Gram bardzo mało, bo życie jest za krótkie - tak jak dzień i noc. Dlatego uważnie wybieram gry i książki, bo te zajmują sporo wolnego czasu. Filmy to trochę co innego. Najwyżej stracę trzy godziny i zapomnę.
"Blood West" jako tzw. "wczesny dostęp" mnie oczarował. Gdybym wiedział, że na bossa nie zużyję połowy...