Ale i tak mi się grało świetnie, 50 godzin przy niej siedziałem
Multi? Nie wiem jak bylo wczesniej ale jak ja kupilem gre to multi to kpina, pare roomow do wyboru co do jakosci polaczenia to juz szkoda gadac. Dobra gra jezeli chodzi o predatora, reszta nie zachwyca.
kilka przejść i multi ;) Według mnie to z multi wszystko dobrze śmiga, ale już dawno nie grałem.
Gdyby nie kampania człowieka to gra poszłaby do kosza.
Kampania obcego to nieporozumienie... za krótka..
Predatora nie powalająca...
ale to zawsze coś, kampania obcego- fakt trudna ale i wciągająca. Multi przyprawia o mdłości mnie i mojego kompa, nie wiem jak dobry musiałby być żeby sie tak nie cięła, i tak multiplayer nie zachwyca.
Predator to nie Predator w tej grze troszkę się zawiodłem liczyłem na więcej smaczków w kampanii łowcy ...
Bardzo ładnej jakości grafika w DX11, przy wyśmienitej optymalizacji kodu. Doskonały klimat. Faktycznie długość kampanii raczej należy do tych krótkich, ale jakość nie ilość. Tak jak z Kane and Lynch 2 - niby 3,5 godziny ale za to jaka atmosfera. W mojej opinii warta polecenia gra - zdecydowanie.
najgorsza czesc... dla wyjadacza nie ma do zaoferowania nic poza grafika... do poziomu avp2 nawet sie nie zbliza... totalny brak klimatu i slabiutka historia oraz bezosobowi bezimienni towarzysze... jedyny dobry moment tej gry jaki pamietam to walka z predatorem kiedy skaczac nade mna puszczal mi nagrania... to bylo jedyne 5 minut kiedy poczulem tutaj jakis klimat... tylko dla kogos kto nie gral w poprzednie czesci albo w ogole malo gra...
Sam przeszedłem avp2 niezliczoną ilość razy, klimat po prostu wyciekał z monitora,a palpitacji serca dostawałem niemal zawsze gdy przechodziłem misję "unwelcome guests" czy 'long detour' .
Wiedziałem,że po trzeciej części raczej cudów nie ma co oczekiwać, jednak liczyłem,że znajdę tutaj chociaż niewielką część tego co mi zaoferowała dwójka. Oczywiście zawód był dosyć duży gdyż praktycznie tego czego szukałem nie doświadczyłem. Największym zabójcą klimatu w tej grze dla mnie ma jej umiejscowienie w słoneczej,tropikalnej wręcz lokacji. Gdyby chociaż twórcy zdecydowali się na dodanie powiedzmy ulewistego deszczu oraz szalejącej na zewnątrz burzy to już by ta gra miała namiastkę tego klimatu znanego z dwóch poprzednich części,czy filmu Aliens.
Pomijając ten motyw z klimatem, w grę grało mi się o dziwo nader przyjemnie. Szczególnie podobała mi się rozbudowana walka wręcz ,przyjemna grafika oraz niektóre misje (szczególnie jak przedmówca wspomniał- pojedynek z predatorem).
Ja muszę dokończyć kampanie obcego i predatora,dopiero zaliczyłem marines,podobała mi się,nieraz uciekałem w popłochu w tych ciemnościach.
Toś ty chyba po każdą z kampanii grał 10 razy by tyle godzin wyrobić. Obcego przeszedłem lekkim chodem w 3 godziny, człowiek przy misji w kolonii zawiesza się w tym samym momencie, co doprowadza mnie do takiej frustracji, że już nawet predziem nie chce mi się grać. Skrypty są wszechobecne, walka obcym nie istnieje, bo wszystkich wrogów i tak zabija się zachodząc ich od tyłu i obserwując jedną z 3-4 powtarzajacych się animacji szybkiej śmierci, a nawet jeśli wróg nas dostrzeże, to wystarczy schować się za murkiem by po chwili o nas zapomniał. Wrogowie sa ślepi i głusi. Rozpruwając człowieka w fontannie krwi i jego wrzasków, samemu przy tym syczac donośnie, nie zwróciliśmy uwagi stojącego 2 metry dalej marines. A nie, zwróciliśmy: "Szszsz... słyszałeś to?". Oglądanie tej samej sytuacji kilka razy, bo akurat potem był moment z naukowcem kamikaze na którego się uwziąłem, i podziwianie oskryptowania każdego ruchu przeciwnika i ich głupoty jest naprawdę frustrujące.
Potem marines... ehhrrr. Straszny przestał być po 20 minutach, gdy zrozumiałem, że do zabicia go wystarczy kilka kulek z pistoletu w głowę, amunicji jest wsio, a straszenie polega na puszczaniu głośnej muzyki i wrzaskach alienów. Taki sam efekt uzyskałbym każąc koledze stać za mną i walić znienacka chochlą o garnek. Nuda panie, nuda. Rebelion jak zawsze partoli gry.
Bardzo dobra część: świetny klimat, grywalność, ataki z ukrycia i Fatality!:)))
Przeszedłem wszystkie kampanie, ale Predatora kilka razy - to jest to!
8/10
Zdecydowanie za duży huk w związku z tą grą oczekiwałem o wiele wiele więcej a otrzymaliśmy naprawdę średnią grę która nudzi po 3 godzinach gry ; )
przesadzasz, ja mam 120 godzin gry i nadal mi sie nie nudzi :) w porównaniu do aliens colonial marines ta gra jest naprawdę udana