PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=656008}
8,2 10 819
ocen
8,2 10 1 10819
Cyberpunk 2077
powrót do forum gry Cyberpunk 2077

Zanim zagrasz, zadaj sobie jedno zajebiscie, ale to zajebiście ważne pytanie. Dlaczego gram w gry? W przypadku Cyberpunka 2077: Jeśli dla gameplayu - odpuść, przynajmniej na razie, jeśli dla systemu rpg - kwestia gustu, możesz spróbować, jeśli dla historii - wstawaj samuraju!
Mając w pamięci zapowiedzi twórców i te niesławne przekładanie premier, aż strach pomyśleć, w jakim stanie gra była jeszcze rok temu. W surrealistycznym Night City z nieba spadają samochody, przechodnie tajemniczo znikają z planszy, tekstury cierpią na zanik pamięci doczytywania się... to tylko niektóre, z setki, czy tysięcy bugów. Cyberpunk 2077 w dniu premiery, jest grą obrzydliwie niegotową. Nie zasługuje nawet na miano wersji "Beta". Współczuję osobom, które specjalnie na premierę kupowały nowe karty graficzne, czy co gorsza... konsole (ponoć wersja na PS4 to jeszcze większa tragedia). Strona techniczna woła o pomstę do nieba także w kwestii optymalizacji. Na moim komputerze, gdzie RDR2 i DOOM: Eternal z łatwością wyciskało 60 fpsów na wysokich ustawieniach, w Cyberpunku gram ledwo na 30 fpsach na średnich... Jeśli grasz dla gameplayu, odpuść sobie. Można kontynuować zasadę "no pre-orders" i poczekać pół roku (mam nadzieję) na kolejne patche, które naprawią te wszystkie techniczne żarty.
Jeśli grasz dla sfery RPG. Możesz spróbować. Dużo rzeczy Cyberpunkowi naprawdę wyszło, Night city może nie jest największym miastem, ale na pewno polecam udać się tam w odwiedziny. Kolosowa architektura, futurystyczny klimat i obok GTA, jedne z najlepszych stacji radiowych... Polecam tylko udać się tam z towarzyszem, bo mieszkańcy Night City są chyba przytłoczeni życiem i jakoś niechętnie z nami rozmawiają. Poza tym... z przyjemnością zwiedzało mi się niewykle klimatyczne neonowe kluby z różnymi ciekawymi aktywnościami i wpływowymi bohaterami. System rozwoju postaci... no jest okej. Okno ekwipunku to prawie lustrzane odbicie tego z Wiedźmina 3. Z przyjemnością poznawałem nowe kombinezony, czy motocyklowe kurtki. Gorzej z drzewkiem rozwoju postaci, gdzie większość opcji wydaje się niepotrzebna. No bo czemu przeznaczać 1 pkt doświadczenia na kupno opcji "szybsze o 10% wyciąganie pistoletu"... albo jakkolwiek rozbudowywać drzewko broni białej, gdzie w ogólnym rozrachunku wyjmiemy ją tylko raz, żeby zobaczyć z czym to sie je? Jeśli chodzi o zdobywane przedmioty, hmm, czasami tylko biegałem od trupa do trupa, tłucząc "F" na klawiaturze, by wydobyć z niego, jak się później okazało, jakieś niepotrzebne śmieci. Strzelanie pod względem mechaniki jest naprawdę okej i widok FPS faktycznie poprawia immersję. Mimo to jednak, system RPG w strzelaniu, trochę mi nie siadł. Przeciwnicy to często tylko gąbki na pociski , które wypluwają statystyki, ile obrażeń im zadaliśmy. Ogólnie rzecz biorąc, choć znawcą nie jestem, to moim zdaniem, system RPG niczego w Cyberpunku nie zrewolucjonizował, a Wiedźminowi pod tym względem, może co najwyżej czyścić buty.
Jeśli chodzi o historię, to gdyby nie była ona tak intrygująca, prawdopodobnie, ze względu na powszechne bugi i kiepską optymalizację, nawet nie ukończyłbym gry. Uwielbiam poetykę Cyberpunku, zarówno w filmach, jak i w książkach, więc tutaj czułem się jak w domu. Ten świat to tylko pretekst do opowiedzenia intrygujących, często detektywistycznych historii, czy pochylenia się nad wątkami socjologicznymi i transhumanistycznymi. Cyberpunk 2077 świetnie to wykorzustuje, zarówno w głównym wątku fabularnym, jak i w zadaniach pobocznych. WIele razy nie wiedziałem w którą stronę pójdzie fabuła, a zakończenie wbiło mnie w fotel i przez ostatnie pół godziny cały czas miałem ciary.
Na liczniku wybiły mi 42 godziny. Historia pochłonęła mnie na tyle, że pomimo masy żenujących bugów, kiepskiej optymalizacji, średniego systemu RPG, bawiłem się świetnie, Całkowicie rozumiem tych, którzy jadą po Cyberpunku 2077, bo wypuszczanie w dniu premiery gry w takim stanie, jest pomyłką. Ja jednak nie mogłem się powstrzymać, i dałem się porwać fabule z wypiekami na twarzy.
Wybaczcie możliwy chaos w mojej wypowiedzi, ale jestem świeżo po ukończeniu gry i jedną reką pisze, a drugą zbieram szczekę z podłogi. Jestem ciekaw, jak Wam się podobała historia w Cyberpunku 2077, i czy daliście rady przymknąć oko, a nawet dwa, na wszędobylskie bugi i błędy. Jak wrażenia?

