Trudno polecić grę, w której głównie przemierzamy monotonne korytarze, unikając od czasu do czasu głupich wrogów. Poprzednia gra tego studia podobała mi się bardziej. Apsulov ma świetny pomysł na fabułę i na kilka innych motywów w grze, lecz giną one w nudnej rozgrywce. W moim przypadku jakoś wymęczyłem z przerwami ten tytuł, nie ciągnęło mnie do niego po każdorazowym wyjściu. Nawet gdy trafiamy do innych światów i zmienia się miejscówka, to niewiele to daje - nadal musimy długo iść przed siebie, przeważnie w ciemności. Ale nie ma tu ani grama strachu i aury tajemniczości.
Max 5/10