W grze była masa wkurzających momentów, ale kładka szerokości deski i dwaj respiący się
łucznicy strzelający w ciebie włóczniami i spychającymi w przepaść pobiła wszystko co do tej pory
spotkałem. Kto to kur*a wymyślił? To jest RPG z dużą dawką zręcznościówki, ale takie zabiegi to
już żart. Nie wiem, czy twórcy obrali sobie za cel wk*rwienie gracza i udupienie go w każdym
możliwym miejscu. Do tamtego momentu stawiałem czoła wszystkiemu w grze, ubijając
wszystkich napotkanych bossów, ale cholerna kładka uniemożliwiająca dalsze przechodzenie
gry to był mój ostatni przeciwnik, któremu nie podołałem.
Może kiedyś jeszcze spróbuje zmierzyć się z tym miejscem (i tytułem), ale dopiero gdy naprawdę
będzie mi się nudzić .
Rzeczywiscie to jeden z bardziej wcoorwiajacych momentow w grze lecz do przejscia osobiscie dalem rade za 15 razem polecam filmik na youtubie jak to zrobic .Cierpliwosci kolego w koncu sie uda