Ze względu iż pierwsza misja jak zawsze okazała się najlepszą.Nie była tak uciążliwa jak
reszta misji,była dynamiczna,nie była naciągana,sporo się działo i przypominała ona właśnie
niejakiego ,,Battlefielda''.Reszta misji wydaje się być robiona na siłę oraz pomimo paru
nowych pomysłów misje te wypadają średnio.Zero charakterystycznych postaci,które miały
miejsce w poprzednich częściach.Graficznie battlefield 4 wygląda na prawdę nieźle.Tutaj się
nie przyczepię,chociaż częsty brak tektur podczas interakcji naszych sprzymierzeńców jest
poniżej krytyki.Jednym z największych minusów battlefielda jest długość kampanii.Niby misje
wypadają średnio lecz jak dla mnie twórcy powinni nieco mniej stawiać na rozgrywkę w sieci a
trochę bardziej na rozgrywkę jednoosobową,która jak zawsze dla mnie wypada lepiej.Pomimo
iż kampania jest średnich lotów to nie grało mi się wcale przesadnie źle.