Witam, pytanie jak wyżej, czy opłaca się grać w tą grę ? Grałem w 1 część i się zawiodłem, + było dla mnie wspinanie się po budynkach,grafika i walki natomiast fabuła jak i rozgrywka po prostu nudne i monotonne czy w tej części jest lepiej ?
Jeżeli w jedynce fabuła była dla Ciebie nudna, to z góry odradzam dwójkę, o dodatku nie wspominając. A jeżeli chodzi o rozgrywkę w części drugiej, to jest na pierwszy rzut oka większe urozmaicenie, ale to tylko więcej misji i innych powtarzalnych gówien do zrobienia. Jestem obecnie na początku Brotherhooda, (w którego miałem nie grać) i już nie mam siły grać dalej <rzyg>.
Jedynka mnie wymęczyła, praktycznie ciągle to samo tylko inne miasto, nie dokończyłem jej bo nie dałem rady, ale mam zamiar zagrać w 2, może będzie dobrze.
Świetna animacja.
http://www.youtube.com/watch?v=Xc8JwTfDtA4
Jeżeli chodzi o mnie to w pierwszej kolejności grałem w AC 2 i tak mi sie spodobało, ze postanowilem zagrac w AC 1 i niestety na AC 1 sie zawiodłem, ponieważ rozgrywka była bardzo liniowa.
W AC 2 masz mase róznych rzeczy do zrobienia a misje nie polegają ciągle na tym samym.
Poza tym lokacja w AC2 urzeka, bo zawsze chcialem zobaczyć renesansowe włochy :)
nie mogę takze pominąc muzyki do gry, bo to juz jest totalny majstersztyk
Jedynka to dość słaby początek, ale dwójka to już zupełnie inny poziom.
Dwójka wygrywa z jedynką pod prawie każdym względem.
Dokładnie, tak jak napisał Pieniak. W II w zasadzie wszystko jest lepsze: gameplay, główny bohater, lokacje, grafika, muzyka, co do fabuły nie jestem pewien, bo w części I się nie zagłębiałem aż tak, ale ta z drugiej części mnie już wciągnęła. No walka jest przez rozbudowanie i dodanie nowych elementów jeszcze łatwiesza, ale to mały dla mnie minus
Po przeczytaniu twojej wypowiedzi miałem takie "tam jest jakaś muzyka?!?"
AC1 - Monotonny, linowy
AC2 - Odnowiony, nowy czas, nowy bohater i urozmaicenie rozgrywki
To ciekawe... Większość jest innego zdania. Różne są gusta, a ja jestem raczej wielce wymagająca. AC1 mnie wykończyła psychcznie(:D), przeszłam kilka misji po czym dałam sobie spokój. Odpuściłam sobie i nie zamierzam do niej wracać. Uroczyła mnie grafika i płynność poruszania się, poza tym, gra nie ma nic do zaoferowania.
Jedynka jest grą słabą. Dwójka jedną z lepszych w jakie grałem. Takiego skoku jakościowego pomiędzy częścią pierwszą a drugą nie widziałem jeszcze nigdy.
Zależy od gustu - mnie bardziej przypadła jedynka. Chodzi przede wszystkim o magiczny klimat, mgliste obszary i cały mistycyzm Ziemi Świętej. Otoczenie było bardzo groźne, tajemnicze, czuć było klimat okrutnych krucjat. W dwójce to już po prostu zwyczajne ładne miasto, odpicowane jak trzeba, a sam asasyn stał się kukiełką ze salonu mody. Poza tym - jedynka to zupełnie nowy kierunek, dwójka to już ulepszona kopia. Amen.
Mnie też urzekła jedynka - raz że polski dubbing, dwa to zetknięcie z niesamowitą kulturą Bliskiego Wschodu,a trzy to że nie grałem do tej pory takim bohaterem, który tak sprawnie potrafi się wspinać i tak cicho i szybko zabijać :) Wszystkim polecam najpierw przejść jedynkę, potem dwójkę, a Broterhood nie polecam na razie, bo póki co jeszcze w to nie grałem :)