Może nie jest tak straszna jak jedynka, to wciąż potrafi wzbudzić silne uczucie
niepokoju.Dodatkowo rozbudowane sekwencje quick event dodają drugiej "Martwej
przestrzeni" bardzo filmowego charakteru. Ponadto nie jesteśmy już skazani na
klaustrofobiczne korytarze Ishimury ( no może poza jednym wyjątkiem ) przez co możemy
podziwiać zupełnie inne,świetnie zaprojektowane lokacje ( świetne przedszkole i
kościół!).Świetny jest też patent poruszania się w przestrzeni kosmicznej przy możliwości
pełnej kontroli naszych ruchów (a nie jak w jedynce tylko na zasadzie odbij się od jednej
powierzchni,aby przyczepić się do innej).Jedne czego można się przyczepić to tylko polskiej
wersji która nie jest spolonizowana. Polska wersja poprzedniej części była jedną z lepszych
jaką widziałem, tym bardziej dziwne,że nie zrobili tego samego z dwójką.
Tak czy owak sequel idealny Polecam !!
no to fakt mniej straszna...właściwie to prawie w ogóle...pamiętam jak grałem w DS1 w środku nocy, ah cóż to były za emocje, w DS2 tego już nie ma. za to za te wyskakujące ze ścian monstra... no zawału można dostać, albo obudzić cały dom w nocy. strach w dwójce to już tylko element zaskoczenia. ale duży plusik to dużo walki. walki jest naprawdę spora ilość, a pod koniec kiedy nekry atakują nas prawie bez przerwy to już majstersztyk. niestety, duży minus- jest łatwiutko, na zealocie, za łatwo. w porównaniu z jedynką dużo dużo łatwiej. pieniędzy dużo, stazy nigdy nie brakuje, amunicji czasem może zabraknąć, ale wtedy korzystamy z zasobnych kies. gierka fajnie wygląda, ciekawe scenki, trochę irytujące nowe mutanty, lokacje różnorodne i dobrane, fabuła niemrawa i rozkręca się w końcowych rodziałach. ale warto zagrać choćby dla samej wyrzynanki. a muzyka, no robi swoje. pod koniec gdy idziemy załatwić głównego antagonistę gry puszczają takie klimatyczne nuty że można się poczuć jak prawdziwy motherf...er
Gra bardzo dobra, ale nie ma tego uczucia bezradności z jedynki. Po prostu jest zbyt łatwo jak dla mnie:/ Staza sie regeneruje, A majac Contact beam zrobiony na maxa to juz w ogóle jestesmy nietykalni...
Sceneria nadal zapiera dech w piersi, zwłaszcza powrót w lokacje z jedynki.
Fakt jest za łatwo.Jedyne chyba na razie rozwiązanie zapewniającą w miarę wyzywającą rozgrywkę to rozpoczęcie gry od nowa na zealocie (ale nie od new game +).bez wszelkich ulepszeń.
ja mam inne odczucia... gram na poziomie survivalist i amunicji jest akurat - nigdy nie wyczerpałem niczego, ale bywałem tego bliski. Regeneracja stazy to spore ułatwienie, przez co zestawy stazy to po prostu dodatkowy hajs. To co sprawia, że DS2 jest słabszy od poprzednika, to klimat, który częściowo padł - fabuła jest, faktycznie, niemrawa, jeszcze nie doszedłem do końcówki, gdzie ma się rozkręcić, ale DS1 trzymał mnie w napięciu cały czas (np juz piąty rozdział - Lethal Devotion - dodawal nowy, emocjonujący wątek, a tutaj środek gry łazi wokól schematu idż-z-punktu-a-do-b, a gdy mamy przed sobą dużą salę - no to wiadomo, będzie zatrzęsienie nekrosów). Najbardziej się czepiam wątku obłędu:
SPOJLERY CZĘŚCI PIERWSZEJ I DRUGIEJ
w ds2 co jakiś czas widzimy nicole, która w zakrwawionym wdzianku stoi/siedzi, głowa świeci jej jak żarówa (nie wiem, jak dla Was, ale mi bardziej podobałyby się wizje jak w jedynce - bez żadnego pomarańczowego oświetlenia i tego typu bzdur) i gada cały czas to samo, och, ajzak, zabiłeś mnie, sumienie cię zżera. To po pewnym czasie nuży, poza tym jest na tyle rzadkie i krótkie, że sam obłęd Isaaca jest mało wiarygodny, przypomina raczej krótkotrwałe halucynacje. Zaznaczam, że jestem teraz w około 60% gry, ponoć pod koniec jest z tym wszystkim lepiej.
KONIEC
Technicznie gra jest lepsza od jedynki, zawiera genialne wyreżyserowane scenki, które można w części podziwiać na trailerach, mamy do dyspozycji ulubione pukawki z jedynki + parę nowych, bardzo fajny nowy typ nekromorfa - Stalker (bardziej przerażał mnie Twitcher z jedynki, ale Stalkery tez dają radę), różnorodne lokacje.
Ogólnie takie 8 - 8+
a jaka ocena jeśli chodzi o grywalność? jeśli fabuła padła to może masakrowanie nekromorphów daje jakieś przyjemne sadystyczne zadowolenie? nie nuuuuuuudzi się?
Zagraj nie pożałujesz ;)
Tak ta część jest bardziej brutalna aż miło przyszpilić do ściany nekromorpha za pomocą Jeviln'a.
Gra na prawdę godna polecenia. Może nie jest aż tak straszna jak pierwsza część, ale poniekąd dla tego, że po ukończeniu części pierwszej, mniej więcej wiemy, czego możemy się spodziewać po Nekromorfach :) Grafika ponownie zaskakuje. Teraz mamy dodatkowo możliwość podziwiania bardziej rozległych widoków, niż to miało miejsce na klaustrofobicznej Ishimurze ;) Minusy to.. za bardzo rozciągnięty i nudnawy wątek Nicole.. i za duża ilość amunicji jak na grę tego typu. Poza tym.. wprawiony po pierwszej części gracz, może ukończyć Dead Space 2 w nie całe 6h.. Ale szczerze mówiąc, wolę ten czas poświęcić na tą świetną grę, niż na opere mydlaną :D
Jak dla mnie też warta polecenia. Gdyby tylko poziom trudności był nieco większy.. A tak to amunicji praktycznie wcale nie brakuje (pomimo walenia w nekromorfy bez opamiętania), a w momencie dorwania się do "granatnika" jesteśmy praktycznie nie do zajechania (pomijając walkę "w zwarciu"). Mimo to jestem mega zadowolony z produkcji i za jakiś czas zaczną ponowną przebieżkę, najprawdopodobniej w trybie Hardcore.