ocenił(a) grę na 10
joker2200

Ja gram w gry tylko dla historii (czyli fabuły, dobrze napisanych postaci oraz nawiązań) oraz klimatycznego świata. Cyberpunk dostarczył mi więc to czego chciałem. Wcześniej dobrze się bawiłem w świecie Wiedźmina, Mass Effect (szczególnie w drugiej części) czy Batman Arkham City. Natomiast jeszcze nigdy nie bawiłem się, aż tak dobrze jak teraz. Świat wspaniały, postacie wzbudzające emocje, historia obłędna, tona smaczków. Spadające samochody, rwący się czasem dźwięk czy doczytywanie tekstur nie zdołały tego popsuć :D Na sto procent, za jakiś czas przejdę grę raz jeszcze, tworząc zupełnie inną postać,dokonując odmiennych wyborów, etc.

ocenił(a) grę na 9
lukas_sprawka

Wow, mam dokładnie tak samo, odnośnie dokładnie tych gier, które wymieniłeś. Poza tym ja też jeszcze nigdy tak dobrze się nie bawiłem, jak przy Cyberpunku. Poza tym, zakończenie zrobiło mi całą historię. Najpierw przeszedłem jedno, potem drugie. Za każdym razem odczuwałem tak silne emocje, że oglądałem napisy końcowe z otwartą buzią

ocenił(a) grę na 5
lukas_sprawka

Ta gra nawet w 50% nie posiada zawartości którą zapowiadali. To podchodzi pod SCAM a nie grę 10/10.

ocenił(a) grę na 10
lukas_sprawka

Kurde, dzięki Ci za ten komentarz odzyskałem wiarę w ludzi :D Zgadzam się z tobą w 100% fabułą mistrzostwo, pierwsza liga, ja jestem wybredny jeśli chodzę o gry, kto mnie zna ten wie, mimo 700 gier na koncie, statystycznie skończyłem 1/3, wole zabugowanego Cp niż Far Cry z powtarzalnymi misjami z pobocznymi i mam dokładnie takie same plany jak Ty, po skończeniu gry Punkiem zacznę kobietą z korpo ;)

lukas_sprawka

Podpisuje się. Historia jest najważniejsza. Nie rozumiem ludzi kupujących nowe kompy by zobaczyć krople potu na potylicy. Ostatnio grałem w Horizon Zero Dawn na lapku i fakt, były bugi, były spadki fps itd ale historia i gameplay cudo. Zaczynam Cyberpunk i błedy są komiczne, ale powoli wciągam historię i mam nadzieje że będzie dobra.

ocenił(a) grę na 7
joker2200

SI wrogów nie istnieje, w Stalkerze który ma ponad 10 lat wrogowie zachowywali się jak prawdziwi ludzie, tu wszyscy wrogowie są idiotami. NPC zachowują się kulawo, model jazdy okropny. Crashe przy cutscenach i losowo, więc zapisuję co chwilę.
B. dobra fabuła i oprawa.

