Co jak co ale recenzje AvP(2010) też mówili że słabe że gniot , a gra bomba!!! Colonial Marines to
dopiero gniot jedyny plus to multiplayer dzięki Bogu chociaż tyle ; / i weź się wystrasz chociaż
sekundę od ch..@ amunicji i leziesz i zabijasz leziesz i zabijasz (bez żadnych trudności ) w AvP
zabicie jednego obcego było frajdą chociaż też były minusy np. misja zabicie predka 6/10 bo
mogli lepiej zrobić walkę z tym bossem. Podsumowanie AvP- Będąc marine trzeba walczyć o życie
super przetrwanie i ogólnie Predek debeściak i obcy tak samo , ACM- marine(terminator)
ciach,jeb,bum,pif paf i singleplayer THE END
A kto powiedział że gra z Obcymi musi koniecznie straszyć ? Tu jest nastawienie na akcje i siekanie obcych z M41 Pulse Rifle.
Jak to Aliens nie muszą straszyć? Właśnie do straszenia zostali powołani do życia. Gra w której aliens są i nie straszą to jak gra o formule 1 w której nie ma wyścigów.
Ciężko o uczucie strachu, gdy w grze, towarzyszą nam inni marines. Gdyby samotnie przemierzało się mapy w grze, to było by zdecydowanie więcej strachu.
Ale ileż można motyw solo przerabiać ? Osobiście żałuje że twórcy nie poszli bardziej w kierunku Star Wars: Republic Commando, robiąc z gracza dowódcę Colonial Marines który biorąc wraz z małym odziałem bezpośredni udział w akcji przy okazji równeiż wydaje jakieś tam mniej lub bardziej skomplikowane rozkazy.... zajmij pozycje X lub Y, osłaniaj czy też ''połóż'' ogień zaporowy itd itp...