Czy ja wiem?

Nie myślę o tej grze w kategoriach najlepszego OST, pod tym akurat względem jest moim zdaniem sporo lepszych tytułów.

Co nie znaczy, że muzyka w tej grze nie jest dobra, bo jest świetna z kilkoma nawet perełkami (Mammago Garage, jeden track z wyścigów, track z Akuda Bar).

No i nie zmienia to faktu, że i tak w moim prywatnym zestawieniu nie istnieje lepsza gra od Beyond Good and Evil.

Moim zdaniem OST z Beyond Good & Evil to jeden z najlepszych OST-ów w grach. Niedoceniony, jak cała gra. Jest niezwykle melodyjny i oryginalnie zinstrumentowany - praktycznie każdy z utworów zapada w pamięć i byłbym w stanie go zanucić nawet wyrwany ze snu o 3 w nocy, a grę skończyłem po raz trzeci kilka lat temu. Ponadto soundtrack naładowany jest patosem, ale w dobrym tego słowa znaczeniu - ciężko o dobrą patetyczną i wciąż nienadmiernie pretensjonalną muzykę.

Jak dla mnie prawdziwie epicką muzykę miała seria Final Fantasy, Day of the Tentacle, seria Monkey Island, Rayman 2, Rome: Total War, Need For Speed: Undergrount, Heroes III, Prince of Persia: the Warrior Within, Star Wars: Knights of the Old Republic, seria Hitman, Neverhood, Braid, Warcraft II i Tony Hawk's Pro Skater (Ha, dużo tego)

Na ich tle BG&E fenomenalnie nie wypada :p

Co nie zmienia faktu, że muza jest ok.

Z wymienionych tytułów stawać w szranki z Beyond Good & Evil - i to nie tylko na płaszczyźnie muzycznej - mogą Rayman 2 (będący notabene także dziełem Ancela) i seria Monkey Island. Tyle. W ogóle te trzy gry mają w sobie podobny rodzaj magii. Prince of Persia skończył się IMO na The Sands of Time (kapitalna gra).
Aha - Braida nie traktowałbym jako pełnoprawnej, kompletnej gry. To małe dzieło sztuki. Z naciskiem na MAŁE
Soundtracki Need for Speed i Tony Hawk's Pro Skater nie są zaś oparte na oryginalnej muzyce - utworów skomponowanych specjalnie na potrzeby gry jest tam mało.

Braid- może i małe, co nie znaczy, że muzycznie nie bije BG&E na głowę, bo jak dla mnie bije (co do małych dzieł sztuki- World of Goo był muzycznie niemal równie dobry co Braid)

Warrior Within mógł się nie podobać jako gra. Ja sam na początku bardzo mocno odbiłem się od tego tytułu i nie mogłem się nadziwić, dlaczego tak bardzo twórcy zdecydowali się zepsuć baśniowy klimat the Sands of Time.
Kumpel jednak się wciągnął, a patrząc parę razy przez jego ramię na gameplay, udało mi się w końcu do tytułu przekonać, z czego jestem bardzo rad, gdyż gra okazała się być rewelacyjną. Jednak niezależnie od tego, czy się podoba, czy nie, fantastycznego soundtracka odmówić jej nie można. Spodobał się nawet mojej mamie (która z gier preferuje jedynie pasjansa), na tyle, że słucha go do dziś.
posłuchaj zresztą sam, bo pewnie, odbijając się od gry, nie zdążyłeś się z nim zapoznać
http://www.youtube.com/watch?v=_wa9tJZbUw4&list=PL842E0EA91CAA20CC
http://www.youtube.com/watch?v=QaaOmM8kf7k&list=PL842E0EA91CAA20CC
http://www.youtube.com/watch?v=Gh4dC2iB9K8&list=PL842E0EA91CAA20CC

Praktycznie całe OST prezentuje tak wysoki poziom, ciężko wskazać słaby jego fragment.

Z kolei muzyka z Rome: Total War jest jednym z głównych powodów, dla których ta gra figuruje w czołówkach wszystkich topów gier tworzonych przez wszelkie szanujące się portale i pisma poświęcone grom. Jako, że nie nawiązałeś, wnioskuję, że styczności również nie miałeś :p Genialnej muzyce tytuł ten zawdzięcza właśnie swoją magiczną filmowość
Wyobraź sobie, że rozpoczynasz właśnie oblężenie Kartaginy. Zastępy twoich legionistów, pchając przed sobą masywne wieże oblężnicze zbliżają się do murów, a ta muzyka leci w tle: http://www.youtube.com/watch?v=a6EIv9GULJU&list=PL60EA75B9FA0CD1F8
A gdy twoi legioniści, wspiąwszy się na mury, krzyżują po raz pierwszy miecze z przeciwnikami, ost przełącza się na ten track: http://www.youtube.com/watch?v=KkWQedOnszU&list=PL60EA75B9FA0CD1F8 (podczas 1:33 WSZYSCY, którzy w tę grę grali, mają ochotę zakrzyknąć "CHAAAARGE!" ile sił w płucach. WSZYSCY. Tak potężny jest ten OST)

Co do NFSU i THPS masz w sumie rację, acz część świetnych w nich utworów zostało skomponowanych na potrzeby gier, inne z kolei nie, ale na nich zadebiutowały... więc ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy się zaliczają czy nie.