ocenił(a) grę na 9
bla_bla

Tak, niestety technicznie jest dużo niedopracowania. Model jazdy autem? Jakbyś jeździł po płynie do mycia naczyń :D Od razu przesiadłem się na motocykle, te jeszcze jako tako dawały radę. Mimo tych niedogodności udało Ci się skończyć historię? Ja właśnie tak mam, że w ogólnym rozrachunku będę pamietał Cyberpunka głównie ze względu na historię i emocje, jakie mi dostarczył. O bugach zapomnę

ocenił(a) grę na 7
joker2200

Jeszcze nie skończyłem, robię dosłownie wszystko i na tę chwilę mam 40 godzin na liczniku ;)

ocenił(a) grę na 9
bla_bla

to jestem ciekaw co powiesz jak już ukończysz główny wątek. Z tego co patrzę w internecie, dużo osób po skończeniu historii stwierdza, że jednak było warto przeboleć wszystkie bugi

ocenił(a) grę na 5
joker2200

Dla większości to nie błędy są problemem, ale brak zawartości. Mogli już sobie darować otwarte miasto i zrobić grę w stylu Talltale. Albo Novelke i wyszło by na to samo.

ocenił(a) grę na 9
Royalowy2077

Właśnie mam podobnie. Niby jest otwarte miasto i masa zadań pobocznych (nie tylko misji, ale i tych opcji starć z policją czy łapania złodziei) ale jakoś mi to nie wypełniło świata. Pod względem otwartego świata czułem się tu gdzieś między Wiedźminem 3 a Mafią 2

ocenił(a) grę na 9
joker2200

Cooo, jak ty na motocyklu dawałeś radę? Mnie strasznie wkurzały. Najlepiej jeździło mi się tym pierwszym gratem i Delamainem, Porshe Johnny'ego też dawało radę. Ślizgały się te wszystkie sportowe fury, tymi to tylko można mistrzem prostej na full speedzie być :P

ocenił(a) grę na 9
Nyasagi

No to prawda, na motocyklach też nie jest idealnie, ale łatwiej mi się przemieszczało, bo jednak Night City to często zbieranina ciasnych uliczek :D

ocenił(a) grę na 9
joker2200

Historie i losy niektórych postaci potrafią wgnieść w fotel, podobnie jak i sam wątek fabularny, który był dla mnie za krótki. Żadna inna gra nie dostarczyła mi tylu emocji (nawet Wiedźmin, którego uwielbiam). Żadna inna gra nie zostawiła po sobie tyle pustki.
Bugi? Były częściej śmieszne niż irytujące. Fizyka? Podobnie. Modele jazdy? Płakałam ze śmiechu, niechcący wjeżdżając w ludzi na ulicach, kręcąc nieudolne kołowrotki podczas wchodzenia w zakręty, czy taranując inne pojazdy. Gdy misja "wymagała powagi sytuacji", wolałam poruszać się pieszo lub "komunikacją miejską".
"Cyberpunk 2077" dostarczył mi tyle frajdy i wzruszeń, że wszelkie bugi i błędy zeszły na bardzo daleki plan (chociaż zgadzam się, że ich ilość była zdecydowanie za duża)
I mimo, że nie lubię shooterów, skradanek i widoku "first - person" i do "Cyberpunka 2077" podchodziłam dość ostrożnie i sceptycznie, to jednak bawiłam się w nim świetnie. Tylko, kurde za krótko!

ocenił(a) grę na 9
TakaSeJa

Jeszcze dodam, że grałam na PC w usłudze GeForce Now, na dość niestabilnym łaczu

ocenił(a) grę na 9
TakaSeJa

W pełni Cię rozumiem! ^^ Fabuła w Cyberpunku to karuzela emocji, z mocnym, chwytającym za gardło i serce zakończeniem, jakiego by się nie wybrało. Też podchodziłem sceptycznie do widoku FPS, tym bardziej, że TPP bardzo mi pasował we Wiedźminach. W ogólnym rozrachunku jednak naprawdę wspomaga to immersję i chyba właśnie m.in. przez to odczuliśmy tyle emocji. Fenomenalna historia. Dla mnie też mogłaby być ciut dłuższa, ale może też właśnie na tym polega jej urok. Chciałoby się spędzić jeszcze więcej czasu z tymi bohaterami.

ocenił(a) grę na 9
TakaSeJa

Ja jestem fanką gatunku sci-fi (acyberpunk jest jednym z moich ulubionych motywów) i bardzo czekałam na tą grę. Nie zawiodłam się, dla mnie bardziej liczy się świat i fabuła, dawno mnie żadna gra tak nie wciągnęła, bo zazwyczaj te nowe fabularnie są średnie i jest za dużo walki. Tutaj na odwrót, można łazić po mieście i po prostu to wszystko "smakować".

