dusza błądziła i znalazła sobie nosiciela.
Talion i Celebrimbor dokonali zemsty, ale tylko na samym pośredniku czarnego pana więc po zastanowieniu kapitan wybiera drogę, która wkrótce skonfrontuje go z samym Sauronem. To już pewnie będzie w drugiej części o ile taka wyjdzie.
Jestem tego samego zdania. Już w tej części za bardzo kręcili i finalny boss był zwyczajnie śmieszny jeśli chodzi po poziom trudności to boje się co by zrobili z Sauronem. Większy problem miałam z zabiciem 50 orków na misję z mieczem niż z tym.
Co to miało być w ogóle...ruch gałką i szybko wciskaj przyciski. Gdzie ta epicka bitwa z orkami, których musieliśmy opętać, gdzie to poczucie spełnionego obowiązku odnośnie zemsty. Historia Taliona niezbyt mi się podobała. O wiele uważniej śledziłam wątek Calabrimbora.
ekhm http://www.cdaction.pl/news-39719/w-dlc-do-srodziemie-cien-mordoru-zloimy-skore- sauronowi-wideo.html
Jako, że gra została dobrze odebrana, wydaje mi się, że to tylko kwestia czasu zanim powstanie jakieś Shadow of Rhun, albo Shadow of Isengard. Nie mniej jednak z Sauronem walczyć będziemy już teraz.
Shadow of Rhun to świetny pomysł. Tolkien czytelników tam nie zabierał, więc twórcy mogliby się wykazać. Mordowanie Easterlingów itd.
Też tak myślę, nie obraziłbym się też na akcję umiejscowioną u Haradrimów. Walka z Mumakilami może wyglądać genialnie. Swoją drogą nawet fabuła mogła, by być ciekawa. Dawno temu czytałem Władcę Pierścieni, Hobbita i Silmarillion, ale coś kojarzę, że z 5 Istari, znamy tylko trzech. Gandalfa, Sarumana oraz Radagasta. Dwóch pozostałych zaginęło w odległych krainach. Właśnie chyba w Rhun i Haradzie. Spotkanie z nimi mogło by być ciekawe.