1. Nie mogę się zgodzić.
2. Grafika faktycznie jest dziwna, przede wszystkim krajobrazy robią mniejsze wrażenie niż w poprzedniej części.
3. Sterowanie było ok, przynajmniej walki polegają na czymś więcej niż ciągłym trzymaniu jednego przycisku, teraz od czasu do czasu trzeba ten przycisk puszczać :)
4. To się nie wypowiem, grałem na pc
5. Indianiec na pewno lepszy niż banalny Ezio, choć faktycznie Connor nie jest wymarzonym bohaterem. Fabuła jak dla mnie cudowna i epicka.
6. No ja właśnie uważam, że gry z Ezio to była pomyłka, dwójka była całkiem fajna, ale już następne dwie części po prostu okropne. Saga rodziny Kenwayów wydaje mi się najciekawszym jak dotąd wątkiem w Assassin's Creed, choć pierwszą część również bardzo lubię.

1. Chyba jesteś ślepy, pierwsze co mi się rzuciło w oczy to o wiele lepszy motion capture, w poprzednich częściach był za bardzo sztywny
2. Grafika o klasę lepsza niż w poprzedniej części - więcej efektów świetlnych, cieni, wyższe tekstury, o wiele lepsze twarze, więcej polygonów i co najważniejsze , gra swoją fizyką bije na łeb poprzednie części, wszystko się porusza, nic nie jest statyczne, a fizyka ubrań - wspaniała.
3. Sterowanie spoko - nie wiem co tu się może nie podobać, wszystko jest wygodne.
4. Gram na PC ale to wiadome, że gra musi mieć wyższe wymagania. Więcej obliczeń fizycznych, więcej efektów graficznych.
5. Fabuła fajna, wreszcie coś nowego, fajnie ten młody indianiec odkrywa krok po kroku cały konflikt itd bo już rzygać się chciało tym Ezio, ile można?
6. Może i miały moc ale były wtórne. Czym się taki Revelations różni od Brotherhood? No właśnie - niczym.

7. Zarabianie pieniędzy przez konwoje
8. Otwieranie zamków
9. Tunele i szybka podróż z nimi związana


Na plus:
1. Strzałki z linką

Również grałem na konsoli (X360) i faktycznie w III są spadki płynność (co śmieszniejsze w IV z lepszą grafiką ich nie ma) i zmienione sterowanie przez co przez pierwsze 2-3 godziny ginie się namolnie, bo do nowego nie idzie się przyzwyczaić, ale gra sama w sobie jest dobra.
Po kompletnie nie udanym Revelations, tutaj dostajemy sporo innowacji co urozmaica grę i nadaje jej charakteru.
Fabułe połknełem w mniej-więcej 12 godzin takiego łażenia od zadania do zadania.
Była ciekawa, wiele fajnych ciekawostek historycznych, również to że Ubisoft nie koloryzuje historii jest na plus.
Connor niestety to taki tępy zabijaka bez własnego mózgu, przez 3/4 gry wykonuje polecenia które są nie logiczne i kompletnie nie wiadomo jakie pobudki nim kierują. Dopiero po jakimś czasie przestaje drażnić tym swoim szlacheckim zabijaniem zbrodniarzy.

Moim zdaniem grafika jest lepsza niż w Revelations i to bieganie po lasach nie jest wcale takie złe. Seria potrzebowała jakiś zmian, bo jak pokazało ostatnia część przygód Ezio, gra zaczeła się starzeć i pomysły na jej urozmaicenia drażniły (tower defense brrrrr).
Tutaj czuć świeżość i głównie to mi się podobało.
Odemnie gierka dostała 9 ;)