... chociaż chyba o to chodziło. Po każdym wyjściu z gry byłam przygnębiona, ociężała. "Scenki" z zabijaniem psów, z torturowaniem ludzi, ogólny klimat grozy, psychozy... robiły swoje.
Gra jednak bardzo mi się podobała. Jako kobieta nie lubię strzelanek - tu ich nie było. Zagadki logiczne były proste. Widok z pierwszej osoby, łatwe sterowanie.
Polecam.
Przygnebiajaca ? nie dla mnie, tym bardziej stresujaca. Gra jest zarabiscie wykonana pod wzgldedem klimatu, nie kazda gra moze z wyjatkiem Silent Hilla potrafi doprowadzic cie do stanu gdy jedyny spokojny moment na spowolnienie szybkiego rytmu serca osiągasz wciskajac pauze w grze. Nie bylo zadnych zagadek logicznych, wszytko bylo podane na tacy. sadze ze nie zauwazylas glownej kwesti w tej grze, nie chodzi tam o sceny zgrozy...ale o powod istnienia tego miejsca-zamku i sal tortur. Czy ty aby na pewno gralas ze zrozumieniem? bo z twojej wypowiedzi wedlgu mnie wynika jasno ze widzisz tam tylko flaki i strach spowodowany "spychoza". Jak kazda gra z klimate rowniez ta ma przeslanie.
No ja jeszcze nie widziałem drugiej takie gry w której się bałem nawet gdy kompletnie nic się nie działo - po prostu muzyka i fotorealizm (dobre cieniowanie przez ambient occlusion) nadają grze mocnego klimatu. Czegoś takiego nie miała nawet penumbra - tam przez większość czasu towarzyszyła nam cisza i odgłosy maszyn, a tutaj?
Ambienty które skomponował Mikko Tarmia sprawiają że przy eksploracji nowych pomieszczeń towarzyszy nam ciągły niepokój - czujemy tak jakby za każdym rogiem mogło czaić się zagrożenie. Absolutne mistrzostwo jak dla mnie. Z niecierpliwością czekam na kolejną grę tego studia.
Aktualnie jestem w połowie tejże gry i weszło mi w nawyk "wychylanie się zza winkla" i nasłuchiwanie odgłosów otoczenia. Swego czasu grałem często w horrorowate gry takie jak F.E.A.R, Codenamed, Doom 3, BioShock ale mimo że były one świetne to nie oddawały tego klimatu zaszczucia i bezbronności. Jest mrocznie, jest brudno, jest strasznie. Pozycja obowiązkowa dla fanów grozy. Pozdrawiam.