Uwaga SPOILERY ZAKOŃCZENIA

Ja nie mogę podnieść się po zakończeniach, tak mnie zdołowały wszystkie. Mam nadzieję, że dadzą jakąś kontynuację, w takim świecie jeszcze sporo można wymyślić, np. z klonowaniem, walka z NetWatchem, żeby dostać się za Blackwall i wyciągnąć Johnny'ego... możliwości są. Nie wierzę w to, że to tak skończyli (w każdej opcji), po prostu nie. Nie wiem jak po tym się pozbierać, na pewno jeszcze wrócę do gry, bo pokochałam mojego V i jego rozmowy z Johnnym </3

A piosenki "Never Fade Away" słucham w kółko.

ocenił(a) grę na 9
Nyasagi

Mam dokładnie to samo. Night City można smakować w świetle neonów, przy elektronicznych kawałkach radiowych, i z fantastycznymi postaciami.

SPOILERY

Przeszłaś wszystkie zakończenia? Ja miałem dwa. Za pierwszym razem zaufałem (niestety) Hanako i wyrolowany trafiłem na stację kosmiczną. Tam, po tych wszystkich schizowych badaniach i atmosferze wybrałem powrót na ziemię i życie przez pół roku.
Za drugim razem zrobiłem szturm na Arasakę z Rogue. Pożegnałem Johnny'ego w cyberprzestrzeni i poleciałem do kasyna.

Na maksa dołujące zakończenia, ale bardzo mi pasowały do ogólnego klimatu opowieści. Przesłanie gry idealnie dla mnie wtedy wybrzmiało. Zarówno odnośnie bezwględnej siły korporacji, jak i dylematu nieśmiertelności.

ocenił(a) grę na 9
joker2200

Taaaak, ja kocham taki klimat, do tego lubię rocka i ten wątek z Johnnym idealnie trafia do mnie (w ogóle uwielbiam subkultury w klasycznym sci-fi, zawsze mi tego brakuje w tych nowych produkcjach, więc jak cokolwiek jest w tym klimacie to zawsze mnie to ekscytuje), a mój V wygląda jak taki typowy punk i ciągle tylko mu zdjęcia robię. Tryb foto w tej grze to chyba najfajniejsza opcja.

SPOILERY

Ja jeszcze przeszłam zakończenie z Panam, ale chyba najmniej mi się podobało. Niektórzy twierdzą, że jest jedyne pozytywne, ale dla mnie jest jakieś takie... niefajne i najgorzej się przy nim czułam.

Dwa już obejrzałam na youtube, bo nie miałam cierpliwości. Do tego "sekretnego" chyba coś źle zrobiłam, bo nie odpalało się według instrukcji (muszę nad tym popracować, bo na pewno znowu będę przechodziła tą grę), ale kończy się jak to z Rogue. Jest jeszcze jedno, gdzie Johnny zostaje w ciele V i to też już obejrzałam.

Najbardziej podobało mi się to z lotem do kasyna i generalnie fajna ta akcja z Rogue była, reszta taka raczej meh.

Ja jeszcze mam nadzieję, że wymyślą kontynuację (jak już pisałam, są możliwości). Tak zżyłam się z tymi postaciami, że nie mogę tego przeżyć </3

ocenił(a) grę na 9
Nyasagi

SPOILERY

Też mi średnio leży zakończenie z Panam. Myślę, że może to fajnie wyglądać jak zaczynało się z Nomadami. Zgadzam się z resztą.

