Nie ty jeden byłeś zaskoczony, że gość padł po jednym bucie na twarz. Przed walką byłem gotowy na wszystko, a kiedy dostał tego jednego buta na mordę to aż się roześmiałem. Na szczęście trochę później pojawia się Deathstroke...chociaż ta walka też jest trochę słabiutka.