Dla mnie ta gra i tak jest świetna, zresztą jak każda gra o Bondzie dla fana Bonda. Szkoda trochę że zbiera takie oceny ale cóż. Mówią że to jest zrzynka z Call of Duty. No okej, a Quantum of Solace nie było wzorowane na Call of Duty? Nawet ten sam silnik chyba był. Ale nie, nie będę się kłócił. Są oczywiście narzekacze że w tych misjach jest Daniel Craig a nie Connery czy Brosnan ale tego już w ogóle nie skomentuję. Jedyne co mnie boli gdy patrzę na tą grę to to że będzie ona na pewno bardzo krótka, i najgorsze jest to że nie ma w grze głosu Daniela Craiga. Nie rozumiem, jak mogli nie uwzględnić jego głosu w grze na 50 rocznicę Bonda? Myślę że gra zasługuje na 6 albo 7/10.

Poprawka: 10/10, gra mi się wyśmienicie.

Bubel i tyle. Osoby, które miały styczność z serią # nie będą miały na tyle odwagi by wystawić tej grze równie wysoką ocenę. Bynajmniej, zestawiając te dwa FPS-y, wielu stwierdzi, że to nawet obok strzelanek nie powinno stać. Sterowanie myszką totalnie abstrakcyjne. Zwiedza się te lokacje, chcąc jak najszybciej tylko przejść do kolejnego etapu, fabuła jest w strzępkach i pisana na kolanie, tak jakby twórcy wyszli z założenia, że każdy Bondofan i tak to łyknie.
Kolejny sezonowiec, który obawiam się, nie zasługuje nawet na miano "przejść i zapomnieć" . Nie wspomnę nawet o grafice będącej na poziomie PlayStation 2 (a nawet na tej konsoli znalazłbym lepsze graficznie - i nie tylko graficznie - tytuły tj. God of War 2 i BLACK), brak oryginalnej muzyki oraz głosów też opinii tej "grze" nie polepszy.
PS. Uważam, że gry o Bondzie powinny być prowadzone nie z perspektywy pierwszej, a trzeciej osoby (jak np. Everything or Nothing), gdyż 007 to nie tylko bezsensowne strzelanie, ale też walka wręcz, która w tej części już za drugim podejściem jest bardzo wtórna. Ale to już subiektywna ocena.
Gra-rozczarowanie i ponad 8-mio gigabajtowy zapychacz cennej przestrzeni na dysku. NIE POLECAM.

- <\/> -

Grałem w QoS oraz Blood Stone i był to po prostu dobre grywalne gierki. 007 Legends to jak zderzenie ze ścianą. Pierwsze co powoduje konwulsje to fatalna archaiczna grafika. Tak jakby obserwowało się grę zza szyby :// Ludzie mamy 2012 rok. Sterowanie mychą dokładnie... abstrakcyjne hehe :) Poziom trudności jak dla przedszkolaków - można sobie spacerować koło przeciwników, na spokojnie przeładowywać broń a i tak wszystkich wybijemy. Szkoda słów - to po prostu chłam zrobiony w kilka miesięcy. Popieram ALittleAnarchist - to nigdy nie powinno stać koło FPSów.

http://www.gram.pl/news_9w3jGeu1_Tworcy_007_Legends_na_bruku_Zaloga_Eurocomu_usz czuplona_o_75_proc.html

hehe

Chyba jestem zmuszony jeszcze raz zmienić ocenę. Prawie jak zwykle po wielkich oczekiwaniach, dostałem coś takiego. Myślałem że sterowanie myszą mi nie będzie przeszkadzało, a tu o, miałem jej dosyć. Z jednej strony kiepsko że misje się zaczynają od 3/4 filmu, ale gdyby były dłuższe i było ich więcej, to gra by okropnie nudziła (hm, teraz już nudziła). Co do grafiki - nigdy nie zwracam tak uwagi, ale rozdzielczość 1920x1080 wygląda w tej grze komicznie. Po tym produkcie mam nadzieję że inna firma się weźmie za gry o Bondzie. EA again?