Moim zdaniem ta część jest najsłabsza z cyklu, słabszą nawet od średniego World at
War. Do dzisiaj śnią mi się idiotyzmy fabuły i krótki i nie wnoszący nic nowego gameplay
(wiem Black Ops to tez nic nowego ale ma dużego plusa za postać Reznowa i
ciekawszą fabułę niż MW 2). Jedyny plus to świetna muzyka Hansa Zimmer'a.
Nie ma porównania do Call of Duty 4 (mojej ulubionej części)
Nie mówię, że to zła gra - grac się da ale na pewno jest wielkim rozczarowaniem
(przynajmniej dla mnie)

Taki mój mały ranking gier z serii Call of Duty
1. Call of Duty 4
2. Call of Duty 2 i 1 (daje je na tym samym miejscu bo w obie grałem niemalże równocześnie i obie są równie świetne - z delikatnym wskazaniem na CoD 2)
3. Call of Duty 3 (pierwsza gra jaką przeszedłem na xboxie360 więc mam do niej jakiś
sentyment ;) no i polskie misje są miłym dodatkiem)
4. Call of Duty: Black Ops (bo średnim, moim zdaniem, MW2 nie spodziewałem się
niczego nadzwyczajnego i miło się zaskoczyłem po zagraniu. Racja - gra jest krótka i nie
wnosi nic nowego ale ma ciekawą fabułę, postacie i czas w którym sie rozgrywa. No i
piosenka ,,Fortunate Son" :D
5.Call of Duty: World at War (nic nadzwyczajnego ale bardzo fajna muzyka i Gary Oldman
w roli Reznowa podwyższają jej trochę ocenę. No i zawsze lubiłem w grach strzelać do Japończyków ;) )
6. Call of Duty Modern Warfare 2 (swoje żale na ten temat już wylałem. Ale jak napisałem
- grac się da i multiplayer jak w innych częściach świetny

Poza tym całkiem przyjemne jest Call of Duty Roads to Victory na psp.
W inne odsłony serii nie grałem.