Przed twórcami Anno poprzednich części stoi trudne zadanie (oraz twórcami Settlersów, bo oni również biorą w tym udział), ponieważ akcja nie będzie w przeszłości, a w przyszłości. Czy gra okaże się w miarę prawdopodobna i jednocześnie wizjonerska, i rzeczywiście skupi na sobie wielu graczy poprzednich części? Przeciwnicy Anno osadzonym w przyszłości tłumaczą, że gra straci swój klimat, który był utrzymany przez poprzednie części. Osobiście grałem w Anno 1404 z dodatkiem Wenecja, w sumie gram nadal, ale już bardzo rzadko. Gra mi sie spodobała ponieważ lubię gry typu ekonomicznego i strategicznego. Według mnie, jeśli nowa odsłona Anno będzie udana, nie powinna "zepsuć klimatu" całej serii, bo w końcu nie ma założenia, że wszystkie części będą osadzone w przeszłości, a trochę świeżości, po czterech już odsłonach Anno się przyda.

Absolutnie się z tobą zgadzam.

Popieram. Choć moim zdaniem to za szybko poszli w przód. Później jak dojdziemy do konkretnego roku to znów cofniemy się do przeszłości bo nie będzie pomysłu na przyszłość.

osobiście uważam, że po Anno 2070, twórcy wrócą to któreś z już wykorzystanych dat (osobiście typuję 1602) czyli stary, dobry klimat na nowym silniku i z nowymi rozwiązaniami (z 1404 i 2070) lub zwyczajnie zakończą serię... po prostu powoli kończą im się pomysły jak udoskonalić lub odświeżyć serię; mają mało możliwości ruchu co pokazali na przykładzie nadchodzącej części osadzonej w futurystycznym świecie... w sumie w kolejnej części mogli by jeszcze zahaczyć o starożytność ale nie wiem czy byłby to dobry pomysł...

a co więcej bardziej Anno 2070 przypomina mi Red Alert niż poprzednie wersje. Kupiłem bo byłem ciekaw ale za nim ją przejdę bo nie lubię szybko przechodzić gier tylko się nimi delektować to napiszę co jest nie tak w mojej ocenie jak i również co jest ok. Pozdrawiam.