Ogólnie są zapowiedziane chyba 2 DLC, więc kto wie, może jeszcze kogoś zobaczymy, albo usłyszymy o V, zależnie od zakończenia jakie wybraliśmy. Pamiętam, że w Wiedźminie, w dodatku "krew i wino" można było na chwilę spotkać Ciri (chyba jakoś w okolicy Corvo Bianco), więc może i tutaj, w którymś z DLC zobaczymy jeszcze Silverhanda. Liczę na to

ocenił(a) grę na 9
joker2200

SPOILERY

Mnie nomadzi właśnie najmniej interesują i te ich misje przechodziłam raczej z niechęcią (tylko robienie rozwałki zawsze i wszędzie było przyjemne :P), to było też pierwsze zakończenie, jakie wybrałam, bo myślałam, że jak V będzie chciał robić coś po swojemu to może uda mu się przeżyć, no ale nie ma tak dobrze </3. Generalnie to mnie zdołowało, bo uciekł od problemów, zamiast zginąć w chwale. Chociaż i tak te wszystkie zakończenia w sumie nie są zamknięte i można z nich coś wyciągnąć, tak jakby specjalnie je zostawili w celu kontynuacji ;)

Na DLC czekam już z niecierpliwością. Orientujesz się jak szybko takie coś wypuszczają? Ja w nowe gry dawno nie grałam, bo mało mnie interesowały, zazwyczaj to jakieś fantasy i horrory, a to średnio trafia w mój gust. Poza tym często ciężko mi się gra i mam ochotę je rzucać w pisdu, jak kupiłam nową grafikę 3 lata temu to to jest pierwsza gra, która mnie wciągnęła tak mocno.

Jeszcze jedno by się przydało. Serial na podstawie gry. Netflix pliiiiiis

ocenił(a) grę na 9
Nyasagi

Hmm, według zapowiedzi 1sze DLC ma się pojawić w 1szej połowie 2021 roku, ale patrząc na jakość aktualnego stanu Cyberpunka z wielkim smutkiem śmiem w to wątpić. Osobiście stawiam, że będą to okolice gwiazdki w przyszłym roku. To byłby cudowny prezent, już w poprawnej wersji ^^

A serial też z ogromną przyjemnością bym obejrzał. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy minie ta fala złej renomy redów i Cyberpunk 2077 osławi się w internecie jako fenomenalna i kultowa gra. Podobnie zresztą było z Wiedźminem 3.

ocenił(a) grę na 9
joker2200

No tak, lepiej poczekać z tym DLC aż poprawią błędy i przestanie wylewać się na nich ta fala pomyj, bo ta gra nie zasługuje na aż tak złe oceny. Jak tylko naprawią błędy i ludzie będą mogli to dostrzec, to wtedy może będzie lepiej. Chociaż ja i tak mówię to z pozycji uprzywilejowanej graczki na pc i wielkiego nerda sci-fi, więc też patrzę na to z innej perspektywy, niż jakiś gracz random, a szczególnie konsolowiec :P (też byłabym zawiedziona, gdyby gra mi w ogóle nie chodziła)

Dzisiaj coś doczytałam, że Netflix ma w planach jakieś anime w tym uniwersum, ma wyjść w 2022 roku. Normalnie nie oglądam anime, ale tak mi się ten świat podoba, że nawet będę na nie czekać. Chociaż serial aktorski byłby jeszcze lepszy (i jeden aktor by już był pewniakiem, bo kto inny, niż Keanu, mógłby grać Johnny'ego? :P)

Nyasagi

Ja tam się zżyłem z bohaterami i jak dla mnie to uniwersalna historia: technika się zmienia, ale ludzie nie. Taka Panam byłaby świetną partnerką, Judy kumpelą a Johnny kumplem. Szkoda mi było jak cholera Evelyn bo chciała normalnie żyć a skończyła jak skończyła.Świetnym przykładem dehumanizacji przez technikę była historia Adama Smashera

ocenił(a) grę na 10
Nyasagi

Utwory muzyczne są genialne. Cały soundtrack już lata u mnie w aucie (nawet utwór z menu głównego o nazwie V)

ocenił(a) grę na 9
dezertx

Obczaj sobie utwory z Morro Rock Radio i Vexel Strom, najlepsze są!

ocenił(a) grę na 10
joker2200

Totalnie się zgadzam z założycielem tematu. Historia genialna - bałem się końca gry i losu V więc odkładałem wątek główny i do rozmowy z Hanako zrobiłem wszystkie (!) zadania poboczne (oprócz kart/murali i walki na pięści)- odwrotnie niż przy Wiedźminie gdzie część olewałem i chciałem już iść szukać Ciri. Do pewnego momentu myślałem że nie będę miał takich emocji jak przy historii białego wilka, ale końcówka wbiła mnie w fotel i miałem łzy w oczach. Bałem się o bohaterów , ich życie, nie ufałem na 100% Johnny'emu choć go polubiłem.
Jako męski V przeżyłem 75 godzin arcydzieła. Głos V świetny , Żebrowski ukradł show. Małgorzata Kozłowska jako Panam wypadła nawet lepiej od Judy.

