Super gra. Jedna z najlepszych w jakie grałem. Fabuła jest idealna i poważna. O wiele lepsza niż w
Black Flag. Nie rozumiem dlaczego ma taką słabą ocenę. Według mnie zasługuje na 10/10.
Dla mnie ta część też była wyjątkowo dobra. Myślę, że głównym żalem, którym mogą kierować się słabo oceniający tę produkcję, to sam główny bohater. Jego się lubi, albo nie lubi. Mi jego zachowanie, taka skrytość bardzo pasują, jak był chłopcem zamordowano mu rodzinę i kieruje nim zemsta. Także nie będzie rzucał żartami na lewo i prawo, jak Edward w Black Flag. Odpychać mogą też misje poza fabularne, samo to łapanie zwierząt koniec końców jest bez sensu. Jak już porównujemy III z Black Flag, to w tym drugim skórowanie zwierzyny miało jakiś sens, nie tylko zarobkowy, ale też w celu ulepszenia pancerza. Reasumując AC3 wg. mnie wymiata. Walka, charyzma bohatera, skakanie po tych drzewach...nawet głupie napadanie na konwoje z zaskoczenia (miny) mnie do tej produkcji przyciągnęły. Poza tym muzyka, klimat, grafika też nie pozostaje dłużna. Gra zalega u mnie na dysku już długo, zawsze chętnie do niej wracam, nawet by pozabijać paru angoli toporkiem.