Już zdecydowanie wolał był historie, który rozgrywała by się w Anglii, Hiszpanii lub Francji czy nawet rozwinięcie czasów rycerzy ale bieganie po lasach moim zdaniem straci klimat Assassyna
wg mnie i tak najlepsza propozycja, która pojawiła się w internecie to była carska Rosja - kurde... już czułem ten klimat...
a tu co? Ameryka - najbardziej przeze mnie znienawidzony kraj - będzie ciężko polubić mi tę grę, bo zagrać muszę zagrać - nie wypada przerywać historii :P
nie przerwiesz historii przecież, jak nie zagrasz. Część III nie będzie miała już Desmonda, ani reszty... to będzie oddzielna fabułą :/ niestety
Na pewnym forum :) ale na szczęście to były tylko głupie plotki, jak się okazało:D
Oto artykuł, który więcej mówi o grze:
http://gamezilla.komputerswiat.pl/newsy/2012/09/mnostwo-informacji-na-temat-assa ssins-creed-iii-juz-w-sieci
Trochę za wczesne czasy dali. Lepiej by było w Hiszpanii albo tej Francji ;) Ale i tak czekam z zapartym tchem :D
Przesłanki o tym, że któraś cześć będzie się działa w Ameryce były już w Brotherhoodzie , więc raczej się nie zaskoczyłem.
Brotherhood i Revelations to nie spin-offy. AC3 to ostatnia część dla Desmonda więc jak będą chcieli robić dalsze części z Connorem to już bez Animusa.