Wybrałem ścieżkę Nomada i takim finałem też zakończyłem. Romans z Panam dodał do historii trochę ciepła i optymizmu, nadzieji w tym zaplutym, dołującym mieście.

I CBP2077 bardzo mocno stoi na własnych nogach. Fabularnie świat nie opiera się na innych produkcjach tylko oferuje coś nowego. Ester eggi są drobne i delikatne. Mój ulubiony to Matrixowa reklama ubrań ;)

Co do technikaliów to grałem na google Stadia gdzie była zniżka 40 zł więc udało się wyrwać grę za 159zł.
Gra wygląda i brzmi fenomenalnie
Wszystko chodziło płynnie, bugi były gdzieś między 10-20 z czego dwa razy musiałem wczytywać : raz Porshe wbiło się w barierkę, a drugi raz to furgonetka którą ścigałem stanęła ekranem komputera "do ściany" i trzeba było cofnąć grę o kilka minut.
Reszta to jakieś głupotki jak np. śmieszny trup, Jackie wkładający sobie do głowy pistolet zamiast chipu, kilka aut na stosie etc.
Hakowanie i system rozwoju z początku trudne do ogarnięcia ale przeczytałem poradnik i było OK. Model jazdy świetny - taki trochę jak most Wanted. Miałem kupę aut na końcu ale najlepiej się jeździ motorem z Akiry. Oczywiście zasuwając na pełnej &rwie po mieście rozbijemy. To oczywiste.
Strzela się bardzo fajnie i mięsiście. Że strzelb nie korzystałem. Czasami z karabinów i pistoletów (we tym jednego który miał własne AI - Skippy). Snajperka przydała się 3 razy.
Moja główna broń to była Katana samurajska. W łapki zamontowałem wyrzutnik rakiet, a w nogi super skok.
Miałem full budowę ciała i trochę zdolności techniczne i hakowanie.
W większości przypadków przemyślałem po cichu.

Czekam na jakieś DLC lub kontynuację bo REDzi stworzyli kolejna genialna produkcję i szkoda by było pogrzebać taki dobry świat. Tym bardziej szkoda tego szamba które wybiło po premierze na konsolach - ehh cholerne chciwe korporacje ;)

ocenił(a) grę na 10
dezertx

I jeszcze dodam że widok z perspektywy pierwszej osoby wydawał mi się nietrafionym pomysłem a ostatecznie działa na plus i poprawia immersję - pozwala lepiej wczuć się w postać.


A każde zlecenie i historia poboczną jest niebanalna i ma ciekawe backstory.
Raz nawet jest historia detektywistyczna a'la wiedźmin gdzie Johnny szydzi z V mówiąc "to co? Teraz zaczynasz mówić do siebie?"

ocenił(a) grę na 9
dezertx

Wow, nie widziałem tej matrixowej reklamy ubrań :o Moim ulubionym easter eggiem są automaty do gier z Płotką w roli głównej i z soundtrackiem z Wiedźmina. Zajebista jest też znajdźkowa drzazga z dialogiem z niesławnej misji z pociągiem w san andreas :D
Albo Paweł Jumper...
Rozwalają mnie takie rzeczy i za każdym razem pokazują, że redzi to mega swojskie studio :D

DLC będzie na pewno. Teraz tylko czekać. Słyszałem ploty, że Pan "blue eyes" z końca gry w DLC ma być kimś w rodzaju Gauntera O'Dimma z Wiedźmina 3.

