Po trailerze gra zapowiadała się na porządny produkt. Niestety, jest to jedynie dobra gra - i to w dodatku jesli potraktujemy ją jako coś w rodzaju "areny do rozładowania emocji".
Powtarzalność misji, irytująco duża liczba orków atakujących naraz, ciągłe takie samo zabijanie kapitanów... Po prostu zawiało nudą.
Brakuje tu jakiejś różnorodności wśród przeciwników (jest tylko wśród orków - ale to wciaż tylko orkowie), różnorodności wśród misji i rozbudowy samego głównego bohatera.
Po 4h grania mam ochotę odpalić Wiedźmina 3 i wypełnić pozostałe misje poboczne i zlecenia. Tam możemy rozbudowywać ekwipunek naszego bohatera, rozwijać jego postać (i przynajmniej coś nam to daje), usłyszeć siarczyste dialogi znanych nam już postaci i wziać udział w dziesiątkach misji, które możemy przejśc na różne sposoby - i to my podejmujemy decyzję.
Tutaj tego niestety nie doświadczymy.