po jedynce i trochę dwujce ta gra kompletnie straciła klimat i styl. assasyn to był tajemniczy zabójca i wszystko związane z nim było takie tajemnicze i specyficzne. A tu assasyn to jakiś bohaterski amerykanin walczący za wolność. słabo. jeszcze dałoby się to uratować gdyby zrobili, że ktoś po stronie assasynów- bohaterskich amerykanów będzie złym, templariuszem. to była by przynajmniej jakaś niespodzianka w fabule. ale wątpie w to.