Przynim dwójka jest wręcz niczym :)

call of duty jest lepsze... hehe

Far Cry i Half Life 2 to najlepsze FPSy.

najlepszą strategou ertesz jezd marjo

tyle, ze w tych grach nie ma za grosz realizmu i uczucia uczestniczenia w prawdziwej walce. Dlatego gry ktore wymieniles nie dorownuja bc. Sa oczywiscie najlepsze wsrod klasycznych FPS, ale bc, bc2 i bf3 sie do takich nie zaliczaja.

Jak wyglada tu singiel, bo w 2 byl calkiem interesujacy...

Tu bardziej czujesz się jak na filmie wojennym co zawdzięcza min. lepszemu niż w dwójce udźwiękowieniu, nie na filmie akcji czym był sequel. Bardzo duże mapy, małe zróżnicowanie terenu - ciągle tylko lasy, jedynie ostatnia misja to zmiana na arabskie klimaty. Singiel jedynki i dwójki są inne, oba sympatyczne.

wg mnie seria halo i bioshock ( bioshock to w sumie shooter z rpg ) .

Odświeżam wątek. Pierwszy raz w życiu gram w jedynkę Bad Company i z ręką na sercu dawno się tak nie wnerwiałem grając w singla w FPS. Nie jestem jakimś pro, ale noobem też nie. Zacznijmy od przeciwników: to są jakieś robocopo-terminatory z wbudowanymi goglami podczerwieni i noktowizorami w oczach, do tego uzbrojeni w karabiny z samonaprowadzającymi się pociskami. Jesteś schowany w krzakach i za drzewem? I tak cię widzą i w ciebie walą. Wychylisz się o jeden piksel zza murka? Już leci w twoją stronę seria. I to nie jedna, bo na mapie jest 10 przeciwników i nie możesz zlokalizować z której strony do ciebie naparzają. Oczywiście twórcy nie przewidzieli czegoś takiego jak możliwość padnięcia. Na pomoc twoich kompanów możesz zapomnieć. Z resztą będziecie stali we czterech w otwartym polu i tak wróg będzie walił w ciebie.
Jazda czołgiem to jest masakra, nie dość że kamera spieprzona i czasami na nierównościach nie widać gdzie się jedzie, to jeszcze zbilansowanie poziomu trudności leży. W jednej misji trzeba było pokonać odcinek z punktu A do B, oczywiście w pewnym momencie wpadałeś w miejsce gdzie są dwa czołgi przeciwnika + żołdaki wroga z RPG, nawet jak jeden rozwaliłeś to dwie pozostałe jednostki niszczyły ciebie i bez kilkukrotnego powrotu do checkpointu się nie obyło.
Wiem że to stara gra i ma swoje mankamenty, ale przed nią wyszedł CoD: Modern Warfare i grało się w niego 100 razy lepiej.