-oczywiście jedynka i moment kiedy mistrz templariuszy uśmiwadamia Altaira co do zamiarów mistrza Al Mualima.
-Kiedy grałem w AC II zaskoczeniem było dla mnie że ten gruby hiszpan Borgia, mistrz teplariuszy to papież ale byłem słaby z historii i nie kojażyłem żadnego Borgii.
-w brotherhood i revelations nic mnie nie zaskoczyło
-W 3 moment kiedy po drugiej czy trzeciej sekwencji dowiadujemy się, że graliśmy templariuszem, był dla mnie wielkim szokiem
to wszystko co mnie zaskoczyło odnośnie fabuły
piszę to bo uważam, że historia to jeden z najważniejszych elementów tej gry. Jednyka przypominała mi mroczny kryminał, część z Ezio była przygodowa z nastawieniem na akcję, a trzy jest tak w połowie