Reklamowanie ma na celu zwabienie klientów do sklepu by sprzedać im swój produkt. Dziś wszystkie gry są reklamowane, często reklama zawiera rzeczy jakich sama gra nie oferuje np. Aliens Colonial Marines. Unity zostało po prostu wydane o rok za wcześnie, ale i tak jeśli gra została by dopracowana i nie miał by bugów to jest strasznym średniakiem w porównaniu do poprzednich części. Wydawanie gier co roku moim zdaniem jest wielkim błędem bo ludzie nie doceniają kolejnych odsłon gier i powstają średniaki, które nic nie wnoszą i do tego często są nie dopracowane, ale reklama zrobi swoje i zachęci graczy do wydania swojej kasy. Producentowi nie zależy za bardzo na tym czy gra jest fajna i czy zbiera wysokie oceny, ważne jest to by zarobili kasę na danym produkcie, a jeśli to osiągnie to jest wszystko ok.

Reklama reklamą ale w przypadku np. Unity to cały tak mp. GOL był zawalony info o tym, a jak człowiek dostaje co dzień info (w nadmiarze) o czymś co ma być takie WOW a końcowy produkt odbiega "trochę" od tego co pisali na takim forum to od razu gra na straty. Są też ludzie którzy w grę nie grali a ocenę wystawiają na podstawie tego co np. ich "guru" z YouTube o owej grze powiedział. A co do słabego Unity, to jest dziwne bo jakby nie patrzyć w AC tak często jest, część słaba>część dobra>część słaba>część dobra... itd. Albo po prostu odwołujemy się jako gracze do porównań z poprzednią częścią. Idąc tym tokiem myślenia Syndicate, być może będzie lepiej oceniane od Unity.

Ludzie mają negatywne odczucia do Syndicate, bo serię dosięgło bardzo poważne zmęczenie materiału. Od czasu dwójki i Brotherhooda AC regularnie zawodzi (może poza przyzwoitym Black Flag) a poza settingiem niewiele się zmienia. Pokazy z Syndicate wskazują że znowu dostaniemy to samo (przejmowanie posterunków, dzielnic miasta etc.) a ponieważ sytuacja ta powtarza się po raz kolejny przy każdej odsłonie niezbyt przyjazne nastawienie do nowej części zbytnio nie dziwi. Dodatkowo stan w jakim wypuszczono do sprzedaży Unity też nie pomaga wizerunkowi Ubisoftu. Nadmierny marketing to jedno, ale stagnacja i chęć zarobienia na naiwnych graczach kosztem wypuszczenia dopracowanej, innowacyjnej gry to drugie.

No niestety po ostatnich pokazach gry na targach jestem pełny obaw, że dostaniemy grę na tym samym poziomie co Unity. Gra jest strasznie drętwa i widać, że nie jest gotowa do wydania jej w październiku. Ja zawsze pomijam niedopracowanie i bugi, najważniejsza jest fabuła. Zobaczymy, ale na razie nic dobrego to nie wróży.

Liczę, że w tym AC będzie jakaś lepsza fabuła, a co do bugów to jak ich nie będzie to może być nawet fajna gierka.

Mnie sie wydaje że jeszcze tą monotonie rozgrywki da sie przełknąć.Gorzej z fabułą która tak naprawde od 2 części jest po prostu słaba no może z wyjątkiem black flag.Mam wrażenie że scenarzyści przestraszyli sie wątku cywilzacji prekursorów i sprowadzili go do minimum do tego uśmiercając Desmonda w 3 części (moim zdaniem najsłabszej).No bo przeciez nic nie dodawło klimatu dwójce tak jak zagadki obiektu 16,tak samo wydarzenia poza animusem i bohaterowie spajali to uniwersum, a tu nagle jeb odchodzimy od klimatów cybertrilera z watkami spiskowymi i SF za to damy pływanie łódką albo bieganie za unoszonymi przez wiatr kartkami :( + totalnie bezpłciowi bohaterowie i nikogo kto by to spajał kogo przygody by sie chciało śledzic.Nie ma też już tego wątku tajemnicy jak w 1 i drugiej cześci a przecież jest wiele pytań np skąd sie wzieli prekursorzy na ziemi kim tak naprawde byli jaka jest ich geneza.