?? Dlaczego. Ja szanuje gry za to jakie są jeśli mi się podobają to w nie gram:) np: COD-a lubię bo razem z Wolfem i Mohh rozpoczęli pewien etap w moim życiu. No w sumie to Wolf ale COD i MoHH dali dodatkowe efekty :) . Battelfield to także początek porządnych fps-ów, nie ważne czy w grach są nowoczesne technologie, czy są zombi, FPS zawsze będą miały zwolenników . NP: lubię bawić się snajperem niestety żadna z tych gier nie daje takiego wrażenia prawdziwości bycia strzelcem wyborowym, dlatego kolejnym takim tytułem który daje nam fajną zabawę jest Snajper Ghost Warrior, co lepsze w przyszłym roku ma wyjść nowa część, i zapowiada się bardzo fajnie:) Wracając do reszty tytułów to prócz Multika (w dzisiejszych czasach) powinien znajdować się singiel, a ty niestety w wyżej wymienionych grach (licząc na nowe odsłony) wygląda to różnie BF niestety jakość jest kiepska( mówię o singlu), mohh hmm nie istnieje ostatnio:(. COD to już trochę naciągana historia bo na konsolach nie ma być singla:( Wolf jest genialny ale nie posiada multika no i został nowy snajper o którym wiemy tyle że ma być NOWY i ma bardzo fajnie zapowiadającego się singla na miarę nowych czasów, a i o muliku coś napisali. :) Jestem ciekaw dalszych rozwojów w grach FPS.
Mnie niestety ostatnie podrygi CoD nie podchodzą, a wręcz momentami brzydzą. Nie tego oczekuję od tej gry i zombiaki to mogę sobie rozwalać w innych na odstresowanie bzdetach, ale tutaj zawsze oczekiwałem możliwie dużego realizmu. Natomiast Sniper: Ghost Warrior 3, o którym wspomniałeś, to gierka, którą ostatnio śledzę dość dokładnie, bo pokazy na E3 i Gamescom zadziwiły mnie bardzo pozytywnie. Czekam, by zagrać.
W kwestii Sniper: Ghost Warrior to też już czekam z rosnącą niecierpliwością... jak sobie pomyślę, że gruzińskie zombie... Wrrróć! ze amerykański zombie-ninja.... Wrrróć! To normalna gra z realizmem jak się patrzy:) Czas zapomnieć już o CoD, bo ponieważ. Wszystko jasne. Czas na coś nowego i lepszego. Bo CoD już jako całośc zaczyna przypominac zombiaka. ps. Czy sa zombie pancerne? bardzo mnie to intryguje;)))
no nie wiem:) sentymentalnie rzecz biorąc można tak podechodzic do tematu jak ty, ale jakoś nie potrafię się przemóc. Co by nie mówić, te zombiaki to jednak za bandę, no za bandę i nic nie poradzę. Jak się nazywał ten reżyser z Hollywood który kręcił horrory (tak uważał) a już wtedy sie to oglądało jak komedie? Ed Wood? Chyba tak. No to ja tu widze podobny przypadek. Można oczywiście powiedziec, ze to takie pitecantropusy gier z których się wyłonił po milionach lat sam Arnold Scharzenegger, ale...:)
No popatrz na to z tej strony. 90% gier tytułów nazwijmy je serialami czyli Pierwsza część i kolejne ich odsłony dajmy na to 9 odcinków CoD-a - możesz grać w poprzednie 8 a dziewiątkę sobie odpuścić bo nic się w nim nie zmieniło przez poprzednie 8 części. Tak?! Więc po pewnym czasie się zaczyna nudzić! A tak dodają kolejny Nowy w tym tytule element i ten 9 odcinek staje się bardziej ciekawy, interesujący, itd, Ja ciebie rozumie że Element Zombi do coda tak średnio pasuje ale widocznie odczuli brak innych perspektyw a szukanie czegoś na siłę jest bezsensu. Tutaj mają natomiast Gotowy produkt czyli Znany na świecie tytuł czyli COD + zombi które jest na topie. Dlatego też bardzo czekam na tego snajpera bo : fakt nie ma zombi:) Ale pierwsza część była genialna , druga dodała do tego lepszą grafikę ale niestety jeszcze nie ogarnięty silnik, trzecia część rozwija się do tego stopnia iż ma mieć wszystko co pierwsza część + już ogarnięty (po tym co widać) silnik + otwarty świat + dodatkowe elementy 21 wieku takie jak drony, hakowanie, czy też panoramiczne gogle noktowizyjne. wiesz jak to mówił Pazura " czas zapie.ala do przodu i nie ma czasu na zabawę w żołnierzyki":). Albo pójdziesz z duchem czasu albo wracaj do odcinka pierwszego :( Niestety tak jest.
fakt braku zombie kompletnie w moich oczach sgw3 dyskwalifikuje, bardzo mi przykro:) Do odcinka pierwszego nie wrócę, raczej wolę podług wskazań Pazury, któy nawiasem mówiąc własnie leci w telewizji jako szczyl w "Pograniczu w ogniu" (kompletnie niedocenionym wartosciowym polskim serialu gatunkowym) i to od pierwszego odcinka. A wracając do zmobiakó - ciekaw jestem co po nich będzie na topie - oby nie opancerzona Hello Kitty, choć nie wykluczałbym tego wariantu;) tak do końca