Plusy:
+Dobra fabuła.
+Nowy bohater, wprowadzający świeżość do serii.
+Grafika, która do dziś robi wrażenie.
+Starzy znajomi.
+Dużo broni i pancerzy a ich wykonanie jest b.ładne.
+Niezłe cut scenki
Minusy:
-LINiOWOŚĆ
-Znaczne uproszczenia względem poprzednich gier z serii
-Totalny brak interakcji z przedmiotami.
-Pozbawienie gry podstawowych rzeczy, które były obecne w każdej części sagi np: pływania
-Mały teren do eksploracji.
-Niewidzialne ściany w lokacjach.
-Koszmarny wygląd postaci z poprzednich gier (Diego...)
-Wałkowanie w kółko tematu śniącego.
-Beznadziejny system craftingu.
Podsumowanie:
Arcania nie sprawdziła się w roli spadkobiercy serii Gothic, jednak kiedy podchodzi się do niej
nie jak do kolejnej części sagi Gothic, ale jak zupełnie nowej gry, potrafi dać dużo radochy. Taki spin-off serii gier spod
szyldu Piranha Bytes.
Czy fabuła podoba się czy nie, to kwestia gustu. Osobiście uważam ją za dobrą i w miarę ciekawą, jak na dzisiejszy rynek gier.
Nie sądzę, żeby akurat fabuła mogła być w ogóle kwestią gustu. Kwestią gustu to może być kolor.
Jest kwestią gustu, bo to od upodobań (gustu?) gracza zależy czy mu się spodoba czy nie. Ktoś może lubi sztampową fabułę rodem z filmów klasy B, a ktoś inny wysublimowaną intrygę której nie powstydziłby się Dan Brown. Każdy ma swój gust, który tyczy się wszystkich dziedzin, nie tylko kolor albo wystrój wnętrz.
W takim wypadku nie można byłoby dzielić filmów czy gier na bezwartościowe i wartościowe, na ambitne i rozrywkowe, a wszystkie dyskusje pozostałyby jałowe. Kwestią gustu może zostać tylko to co nie może zostać poddane jakiejkolwiek obiektywnej argumentacji, a wyższość jednego nad drugim nie może być zweryfikowana. Nie możesz przecież wyjaśnić wyższości np niebieskiego nad czerwonym. W przypadku fabuły możesz podawać setki argumentów wykazujących jest słabość/mądrość/infantylizm/głębię/odniesienia do sztuki, historii, kultury itp.
Natomiast jeśli komuś podobają się sztampowe fabuły rodem z klasy b, raczej świadczy to o tej osobie.
Piękny komentarz. Polecam wklejać, to każdemu, kto wytoczy zdanie :"O gustach się nie dyskutuje", jest to znak, że takiej osobie brak argumentów na poparcie swojej racji i puszczenie tego tekstu w owej sytuacji jest idealnym rozwiązaniem.
Dziękuję, że na tym świecie są jeszcze ludzie rozumni. Peace!
Nie, nie, nie, muszę zaprotestować. Mam swój toster od ponad pięciu lat i mogę zaręczyć, że w tym czasie dorobił się (albo dorobiłam mu) znacznie ciekawszej osobowości niż bohater.
Fabuła na pewno lepsza niż w niektórych Codach, dla mnie najwiekszą przyjemnością była możliwość zobaczenia starych towarzyszy w nowszej wersji graficznej.
mnie najbardziej wkurza sterowanie podczas walk (gram na pc). Poza tym strasznie często powtarzają się twarze, oraz nie ma możliwości podróży z jednego krańca mapy na drugi bez zbędnego chodzenia.
Graficznie rzeczywiście Arcania daję radę. Świat jest dość różnorodny, a elementy uzbrojenia starannie wykonane. Starych przyjaciół odwzorowano wg mnie bardzo starannie i pasują oni do swoich odpowiedników z pierwszych części. Jedynie Rhobar III nie jest podobny do siebie. Na plus trzeba też zaliczyć ciekawy system walki.
Jeśli chodzi o minusy to jest nim z pewnością liniowa i w miarę czynienia postępów, nudna rozgrywka i fabuła. Dialogi zostały okrojone do minimum. Jeśli chodzi o crafting to ja wytwarzałem przedmioty wchodząc w interakcję z odpowiednimi obiektami. Dla chcącego nic trudnego. Szkoda jedynie, że nie można było się przespać do rana, bo niezbyt lubię bieganie po nocy.