Nie chciałem dzielić się swoją opinią na forum, ale zdecydowanie nie rozumiem tak wysokiej oceny tego tytułu i tylu komentarzy wychwalających tę grę. Co prawda sam pomysł na fabułę, klimat gry i muzyka są bardzo dobre, jednak wszystko pozostałe kompletnie leży i kwiczy. Gameplay jest cholernie niesatysfakcjonujący i irytujący - pierwsza połowa gry to praktycznie interaktywny film, gdzie gra podrzuca nam odpowiednie przedmioty, żeby zrobić dokładnie to co ona chce. Wymagane składniki są nawet zawsze wygodnie ułożone dokładnie w tych miejscach, w których musimy ich użyć. Gra prowadzi nas za rączkę jak małe dziecko. Postać, którą gramy, jest niewiarygodnie ułomna - nie potrafi sobie wziąć chociażby kilka kijków na zapas, żeby móc sobie je podpalić później do oświetlenia drogi (i przeżycia!), albo sięgnąć po pochodnie, zapewniającą przetrwanie w nocy, która jest wręcz na wyciągnięcie ręki, bo już jest pozostawiona za przeszkodą, którą właśnie pokonaliśmy. Dialogi są niewiarygodnie naiwne, wybuchy Amicii na brata wymuszone i nielogiczne, mnóstwo dziur fabularnych (dalej SPOILERY). Tu też warto dodać do ułomności Amicii wydzieranie się na Melie (która przyszła jej z ratunkiem!), że to jej i jej brata wina, że pojmano ją i Hugo, co było tylko i wyłącznie wynikiem akcji Amicii, która sama postanowiła to rodzeństwo uratować. Albo matka rodzeństwa, która nie uciekała z rodzeństwem w pierwszym rozdziale - tak, to było niezwykle ważne, żeby ona zamknęła drzwi i to od tamtej właśnie strony. Musiała zostać i musiała się poświęcić, bo jak inaczej. Nie żeby nie było tam strażnika, który mógł to równie dobrze zrobić... Jak już chcieli mieć powód, żeby rodzeństwo podróżowało same i pchnęło dalej fabułę, to mogli jednak wpaść na bardziej sensowne pozbycie się matki. Oczekiwałem też tytułu ciekawie pokazującego bardziej realistyczne oblicze plagi, nie fantasy z pociskami wirujących szczurów, no ale to już co kto lubi, mi to zbytnio nie podeszło, jednak i tak to nie wpływa tak mocno na moją ocenę, jak pozostałe aspekty.
Tak jak mówiłem, na plus wychodzi tylko muzyka, świetnie trzymająca dobry klimat gry - mrocznego, przeplątanego z przebłyskami spokoju i piękna (tu też warto wspomnieć o świetnej oprawie graficznej) oraz dość spójna fabuła, jednak bez polotu, ale umieszczona w ciekawych czasach i okolicznościach. Oczywiście, nie zrekompensowało mi to czasu straconego na tę grę, której oczywiście bym nie polecił, ale przez spoilery nie ma to sensu, bo chyba nikt, kto miał dopiero zamiar to przejść, raczej tu nie dotrwał, nie? ;)