To the moon to było prawdziwe arcydzieło: muzyka, klimat, postacie, historia. W bird story chyba
tylko jedynie muzyka mnie urzekła, bo wszystko inne jest na średnim poziomie.. zero dialogów,
historia też jakoś mało ciekawa... Poczekam, może dostane jeszcze coś ciekawego od studia
freebird, na dzisiaj mówie że a bird story niestety nie jest tak dobre jak ttm
To tylko prequel dla sequela To The Moon który już jest w produkcji. Coś jak uboższe Ground Zeroes dla The Phantom Pain.
Ten dzieciak będzie naszym "pacjentem" w następnej części.
Zgadzam się. Myślę że autor To The Moon zawiesił sobie poprzeczkę tak wysoko, że ciężko będzie w jakikolwiek sposób stworzyć coś równie genialnego. Ogólnie duży zawód. Pocieszam się jedynie tym, że ta gra od początku była traktowana jedynie jako przedsmak do drugiej części TTM, więc pozostaje czekać i liczyć na to że najlepsze dopiero nadejdzie:)