Natknąłem się na tą grę niedawno, obejrzałem obrazki, obiecująco to wyglądało, tak więc wziąłem się za granie skuszony dodatkowo pozytywnymi komentarzami.

Plusy:
+ grafika - to co się rzuca najbardziej, jest bardzo ładna, te widoczki zapierające dech, efekty itp.
+ skillpointy - i upgrade'owanie broni
+ ciekawe bronie - chociaż mało, ale więcej nie potrzeba, najbardziej podobała mi się snajperka i sterowanie pociskami, najlepsza i najskuteczniejsza broń w tej grze
+ npc chodzą z nami cały czas - chociaż w praktyce ma się wrażenie, że niewiele pomagają
+ dużo, różnorodnych sposobów na zabicie przeciwników

Minusy:
- brak zapisu gry w dowolnym momencie
- brak skoku !?!?
- za dużo cutscenek - i ma się wrażenie oglądania filmu, chociaż z drugiej strony chyba wolałbym jakby to był film animowany niż gra
- skryptologia
- miejscami zbyt duży chaos na polu walki - taki minus na wyrost
- styl walki - przemieszczamy się od stacjonarnej areny wyżynania wrogów do następnej i na tym polega strzelanka w tej grze, już tak w którejś grze miałem... Medal Of Honor z 2010 roku
- ograniczenia terenowe - idzie się po sznurku
- misje na czas - sporo jest takich, w których ledwo się wyrabiałem
- 3 bronie naraz - wszystkich ich jest dosyć mało, więc już mogli dać po staremu, że nosimy wszystkie naraz
- brak pl wersji - niby polska gra, a miałem wersję bez nawet chociażby napisów, to nie ładnie
- kombinacje z bossem - po raz kolejny fps, w którym nie wystarczy napiehdalać w bossa, trzeba bawić się w łamigłówki
- niedokończona fabuła - zakończyli tak, jakby planowali 2 część, a 2 części nie ma, tak się nie robi

Podsumowując, coraz to nowsze gry idą w coraz to gorszym kierunku niż te starsze, jeszcze przed 2010 rokiem zdarzało się pograć w dobre strzelanki, ale im dalej, tym bardziej są one liniowe terenowo, masowa skryptologia i powydziwiane jakieś niby "usprawnienia" jakby już zwykłe strzelanki wyszły z mody. Kiedyś uważałem tak z relacji innych osób i z tego co wyczytałem, ale teraz sprawdzam sam na swojej skórze i tylko się potwierdza, że starsze gry miały więcej wolności i były lepsze niż te coraz nowsze. Nadzieja jeszcze w niektórych twórcach, indie gamesach i innych zapaleńcach co woleli te starsze gry. Bulletstorm jest dobrym przykładem takiej "usprawnionej" gry, aż przypomniał mi się Crysis 2, też zawiera te cechy, ale jest lepszy niż Bulletstorm. Coraz to większy nacisk na grafikę, efekty, ale mniej wolności i chyba tak też ma wyglądać nasze przyszłe, przepełnione technologią życie. Twórcy gier przygotowywali nas na to. Oczywiście mój komp nie pozwala na zagranie w najnowsze gry, a nawet ma problem już z tymi z lat od ok. 2014, z tymi bardziej wypasionymi i z nowszym dx, dlatego o wielu nowszych i najnowszych się nie wypowiem, ale póki co w tych co gram, to właśnie taką tendencję widzę... Już nawet lepiej mi się gra w Broforce niż w Bulletstorm.