ocenił(a) grę na 10
joker2200

tu nagrałem tą reklamę https://stadia.google.com/capture/17fd229d-f6d1-4ccf-abfa-2d2194159a08


a tu zabawny opis gadżetu seksualnego 


https://stadia.google.com/capture/bc21997e- 5852-4abf-a4c2-686530450854

ocenił(a) grę na 10
dezertx

i odniesienia do Szklanej pułapki i Brudnego Harryego podczas zabawy z dzieciakami https://youtu.be/7kjLhsdpb6s

ocenił(a) grę na 9
dezertx

Wow :o nie widziałem tego. Uwielbiam ich :D

ten gadżet seksualny mi się nie otwiera, ale przypomniało mi się jak w jakimś sklepie była możliwość kupienia "dildo z kolcami" i jego opis brzmiał mniej więcej tak:
"Znasz to dziwne uczucie, gdy coś się drapie i swędzi w środku, a Ty nie możesz się podrapać? Ja też nie"

ocenił(a) grę na 7
joker2200

Gram na PS4 i jestem w stanie grać po updatach a nawet bez nich nie miałem aż takich problemów jak te o których słyszałem czy które widziałem w Internecie u innych osób

ocenił(a) grę na 9
marcin_lendzion

No właśnie coraz więcej głosów słysze, że na konsolach wcale nie jest tak źle, nawet bez update'ów. Czasem sie zastanawiam, na ile ludzie w internecie nie przesadzili z hejtem, że na konsolach nie da się grać i wgl

ocenił(a) grę na 10
joker2200

Gram na Xboxie One S, 20 godzin w grze. Dotychczas 2 crashe, wiele bugów, ale gra jest zdecydowanie grywalna. Fps zazwyczaj są dość stabilne i dobre, spadają jedynie podczas szybszej jazdy, czasem wtedy gra zawiesza się na chwilę. Także nie jest idealnie, potrzeba jeszcze trochę poprawek, ale zdecydowanie da się grać.

joker2200

Porównujesz grafikę i zasobożerność Dooma do Cyberpunka xDDDDD. To jakieś jaja? Nikt jeszcze w grach video nie stworzył miasta z tak wieloma szczególami i z taką ilością detali. Nawet zwykłe npc z tłumu wyglądają świetnie. I ta niesamowita wertykalność, brak ekranów ładowania, można się zgubić no i wszędzie te odbicia!, nawet na zwkłym stole w knajpie podczas rozmowy z Takemurą.. odbijały mu się położone ręce na blacie..... Tego się nie da porównać póki co do innej gry...

ocenił(a) grę na 9
Rockman92

Tak, porównuję. Nie, nie są to jaja. Uważam, że jednak oświetlenie, głębia ostrości i ilość szczegółów jest dużo większa w RDR2. Podobnie rzecz ma się z DOOMem, który aż kipi szybkością pojawiania się szczegółów różnych potworów, tak że aż czasami ciężko za wszystkim nadążyć. Mimo to obie gry są zdecydowanie lepsze pod względem optymalizacji (mimo początkowych problemów w RDR2 na wersji pc). Tym bardziej, że wymagania sprzętowe do Cyberpunka były względnie zdecydowanie zaniżone. Dość powiedzieć, że optymalizacja leży nawet w kwestii plików. Nie wiem jakim cudem, ale twórcy zapomnieli nawet pozmieniać maksymalne zużycie ramu dla wersji PC i domyślne ustawienia wskazują bodajże, na zużycie maksymalnie 3gb na karcie graficznej i chyba 6 albo 8 samego ramu. Żeby gra chodziła płynniej trzeba pozmieniać pliki w "memory pool budgets" i zwiększyć wszystko np. o połowę. Czyli, żeby gra chodziła płynniej musisz sam pogrzebać w notatniku :D, co jest imo kwintesencją niedopracowania technicznego. Gdybym nie znalazł tej ciekawostki na reddicie, najprawdopodobniej przeszedłbym całą grę na 30 fpsach, zamiast 60.
Zgadzam się z Tobą, że w Cyberpunku jest mnóstwo szczegółów. Temu się nie da zaprzeczyć, tym bardziej z włączonym rtxem. Niestety, żeby to chodziło odpowiednio płynnie trzeba raczej uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne patche.

ocenił(a) grę na 5
joker2200

Granie w gry dla fabuły jest jak jedzenie zupy dla łyżki.

celebes

[tymczasem paragrafówki czytają ten komentarz i przeżywają kryzys tożsamości]

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones